Producenci i analitycy od kilkunastu tygodni regularnie publikują prognozy na ten rok. W zestawieniach najczęściej pojawiają się takie pojęcia, jak chmura, blockchain, hiperautomatyzacja czy sztuczna inteligencja. Świat z zapartym tchem czeka na pojawienie się kolejnych sieci 5G, a wraz z nimi na debiuty nowych modeli telefonów. Zapowiada się przy tym ekscytująca walka Apple’a z Samsungiem i koalicją chińskich producentów. Większych emocji nie należy zaś się spodziewać w segmencie komputerów PC. To, na co szczególnie liczą producenci, to dobra sprzedaż modeli 2w1, a równocześnie niepokoi ich ograniczona dostępność procesorów Intela. Niedobór chipów tej marki znacznie wydłużył czas oczekiwania na niektóre konfiguracje. Stąd zasadne jest pytanie: czy Intelowi uda się wyjść z impasu jeszcze w bieżącym roku?

Chociaż nie jest to najczęściej przewijający się temat w portalach newsowych, innowacji z pewnością nie zabraknie także w „świecie obrazu”. Producenci zapowiadają wzrost popytu na ekrany o przekątnych 27” oraz rozdzielczości WQXGA i 4K, a z każdym miesiącem coraz głośniej zacznie się mówić o technologii 8K. Trzeba przy tym podkreślić, że wykorzystanie wysokich rozdzielczości to dobra informacja nie tylko dla estetów, którzy lubią wpatrywać się w detale, lecz także dostawców pamięci masowych. Macierze dyskowe będą przechowywać pliki o większej objętości, choć należy zauważyć, że muszą liczyć się z rosnącą konkurencją ze strony systemów hiperkonwergentnych i… dostawców usług chmurowych. Niektórzy przedsiębiorcy zdecydują się na migrację do chmur publicznych, aczkolwiek większość firm i instytucji będzie pracować w środowisku chmury hybrydowej. Główną przyczyną jest brak zaufania do usługodawców, a ubiegłoroczna historia Capital One pokazuje, że obawy przedsiębiorców są jak najbardziej uzasadnione. Zresztą kwestie bezpieczeństwa i ochrony danych będą tradycyjnie należeć do najważniejszych obszarów, na których koncentrują się działy IT w firmach i instytucjach.

 

Robert Reszkowski,
Business Sales Manager, Epson

W 2020 r. jednym z najmodniejszych trendów w biznesie będzie konsekwentne stawianie na ekologiczne technologie, które poza kwestią działań prospołecznych umożliwiają także dużą optymalizację działań i oszczędności. W obszarze druku oznacza to odejście od druku laserowego na rzecz urządzeń opartych na piezoelektrycznym druku atramentowym. Ich podstawową zaletą jest mniejszy niż w przypadku tradycyjnych kombajnów laserowych koszt wydruku strony, przy zachowaniu podobnej jakości i szybkości. Oszczędności wynikają z minimalnego zużycia energii elektrycznej, które jest niższe aż do 88 proc. w porównaniu z konkurencyjnymi drukarkami laserowymi, oraz eliminacji podzespołów wymagających okresowych wymian. Dodatkowo pojedynczy zestaw atramentów pozwala na wydruk do 100 tys. czarno-białych i 50 tys. kolorowych stron, co ogranicza przestoje oraz generuje znacznie mniej odpadów w ciągu całego cyklu życia. Dla klientów firmowych mniejsze znaczenie ma dziś czysta specyfikacja techniczna i cena urządzeń. Znacznie więcej uwagi będą przykładać do usług związanych z drukowaniem, takich jak pakiety serwisowe, utrzymania czy kompleksowe usługi MPS. Wybierając nowe urządzenia, przedsiębiorstwa szukają dziś oszczędności, które nie wynikają z obniżania ceny sprzętu, lecz przede wszystkim z niskiego TCO.

 

Lee Caswell,
VC Marketing, HCI Business Unit, VMware

Bieżący rok przyniesie dalsze zmiany w architekturze centrów danych. Firmy zaczynają odchodzić od tradycyjnych rozwiązań na rzecz infrastruktury hiperkonwergentnej. Często decyduje o tym rachunek ekonomiczny, a wskaźniki ROI i TCO zdecydowanie przemawiają na korzyść HCI. Według Forrester Consulting całkowite koszty posiadania infrastruktury hiperkonwergentnej są o 60 proc. mniejsze aniżeli w przypadku klasycznego hardware’u. Analitycy IDC przewidują, że latach 2018–2023 globalna sprzedaż systemów hiperkonwergentnych będzie rosnąć w tempie 20 proc. rocznie. Dla porównania, w analogicznym okresie ten wskaźnik dla macierzy klasy midrange wynosi 3 proc. Zmiany zachodzące na rynku IT, a zwłaszcza duża popularność pamięci flash, a także architektury x86, sprawiają, że firmy dokonują bardziej racjonalnych zakupów. W 2020 r. ten trend będzie się pogłębiać. W przeszłości administratorzy pamięci masowych poświęcali mnóstwo czasu na projektowanie i konfigurację systemów, w tym planowanie pojemności przestrzeni dyskowej. Coraz częściej nabywcami systemów hiperkonwergentnych są klienci, którzy nie chcą tego robić lub tego po prostu nie potrafią. Nie spodziewałbym się w bieżącym roku masowej migracji do chmury publicznej. Według naszych badań takie plany ma tylko 15 proc. przedsiębiorstw. Z kolei 57 proc. zamierza korzystać z hybrydowej chmury, a 6 proc. stawia wyłącznie na środowisko lokalne.

 

Mariusz Orzechowski,
dyrektor przedstawicielstwa, NEC Display Solutions Europe

Prognozy na 2020 r. należy rozpatrywać wielowątkowo. Na pewno rozpoczynający się rok przyniesie wzrost rynku monitorów desktopowych dla sektora korporacyjnego i profesjonalnego, szczególnie dla przekątnych 27” oraz rozdzielczości WQXGA i 4K. Ponadto spodziewamy się znaczącego zwiększenia sprzedaży monitorów wielkoformatowych w rozmiarze powyżej 65”, a także monitorów interaktywnych i urządzeń wielofunkcyjnych do przestrzeni konferencyjnych. Obecnie szacuje się, że jednym z najaktywniej rozwijających się sektorów jest szeroko rozumiany rynek meeting rooms, dlatego jest to jeden z podstawowych kierunków, w którym NEC będzie rozwijał swoje portfolio. Jeżeli chodzi o projektory, to najbliższe miesiące będą czasem umacniania się technologii laserowej, szczególnie w modelach dysponujących coraz to mniejszymi jasnościami. Można powiedzieć, że od 4500 ANSI lumenów będzie przede wszystkim oferować produkty bazujące na podświetleniu laserowym. LED to kolejny rynek bardzo mocno eksploatowany przez NEC. Rok 2020 przyniesie na tym polu nowe rozwiązania przeznaczone do zastosowania w studiach telewizyjnych oraz różnego rodzaju dyspozytorniach, a także tańsze produkty dla wypożyczalni czy sal konferencyjnych.

 

Sebastian Antkiewicz,
Client Solutions Group Manager Poland, Dell Technologies

Popyt ze strony klientów biznesowych na komputery PC utrzyma się na poziomie ubiegłorocznym, zarówno pod względem liczby, jak i wartości sprzedanych urządzeń. W 2019 r. mieliśmy do czynienia z anomalią w postaci wzrostu sprzedaży desktopów, które w niektórych kwartałach znajdowały więcej nabywców niż notebooki. Nic jednak nie wskazuje na to, że w 2020 r. ta tendencja zostanie podtrzymana. W bieżącym roku na fali wznoszącej znajdą się z całą pewnością komputery 2w1. Użytkownicy biznesowi przekonali się, że tablet ma wiele ograniczeń funkcjonalnych i chętnie sięgają po notebooki konwertowane. Dużą popularnością powinny cieszyć się modele z ekranem obracanym o 360 stopni. Najczęściej korzystają z nich pracownicy mobilni i menedżerowie wyższego szczebla. Uważam też, że w najbliższych 12 miesiącach będziemy obserwować pogłębianie się procesu związanego z przejściem od sprzedaży i dostawy komputerów do dostarczania kompleksowej usługi. Poza wdrożeniem sprzętu resellerzy zaczną coraz częściej dostarczać oprogramowanie przeznaczone do zarządzania flotą komputerów i jej zabezpieczenia. W ten sposób przygotowana propozycja musi uwzględniać zarówno wymagania użytkowników, jak i działów IT.

 

Dave Russell,
wiceprezes ds. strategii korporacyjnej, Veeam

W 2020 r. wzrośnie liczba aplikacji klasyfikowanych jako newralgiczne dla działalności przedsiębiorstw — pojawią się środowiska, w których każda aplikacja będzie mieć wysoki priorytet. Do tej pory standardowo dzielono oprogramowanie na dwie grupy: aplikacje o znaczeniu krytycznym i pozostałe programy. Coraz trudniej jednak będzie wprowadzić takie rozgraniczenie, ponieważ firmy staną się całkowicie zależne od funkcjonowania swojej cyfrowej infrastruktury. W raporcie „Veeam Cloud Data Management Report” na 2019 r. wykazano, że osoby podejmujące decyzje dotyczące infrastruktury informatycznej mogą zgodzić się na co najwyżej dwugodzinny przestój w działaniu kluczowych aplikacji. Jednak czy rzeczywiście istnieją jakieś aplikacje, które mogą nie funkcjonować w przedsiębiorstwie przez tak długi czas? Rocznie z powodu zakłóceń w działaniu aplikacji w skali globalnej firmy tracą 20,1 mln dol., jeśli wziąć pod uwagę utracone przychody i spadek produktywności. Utrata danych w najważniejszych aplikacjach wiąże się z kosztami na poziomie średnio 102,4 tys. dol. na godzinę. Musimy zdać sobie sprawę, że dla przedsiębiorstwa każda aplikacja ma krytyczne znaczenie.