Predica otworzyła nowy rozdział
Minęło już kilka miesięcy, odkąd Predica dołączyła do SoftwareONE. Choć firmy zazwyczaj nie zwlekają z ogłoszeniem tego typu wieści, ja celowo nie pisałem wiele na ten temat. Teraz, kiedy kurz nieco już opadł, chciałbym podzielić się moją perspektywą.
Szczerze mówiąc, poświęciłem sporo czasu na to, by przeanalizować nasze (to jest moje i pozostałych założycieli) motywy i proces decyzyjny, a także przyszłość, jaka czeka Predica jako część spółki SoftwareONE. Chciałem też zwrócić uwagę na mechanizmy rynkowe, które moim zdaniem będą kształtować naszą branżę w nadchodzących latach. Postaram się wyrazić moje przemyślenia jasno i otwarcie. Choć nie należy traktować ich jako oficjalnego oświadczenia SoftwareONE, wpisują się one w naszą wspólną strategię na przyszłość.
Dlaczego dołączyliśmy do globalnego dostawcy technologii?
Przez ostatnie 12 lat włożyliśmy wiele pracy w to, aby Predica stała się poważnym graczem wśród firm konsultingowych wdrażających usługi Microsoft. Z dumą mogę powiedzieć, że osiągnęliśmy ten cel. Stworzyliśmy zespół liczący ponad 380 osób i jesteśmy czołowym partnerem Microsoft w Europie Środkowej, obsługującym niemal 100 klientów w ponad 20 krajach na trzech kontynentach. To duże osiągnięcie w tak konkurencyjnej branży.
Patrząc wstecz, myślę, że do naszego sukcesu w dużej mierze przyczyniły się trzy rzeczy. Po pierwsze skupienie się na tym, co robić i czego NIE robić. Po drugie przewidywanie trendów, które będą kształtować branżę w perspektywie kolejnych 2–3 lat, i wychodzenie im naprzeciw. I wreszcie po trzecie podejmowanie przemyślanego ryzyka przy jednoczesnym zapewnieniu zysku i rozwoju. Przy czym największym atutem, który udało nam się wypracować przez te lata, jest zaufanie naszych klientów i pracowników. Bez ludzi po obu stronach profesjonalni dostawcy usług nie są w stanie się rozwijać.
Kluczowe pytanie brzmi więc: dlaczego oddaliśmy w cudze ręce tak świetnie prosperującą, rentowną firmę działającą na dynamicznie rozwijającym się rynku? Odpowiedź można podzielić na trzy części.
Szybszy rozwój
Wiedzieliśmy, jak skalować naszą działalność. Predica z sukcesem wkroczyła na nowe rynki, takie jak: Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Dania i USA. Utworzyliśmy również nowe działy, między innymi tożsamości cyfrowej, analizy danych, a ostatnio także cyberbezpieczeństwa. Każde z tych przedsięwzięć wymagało jednak wiele czasu – mierzonego latami, nie miesiącami. Aby móc kontynuować naszą misję i pomagać większej liczbie klientów w samozarządzaniu, musieliśmy zwiększyć zasięgi.
Nasza konkurencja to w większości globalni integratorzy systemów i czołowe firmy konsultingowe. Korporacje, takie jak Accenture/Avanade, IBM, Deloitte, PwC, TCS czy HCL Technologies, były atrakcyjne zarówno dla naszych potencjalnych klientów, jak i pracowników. Podczas gdy niektóre z nich dopiero stawiały pierwsze kroki w sektorze usług chmurowych Azure, my mieliśmy już ugruntowaną pozycję. Nasi konkurenci byli jednak w stanie błyskawicznie wejść na rynek, dysponując bogatymi zasobami i zasięgami. Każde odniesione nad nimi zwycięstwo napawało nas dumą, ale rywalizacja z roku na rok robiła się coraz trudniejsza. Dzięki zapleczu SoftwareONE możemy stanąć z nimi w szranki jak równy z równym.
Podnoszenie poprzeczki
Naszymi klientami są głównie firmy międzynarodowe. Zauważyliśmy, że ciągle prosiły nas o więcej – o szerszy zakres usług, o bycie bliżej nich, o możliwość komunikacji w innym języku, o stosowanie innych technologii. Mając zespół złożony z „zaledwie” około 380 osób obsługujących szereg usług, często musieliśmy decydować, które prośby akceptować, a które odrzucać. Kto pracował jako konsultant przez całe życie, ten wie, jak trudno się odmawia.
Jako część spółki SoftwareONE może-my oferować kompleksowe usługi obejmujące różne technologie chmurowe. Spadło więc ryzyko, że klient usłyszy od nas: „Przykro nam, ale nie da rady”. Jednocześnie nie rozdrabniamy się i nadal skupiamy się na tym, w czym od zawsze jesteśmy najlepsi: usługach chmurowych Azure i powiązanych z nimi technologiach.
Nowe możliwości dla zespołu
Mieliśmy na tyle szczęścia, że do naszych szeregów dołączyli odpowiedni ludzie – pełni energii, ambitni i zmotywowani. Trudno w to uwierzyć, ale po 12 latach współpracy zorientowaliśmy się, że w niektórych dziedzinach członkowie naszej załogi nas przerośli. Nie zawsze byliśmy w stanie zapewnić im pole do popisu, na które zasługiwali. Dzięki dołączeniu do SoftwareONE przed naszym zespołem otworzyły się zupełnie nowe horyzonty.
Jak wyglądało przejęcie?
Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że wybór nowego partnera Predica będzie najważniejszą decyzją w naszej dotychczasowej karierze. Pochyliliśmy się więc nad nim z należytą uwagą. Na początek poświęciliśmy dużo czasu na przygotowania. Spotkaliśmy się z ponad 20 firmami i rozważyliśmy, jakie mamy opcje. W trakcie tego procesu otrzymaliśmy nieocenione wsparcie od naszych partnerów. Na specjalne podziękowania zasługują: William Blair (Pedrum Partovi!), White&Case (Marek Sawicki!) i PwC. Koniec końców, wybraliśmy SoftwareONE – a oni, rzecz jasna, wybrali nas. W żadnym razie nie była to jednostronna decyzja.
- SoftwareONE wnosi status bliskiego partnera Microsoft oraz bogatą bazę klientów korporacyjnych z całego świata.
- Predica wnosi wiedzę (ludzi, własność intelektualną, procesy) o realizowaniu projektów i dostarczaniu usług zarządzanych w ramach Microsoft Cloud.
Podobne artykuły
Rzeczywistość mieszana łączy świat wirtualny z rozszerzonym
Warszawska firma Predica stworzyła przełomowe rozwiązanie ułatwiające zarządzanie przedsiębiorstwem. Bazuje ono na tzw. rzeczywistości mieszanej, w ramach której wykorzystywane są gogle HoloLens.
SAM w licencyjnym labiryncie
Oprogramowanie SAM spełnia w firmach dwojaką rolę. Z jednej strony pomaga ograniczyć koszty związane z użytkowaniem aplikacji, z drugiej zaś chroni przed horrendalnymi karami, nakładanymi przez audytorów.
SoftwareOne: perspektywa ma znaczenie
Doświadczenia klientów SoftwareOne wskazują, że nawet najlepiej zarządzane środowisko licencyjne wciąż posiada olbrzymi potencjał optymalizacyjny.