Niektórzy dystrybutorzy i producenci IT, a także ekonomiści i przedstawiciele organizacji zrzeszających przedsiębiorców, zwracają uwagę, że podwyżka stawek VAT skomplikuje, przynajmniej na jakiś czas, życie przedsiębiorcom. Właściciele firm muszą być świadomi kosztów związanych z dostosowaniem zakładów do nowych przepisów (a niosą one np. zmiany w systemach finansowo-księgowych, kasach fiskalnych, cennikach), możliwości częstszego niż zwykle popełniania błędów w księgowości, perturbacji na rynku zamówień publicznych, konieczności renegocjacji umów z kontrahentami podpisanych w 2010 r., problemów związanych z opodatkowaniem nową stawką VAT usług o charakterze ciągłym (świadczonych na przełomie 2010 i 2011 r.), wzmożonych kontroli fiskusa. To tylko niektóre najczęściej wymieniane problemy. – Zmian w ustawach na taką skalę nie było już od ponad 17 lat, ponieważ tym razem będą dotyczyć prawie wszystkich podmiotów gospodarczych, a jest ich według GUS 3,8 miliona – twierdzi Jadwiga Wojtas, specjalista z Sonety, firmy produkującej oprogramowanie do zarządzania enova. – Ponadto będą obejmować wszystkie obszary w firmie: księgowość, handel, magazyny, urządzenia fiskalne, środki trwałe, a nawet niektóre wynagrodzenia. Natomiast Bogdan Zatorski, specjalista z działu konsultingu Sage’a, mówi: – Zmiana cen oznacza w praktyce produkcję nowych materiałów wspomagających sprzedaż. Dotyczy to zarówno drukowanych, jak i elektronicznych cenników, folderów, katalogów, metek i różnego rodzaju materiałów reklamowych. Pracownicy w działach księgowych i sprzedaży zmierzą się z przypadkami niestandardowymi, spędzającymi im sen z powiek. Dla przykładu: do dziś (tekst powstał w połowie listopada – przyp. red.) nie wiadomo, jak po nowym roku należy korygować faktury dotyczące sprzedaży w 2010. Podobne problemy dotyczą kwestii wystawienia w 2011 r. faktury do paragonu z okresu, w którym obowiązywały poprzednie stawki VAT. Jeszcze więcej kłopotów może być z rozliczeniem faktury zaliczkowej, płatnej częściowo w 2010, a częściowo już w 2011 r. Pojawia się też pytanie o sposób fakturowania sprzedaży usług ciągłych, świadczonych np. przez firmy komunalne, energetyczne czy telekomunikacyjne.
Przedstawiciel Sage’a dodaje, że zwiększenie wysokości podatku oznacza konieczność utworzenia nowego układu rejestrów VAT i wprowadza istotne zmiany w deklaracjach podatkowych. Użytkownicy niezaktualizowanych systemów nie będą mogli dokonywać korekt deklaracji podatkowych za okresy przed 2011 r. Nierzadko można się spotkać z opinią, że zmiany wysokości VAT wyjątkowo mocno odczują najmniejsze przedsiębiorstwa, w których często pieniądze firmowe i prywatne stanowią jedną pulę. – Handel w strefie IT jest słaby. Małe sklepy już tracą oddech. Przy okazji podwyżki VAT w wielu przypadkach zostaną zwiększone stawki za wynajem pomieszczeń itd. Nie da się wszystkiego przerzucić na klienta. Zwycięsko wyjdą z tej batalii sklepy wielkopowierzchniowe. I jeszcze bardziej pogrążą małych. Skończyła się pewna era i czas się z tym pogodzić. Małe sklepy w moim mieście, zamiast zewrzeć szeregi, jeszcze bardziej się rzucą sobie do gardeł – ocenia Roman Mirowski, właściciel Karolina Electronics.

ZDĄŻĘ SIĘ PRZYGOTOWAĆ, ALE…

W kolejnym Barometrze CRN Polska postanowiliśmy sprawdzić, czy utrudnienia dla firm, o których najczęściej mówi się w związku ze zmianą przepisów o wysokości VAT, budzą również obawy resellerów i integratorów. Badanie zostało przeprowadzone w pierwszej połowie listopada. Wtedy 13 proc. respondentów zadeklarowało, że ich przedsiębiorstwa już są przygotowane do zmiany przepisów. Przeważająca część, bo 68 proc., stwierdziła, że zdąży przystosować do nich firmę, 21 proc. nie miało takiej pewności, pozostali natomiast (3 proc.) przyznali, że zmian na czas nie wprowadzą.

W związku z podwyżką VAT obawiasz się:

Największa grupa respondentów obawia się ogólnego zamieszania, które zwykle towarzyszy zmianie przepisów (19 proc.). Mariusz Stasiński, właściciel SOCO Szyma i Wspólnicy, nie jest odosobniony w swej opinii, gdy mówi o chaosie w przepisach. – Decydenci, wprowadzając te zmiany, nie mają pojęcia o technicznej stronie takiej rewolucji. Mam na myśli zwłaszcza urządzenia fiskalne. Na pewno przydałby się okres przejściowy. Ewentualnie zrobienie tego w innym momencie, bo na przełomie roku wszystkie służby finansowe w firmach i tak mają co robić – komentuje przedsiębiorca. O 5 proc. mniej resellerów zwraca uwagę na możliwość powstawania błędów w księgowości, a 12 proc. będą doskwierać koszty związane z dostosowaniem firmy do nowych przepisów. Najmniej osób (po 4 proc.) obawia się wzmożonych kontroli fiskusa i wzrostu stóp procentowych NBP (co wiązałoby się z jeszcze większymi trudnościami z uzyskaniem zewnętrznego finansowania dla firm). Dwa razy większy procent uczestników ankiety przestrzega przed wzrostem aktywności szarej strefy. – Podwyżka VAT z całą pewnością spowoduje spadek popytu na towary oraz częstsze świadczenie usług w szarej strefie – niepokoi się Dominik Zylberswech-Łaszewski, właściciel przedsiębiorstwa Netmax PC Dominik. I nie są to obawy nieuzasadnione. Przed rozszerzaniem się szarej strefy, między innymi w związku nowymi przepisami o VAT, ostrzegają ekonomiści. W raporcie Banku Światowego nasz kraj zajmuje 52. miejsce (na 151 państw) jeżeli chodzi o unikanie płacenia podatków. Udział szarej strefy w polskim PKB wynosi 28,1 proc. (takie dane przytacza „Dziennik Gazeta Prawna”). Tymczasem rząd jeszcze bardziej zwiększa i komplikuje obciążenia podatkowe. Z listopadowego barometru wynika, że resellerzy raczej nie obawiają się zbyt dużego popytu ze strony klientów końcowych, którzy mieliby się zaopatrywać w produkty IT przed podwyżką podatku. W komentarzach pojawiły się natomiast opinie usługodawców IT, związane z możliwością odpływu klientów. – Spodziewamy się odpływu klientów zirytowanych podniesieniem o 1 proc. cen np. usług ciągłych, takich jak zapewnianie dostępu do Internetu. Możliwe, że nie zmienimy cen brutto, zgadzając się na stratę 1 proc. zysku – mówi Jarosław Utracki, menedżer PC.net. Wtóruje mu Łukasz Juszczyk, właściciel firmy iCOMP.pl: – Podwyżka VAT o 1 proc. na trzy lata wprowadza dużo zamieszania i budzi obawy firm, które muszą się do tego przygotować. Koszty przystosowania się w skali całego kraju będą większe, niż korzyści osiągnięte przez państwo z tytułu tej podwyżki, a chaos na początku roku jest nieunikniony. Dla przedsiębiorstw VAT nie jest kosztem, jednak wzrost cen może spowodować na początku roku zmniejszenie się popytu ze strony konsumentów.

ZDANIEM RESELLERÓW

Daniel Dundelski, Eden Komputery, Kożuchów
Wprowadzenie wyższej stawki VAT będzie niekorzystne dla gospodarki, a przez to dla wszystkich obywateli. Początkowo przyniesie większe wpływy do budżetu państwa, ale w dłuższym czasie – spowolnienie konsumpcji i dalsze zubożenie portfeli konsumentów, co będzie się odbijało negatywnie na popycie. Zwiększenie cen końcowych skłoni klientów do szukania tańszych towarów, na przykład w Internecie lub w szarej strefie.

Sebastian Bryksiński, Ultinet, Włocławek
Uważam, że podwyższenie VAT sprawi, że wzrosną nie tylko podstawowe koszty prowadzenia działalności, lecz i koszt zaspokajania najważniejszych potrzeb życiowych. Od producentów przez dystrybutorów po sklepy i punkty usługowe – wszyscy będą obarczeni wyższymi rachunkami za transport, energię elektryczną, wynajem, czynsz, wszelkiego typu bieżącą eksploatację.

Paweł Zieliński, Infotech, Elbląg
Podwyżka VAT, i to tylko o 1 proc., przy tak wielkim deficycie kraju, to tylko iluzja, że coś się robi.

Mirosław Burniak, Technika Biur, Gdańsk

Nie tędy droga! To obniżka obciążeń fiskalnych spowodowałaby większe wpływy dla fiskusa, dzięki rozkręcaniu się gospodarki.

Paweł Cybulski, Komp, Szczecin
Rząd idzie po linii najmniejszego oporu, aby zwiększyć budżet. No cóż, brak w jego szeregach tęgich głów, które mogłyby wymyślić coś innego. Tak działać umie 80 proc. ludzi, bez specjalnych tytułów i wykształcenia. W związku z tym część firm może przenieść swoją działalność do innych krajów, w których są prostsze zasady i mniejsze podatki.

 

STRACĄ NA PRZETARGACH?

Specjaliści Lewiatana przestrzegają, że zmiana przepisów o stawkach VAT może szczególnie zaszkodzić firmom działającym na rynku zamówień publicznych. Dlatego warto w umowach zawieranych w trybie wynikającym z prawa zamówień publicznych zamieszczać klauzulę waloryzacyjną. Przewiduje ona zmianę ceny na wypadek gwałtownych podwyżek kursów walut czy w takich sytuacjach, jak zwiększenie wysokości VAT. Według Lewiatana polskie przedsiębiorstwa z możliwości zamieszczenia w umowie takiej klauzuli nie korzystają, głównie ze względu na silną pozycję negocjacyjną zleceniodawcy. Jeśli jednak klauzuli nie ma, a umowa zawiera cenę brutto – zleceniobiorca poniesie koszt podwyższenia VAT.

Przy okazji zmiany przepisów dotyczących VAT zarobię na:

Teoretycznie istnieje możliwość dopisania aneksu do umowy lub skierowania sprawy do sądu. Jednak według Urzędu Zamówień Publicznych przepisy nie dają podstawy do uznania, że nabywca towaru lub usługi jest zobowiązany zapłacić sprzedawcy cenę wyższą, powstałą po zmianie stawek. Proces sądowy jest długi i kosztowny, a dopisanie aneksu do umowy po negocjacjach ze zleceniobiorcą – mało prawdopodobne. Perturbacji na rynku zamówień publicznych w przyszłym roku obawia się 4 proc. ankietowanych, natomiast problemów związanych z renegocjacją umów z kontrahentami, zawartych w 2010 r., w których podano ceny brutto – 7 proc. Przedsiębiorcy powinni także pamiętać, jakie negatywne dla nich konsekwencje może przynieść podwyższenie VAT w przypadku, gdy świadczą usługi ciągłe – zakontraktowane w 2010 r. – które mają być świadczone jeszcze w 2011. W tych przypadkach nie można automatycznie podnieść stawki podatku. Nie zgadza się na to Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wzrost ceny w związku ze zmianą VAT umożliwia konsumentowi odstąpienie od umowy bez konsekwencji. Problemów związanych z koniecznością opodatkowania nową stawką VAT usług o charakterze ciągłym (świadczonych na przełomie 2010 i 2011 r.) obawia się 9 proc. respondentów. Co z dostawą towaru na odległość, gdy zostanie wysłany w 2010 r., a odebrany przez klienta w 2011? Obecnie przyjmuje się, że o stawce VAT decyduje moment wysłania produktów.

VENDORZY SYSTEMÓW F-K I ICH PARTNERZY

Zmiany w przepisach gospodarczych i dostosowanie do nich rozwiązań programowych to okazja do zarobku dla producentów aplikacji f-k. Możliwe więc, że również ich partnerzy stanowią silną część grupy przedsiębiorców, którzy w planowanych zmianach widzą coś pozytywnego. Podobnie jest z firmami prowadzącymi sprzedaż i serwis kas fiskalnych. Jeśli nie ze zbytu nowych kas lekarzom i prawnikom (przedsiębiorcy, z którymi rozmawialiśmy, twierdzili, że na tej zmianie przepisów zarobią głównie producenci kas), to na pewno uzyskają spore przychody z dostosowania urządzeń fiskalnych u klientów do nowych przepisów o VAT. – Z reguły kasy fiskalne, których w Polsce jest ponad 1,5 mln, mają wbudowany moduł drukujący paragony. Współpracują z nimi drukarki fiskalne, które wymagają komputera z oprogramowaniem. Przedsiębiorcy korzystający z kas muszą dostosować je do nowych stawek VAT. W grę może wchodzić też zakup nowych urządzeń – mówi przedstawiciel Sage’a. Na przystosowaniu urządzeń wykorzystywanych w handlu do nowych stawek VAT zarobi 17 proc. firm, które wzięły udział w naszym barometrze.

Czy podwyżka VAT będzie dla twojej firmy okazją do dodatkowego zarobku?

Na zyski ze sprzedaży systemów f-k liczy 11 proc. ankietowanych. O 3 proc. więcej zarobi również na wdrożeniu tych programów u klienta. Najwięcej, bo 29 proc. przedsiębiorców biorących udział w ankiecie, spodziewa się zysków z przystosowania funkcjonujących już w przedsiębiorstwach programów finansowo-księgowych do nowych przepisów. Bogdan Zatroski z Sage’a przypomina, że są jeszcze w Polsce firmy, zwłaszcza małe, które nadal używają oprogramowania pracującego w systemie MS DOS. Aktualizacja takich aplikacji, podkreśla Zatorski, jest bardzo trudna, a w większości wypadków wręcz niemożliwa. – W tej chwili żaden liczący się producent oprogramowania biznesowego nie tworzy już nowych aplikacji działających w DOS-ie – wyjaśnia. – A wielu wycofuje się również ze wsparcia tego oprogramowania. Aplikacje DOS-owe mają minimalne wymagania sprzętowe i mogą pracować na komputerach o słabych konfiguracjach. Obecne systemy informatyczne, produkowane z użyciem innych technologii, potrzebują większej mocy obliczeniowej i przestrzeni dyskowej, więc bardzo prawdopodobne, że nowy system nie będzie pracował na starszym sprzęcie. Wówczas jedynym rozwiązaniem pozostanie wymiana komputerów oraz zakup licencji na nowy, współczesny system operacyjny. Przemysław Lepiarz, właściciel firmy Alpol – Rozwiązania Informatyczne, jest zdania, że przedsiębiorstwa pracujące na starych, często nieaktualizowanych systemach DOS-owych wykazują się wyjątkową ignorancją, jeśli chodzi o przystosowanie się do nowych przepisów. – Niestety zdziwią się w styczniu i lutym, przy składaniu deklaracji VAT-7 – twierdzi. – Z pewnością będzie grupa firm, której o zmianie VAT przypomną w styczniu ich klienci. Straty, które przez to poniosą (np. opóźnienia w płatnościach), przekroczą wielokrotnie koszty zainteresowania się tym tematem odpowiednio wcześniej. Rafał Nagórski, zarządzający rav.pl, dodaje, że wśród właścicieli przedsiębiorstw, którzy zostali zmuszeni do wymiany oprogramowania, nastroje nie są najlepsze. – Podwyżka VAT wprowadzi sporo zamieszania, głównie w programach sprzedaży i księgowych – przewiduje. – Spośród naszych klientów część pracuje na bardzo starych aplikacjach i została zmuszona do ich zmiany na nowe lub przynajmniej do aktualizacji. Z kolei Radosław Springer, właściciel RAS Serwis, przyznaje, że ruch w jego firmie jest taki, że nie nadąża z realizacją zamówień. – Jestem partnerem Sage’a – wyjaśnia. – Sprzedaję oprogramowanie księgowe i magazynowo-handlowe. Praktycznie każdy klient jest zmuszony do uaktualnienia tego typu aplikacji. A Grzegorz Modrzewski, właściciel Orange Computers, dodaje: – Największym problemem wydaje się brak możliwości rozłożenia w czasie pewnych działań, szczególnie dotyczących stawek podatku od towarów i usług w urządzeniach fiskalnych naszych klientów. Przedsiębiorca informuje, że już od października można zaobserwować wzmożony popyt na usługi związane z aktualizacją programów.

ZDANIEM RESELLERÓW CD.

Arkadiusz Rugała, Irow.pl, Wodzisław Śląski
Za mało jest czasu na wprowadzenie nowej stawki VAT. Rząd tak ważną kwestię zostawia sobie na koniec roku. Wiele firm nie poradzi sobie z szybkim dostosowaniem się do zmian, co będzie się wiązało z przestojami na początku roku. Pomijając zasadność zmian stawek, organizacja całego procesu spada na barki firm wdrożeniowych. Podejście rządu jest takie: my zmieniamy stawki, a wy radźcie sobie sami. Powinna istnieć możliwość odliczenia od podatku całej kwoty za przystosowanie systemu do nowych stawek VAT. To byłoby sprawiedliwe. A tak cały koszt tego „eksperymentu” spada na podatnika. Większe wpływy do kasy państwa wcale nie są takie pewne, bo może nastąpić spadek obrotów i planowany zysk z VAT będzie mniejszy niż zakładano. Na pewno obroty do końca 2010 r. będą rosły w każdej dziedzinie, potem może nastąpić zapaść w wielu branżach.

Krzysztof Nowicki, Nokom, Poznań
Uważam, że tylko jednorazowe podniesienie stawki VAT do 25 proc. połączone z reformą finansów publicznych może poprawić stan finansów państwa. Niestety proponowane działania to półśrodki, wprowadzają tylko zamieszanie i pozorują reformy. Podwyżka doprowadzi do inflacji, pogorszenia nastrojów i zubożenia społeczeństwa.

Remigiusz Sak, InfoExpert, Gdańsk
Podwyżka nie przyniesie planowanego skutku, a może wręcz zmniejszyć wpływy do budżetu.

Paweł Kotowicz, Open Seo, Tyczyn
Kolejny raz państwo ratuje się, dzięki poświęceniu swoich obywateli. Nie ma pomysłu, aby ruszyć do przodu. Cierpią wszyscy.

Bogusław Adam Makowski, Systemy Informatyczne BAM, Łódź
Podwyżka podatku zawsze powodowała spadek wpływów, a obniżka – ich wzrost. Na przykład zmniejszenie podatku CIT-2 o 11 proc. przyniosło podniesienie wpływów budżetu. Teraz też należało tak zrobić, obniżyć VAT o np. 2 proc.