2 tys. proc. wzrostu wielkoformatowych monitorów

W I kw. br. sprzedaż wielkoformatowych wyświetlaczy (LFD) o rozdzielczości UHD na polskim rynku wzrosła się o 66 proc. w ujęciu ilościowym wobec I kw. ub.r. – ustalił Context. W przypadku ekranów o wysokiej jasności poprawa wyniosła blisko 2 tys. proc. W segmencie ścian wideo wynik był ponad 20 proc. na plusie. Trend polegający na wzroście zapotrzebowania na sprzęt o wyższej rozdzielczości i jasności jest widoczny w całej zachodniej Europie, aczkolwiek w przypadku tych drugich polski rynek okazał się wyjątkowo chłonny.

Sprzedaż LFD w Europie Zachodniej zwiększyła się w I kw. 2019 r. o prawie 14 proc. (wartościowo o 4 proc.), w tym modeli o wysokiej rozdzielczości – ponad dwukrotnie. Dzięki temu udało się zrównoważyć spadek sprzedaży paneli Full HD (-11 proc.), które jednak nadal mają największy udział w rynku. Przejście na urządzenia UHD jest związane z zapotrzebowaniem na najlepszą jakość obrazu, która przyciąga uwagę klientów w miejscach instalacji ekranów. Ponadto ceny spadają – w I kw. br. średnia stawka za panele 4K/UHD w europejskiej dystrybucji wynosiła 1,5 tys. euro (ok. 6,4 tys. zł), tj. o prawie 30 proc. mniej niż rok temu. Najpopularniejsze modele (55 i 65 cali) kosztują już poniżej 1,2 tys. euro za sztukę (ok. 5,1 tys. zł).

Co do jasności to wcześniej większość LFD sprzedawanych przez dystrybutorów cechował parametr 500 nitów. Jednak w I kw. br. ich sprzedaż wzrosła tylko o 7 proc., podczas gdy ekranów o jasności 1000 nitów – o 75 proc. (o 25 proc. wartościowo). Świadczy to o szybko zwiększającym się zapotrzebowaniu na zewnętrzne instalacje. Zainteresowanie ścianami wideo także pozostaje duże. Źródło:  Context

 

IT priorytetem szefów

IT jest na drugim miejscu wśród priorytetów szefów firm. Na technologie informatyczne wskazało 32 proc. spośród 473 CEO dużych przedsiębiorstw ankietowanych przez Gartnera. Więcej głosów uzyskał po prostu wzrost (53 proc.), a następne w kolejności są: rozwój strukturalny (31 proc.), kwestie finansowe (23 proc.), kadry (21 proc.) i klienci (15 proc.). Co ciekawe, na szarym końcu priorytetów uplasowały się innowacje (8 proc.) i zarządzanie ryzykiem (7 proc.).

Z badania wynika jednak, że realizacja większości priorytetów, nie tylko IT, i tak ostatecznie oznacza inwestycje w rozwiązania informatyczne. Przykładowo jednym ze sposobów na wzrost firmy są zdaniem szefów inwestycje w cyfryzację biznesu. Już 82 proc. CEO twierdzi, że ich przedsiębiorstwa są w trakcie transformacji w tym kierunku (wobec 62 proc. w ub.r.). Badani przyznali także, że rozwiązania informatyczne to jedna z dwóch głównych metod zwiększania wydajności (47 proc.).

Szefowie większe znaczenie niż w ub.r. przywiązują też do zarządzania kosztami (12 proc.). Pytani o sposoby, jak to zrobić, wskazywali  m.in. na zastosowanie rozwiązań technologicznych (27 proc.). CEO obawiają się przy tym, że niektórzy dyrektorzy nie mają wystarczających umiejętności cyfrowych. Wegług nich w biznesie najbardziej potrzebuje ich dział sprzedaży, zarządzania ryzykiem, łańcuchem dostaw i HR.

Wśród kompetencji, które firmy muszą rozwijać, wskazywano przede wszystkim zarządzanie specjalistami (18 proc.), a następnie cyfryzację (17 proc.), a także centralizację danych lub zarządzanie nimi (15 proc.). Analitycy zwracają uwagę na fundamentalne znaczenie decyzji biznesowych podejmowanych w oparciu o dane. Źródło: Gartner

 

 

Fachowcy pilnie potrzebni

Bezpieczeństwo cyfrowe, Przemysł 4.0 i chmura to trendy, które będą mieć największy wpływ na zapotrzebowanie na kompetencje – wynika z badania „Bilans kapitału ludzkiego w sektorze IT”, które zostało przeprowadzone w I kw. br. przez PARP we współpracy z Uniwersytetem Jagiellońskim i Sektorową Radą ds. Kompetencji IT.

W przypadku cyberbezpieczeństwa wskazano na umiejętności w zakresie ochrony przed zagrożeniami (zanim się jeszcze pojawią) oraz na neutralizację już istniejących zagrożeń. Co do Przemysłu 4.0 to chodzi o kompetencje w zakresie budowy infrastruktury umożliwiającej komunikację między maszynami i autonomiczne podejmowanie decyzji. Po kompetencjach z zakresu AI znalazło się Continuous Delivery, czyli dostarczanie produktów za pomocą infrastruktury chmurowej.W badaniu wzięło udział 821 prezesów, dyrektorów IT i menedżerów oraz 750 studentów V roku kierunków IT.

Źródło: Badanie „Bilans kapitału ludzkiego w sektorze IT”
 

 

Zimny prysznic dla rynku gamingowych PC

Nawet 20 mln graczy używających komputerów może przejść na cyfrową rozrywkę w TV i chmurze do 2022 r. – oceniają analitycy Jon Peddie Research. Do zmiany platformy w najbliższych latach mają być skłonni zwłaszcza użytkownicy gamingowych PC z niższych półek cenowych (poniżej 1 tys. dol.). Jednak dzięki poprawie jakości ekranów telewizyjnych i czipów w konsolach, jak również coraz większej liczbie tytułów dostępnych tylko na te urządzenia także gracze korzystający z komputerów klasy średniej i high-end mogą zmienić upodobania – uważają analitycy. Spadki będą luźno skorelowane z kurczącym się rynkiem PC.

JPR odnotowuje, że rośnie udział w rynku komputerów z niskiej i średniej półki, które konsumenci kupują do gier. Nie zwiększa to generalnie wolumenów sprzedaży, jednak wskazuje na pewien trend. Analityk ocenia, że cyfrowa rozrywka wykorzystująca zamiast PC telewizory, dostępna on-premise lub w chmurze, prawdopodobnie rozkwitnie dzięki nowym podmiotom w tym biznesie. „W ciągu najbliższych 5 lat liczba potencjalnych klientów z dostępem do grania na telewizorze sięgnie setek milionów”– uważa Ted Pollak, analityk branży gamingowej w JPR. Z kolei w przypadku komputerów cykl wymiany wydłuży się do 4 lat i więcej. „To najbardziej zaboli dostawców w wysokomarżowym segmencie high-end” – twierdzi ekspert. Źródło: Jon Peddie Research

 

 

Edukacja wymaga ekosystemu

Globalna sprzedaż laptopów i tabletów w sektorze edukacji spadła (nie licząc USA) o blisko 4 proc. w 2018 r., do 14 mln szt. Z tym że w IV kw. ub.r. omawiany parametr był dodatni (+3,3 proc.) – wynika z raportu Futuresource Consulting. Topnieje zapotrzebowanie na sprzęt z systemem Windows, choć nadal ma on największy udział w rynku  urządzeń przenośnych stosowanych w edukacji (40 proc. globalnie).

Analitycy przewidują, że klienci z sektora edukacji coraz większą wagę będą przywiązywać do tego, co dostawca systemu operacyjnego może zaoferować poza funkcjami urządzenia i ceną. W związku z tym nacisk zostanie położony na aplikacje i sposób, w jaki system operacyjny może zostać zintegrowany z już działającymi rozwiązaniami do nauki oraz do zarządzania IT. Źródło: Futuresource Consulting