Oferta nośników przeznaczonych do zadań związanych
z monitoringiem wyraźnie powiększyła się w ub.r., kiedy to najwięksi
producenci wprowadzili na rynek szereg nowych modeli. Według danych WD
w 2014 r. sprzedaż napędów do systemów monitoringu wzrosła
o 70 proc. rok do roku. Producent nie spodziewa się jednak
powtórzenia tego wyniku – w latach 2015–2016 przewiduje roczne
zwiększenie sprzedaży na poziomie 20–30 proc.

Widać także większe
zapotrzebowanie na urządzenia NAS „w służbie” monitoringu, co wiąże się
z rosnącym popytem na cyfrowe systemy (IP). Przykładowo QNAP odnotowuje
większe zainteresowanie przede wszystkim ze strony małych i średnich
przedsiębiorstw. W przyszłym roku prognozuje wzrost sprzedaży
w przedziale od 10 do 20 proc. Chodzi o NAS-y oferowane
z aplikacją, która dostosowuje serwer sieciowy do zapisu nagrań
z monitoringu (wówczas NAS pełni funkcję urządzenia Network Video
Recorder). Urządzenia są sprzedawane z dwoma lub czterema licencjami na
kamery, a jeśli są potrzebne dodatkowe, to klient za nie płaci.

 

Kluczowy argument: bezpieczeństwo

Dostawcy podkreślają, że integratorzy sprzedający systemy
monitoringu wizyjnego powinni oferować je jako kompleksowe rozwiązania. Należy
przekonać klienta, że niezbędne jest korzystanie z odrębnej infrastruktury
sieciowej i sprzętowej, w tym dysków i serwerów lub nagrywarek.
Integrator, który wchodzi na rynek monitoringu wideo, musi dobrze znać dostępną
na rynku ofertę i możliwości takich rozwiązań, bo to gwarantuje właściwe
dopasowanie sprzętu do oczekiwań klienta.

W trafnym doborze
urządzeń do oczekiwanej długości i rozdzielczości zapisu pomogą również
kalkulatory ze stron producentów. Jeżeli klient nie jest przekonany, czy
powinien inwestować nie tylko w kamery, lecz także całą infrastrukturę
sieciową (zamiast wykorzystać tę, która już działa w firmie), warto użyć
argumentów związanych z bezpieczeństwem oraz jakością zapisu. Otóż serwer,
który już działa w firmie i służy do różnych zadań, zazwyczaj nie ma
odpowiedniej wydajności do obsługi monitoringu. Ponadto istnieje ryzyko, że do
zapisanych na nim nagrań mogą uzyskać dostęp przypadkowe osoby.

Norbert Koziar

Norbert Koziar

Sales Manager CEE w WD

Najczęstszym błędem popełnianym przez integratorów był wybór
dysków desktopowych i użycie ich w systemach monitoringu. Dlaczego to błąd?
Przeznaczone do monitoringu HDD są dostosowane do zapisu ciągłego – większy
bufor zapewnia  zapis wielu strumieni HD.
W związku z tym, że napędy te pracują w rejestratorach, które najczęściej nie
posiadają efektywnego chłodzenia, mogą działać w wyższej temperaturze niż
nośniki komputerowe (np. 65 st. C, a dysk typu desktop – 60 st. C). Argumentem
za wyborem takich nośników przez klienta jest także o połowę niższa awaryjność
niż desktopowych HDD.

 

Do archiwizacji obrazu
z kamer niezbędne są także odpowiednie dyski, które mogą pracować
w trybie ciągłym i są wyposażone w odpowiednie oprogramowanie.
Jeżeli system ma sprawnie funkcjonować, klient musi wiedzieć, że nie zapewnią
tego zwykłe, desktopowe HDD, które mogą nie wytrzymać obciążeń związanych
z bezustannym działaniem i koniecznością wielokrotnego zapisu.
Prezentując ofertę, warto podkreślać zalety dysków do monitoringu: możliwość
pracy przez 24 godz. na dobę przez 365 dni w roku oraz to, że są np.
dostosowane do strumieniowego przesyłania obrazu. Są także modele wyposażone
w oprogramowanie, które redukuje liczbę straconych klatek.

– Dla użytkownika ta funkcja może być kluczowa, np. dla
potrzeb rozpoznania sprawcy włamania
– podpowiada Norbert Koziar, Sales
Manager CEE w WD.

Inne istotne cechy dysków, które może podkreślić integrator,
to m.in. możliwość jednoczesnego zapisu obrazu z dużej liczby kamer (np.
32), czujniki drgań, gwarantujące stabilną pracę w systemach składających
się z wielu napędów (co ma znaczenie zwłaszcza w większych
projektach). Ponadto zwykłe nośniki nie mają oprogramowania do analizy danych
z nagrań (alternatywą jest ręczne przeglądanie klatek). Istotną cechą
specjalistycznych  dysków jest także
przedłużona, 3-letnia gwarancja, czyli dłuższa niż dla desktopowych nośników.

W przypadku NAS-ów przeznaczonych do systemu monitoringu
dodatkowym argumentem może być to, że można ich używać do dowolnych celów,
podłączając monitor, klawiaturę, mysz.

– Dla firm oznacza to, że nie muszą kupować dodatkowego
komputera. Wystarczy NAS
– zapewnia Laszlo Burkus, Regional Manager,
International Sales Department w QNAP.

Dyski do użytku ogólnego mają wprawdzie oprogramowanie,
które może się przydać w monitoringu, jak możliwość automatycznego backupu
czy przesyłania informacji do urządzeń mobilnych, ale nie są w stanie
zastąpić profesjonalnych urządzeń.

– Minusem takich rozwiązań jest przede wszystkim ograniczona
funkcjonalność, która nigdy nie dorówna specjalistycznym systemom

przekonuje Andrzej Pyka,
Sales Manager B2B w Toshibie.

Maciej Cenkier

MIP Business Unit Manager, Konsorcjum FEN

Systemy monitoringu powinny korzystać z odrębnej
infrastruktury sieciowej. Jeżeli klient chce np. zaoszczędzić, wykorzystując do
obsługi monitoringu ogólnodostępny serwer, który działa już w firmie, to warto
mu uświadomić, że serwer do monitoringu jest zabezpieczony przed dostępem
przypadkowych osób, że potrzebne są np. dyski przystosowane do pracy przez 24
godz. na dobę, wielokrotnego zapisu itp.

Laszlo Burkus

Regional Manager International Sales Department w QNAP

Cechami, które mogą przekonać klientów do zakupu rozwiązań
NAS do monitoringu, jest ich uniwersalność i elastyczność. Warto podkreślić np.
możliwość obsługi większości dostępnych na rynku kamer IP oraz dysków
wszystkich producentów. Nowe NAS-y, oprócz roli centralnego elementu systemu
monitoringu, czyli rejestratora, mogą jednocześnie spełniać inne zadania, np.
pozwalają integrować różne rozwiązania IP, takie jak np. POS, alarmy
przeciwpożarowe, systemy kontroli dostępu.