Poczta Polska pracuje nad projektem ePunktów, czyli punktów obsługi obywateli w urzędach pocztowych. Mają być powiązane z ePUAP-em, co umożliwi urzędnikom pocztowym połączenie się z dowolnym rejestrem publicznym (np. rejestrem dłużników lub podmiotów gospodarczych) i uzyskanie zaświadczenia lub złożenie wniosku w imieniu przedsiębiorcy.
W każdym ePunkcie będzie można złożyć wniosek i podanie w formie elektronicznej w celu uzyskania poświadczenia, wypisu lub załatwienia sprawy, czyli np. wszczęcia postępowania administracyjnego albo wzięcia w nim udziału. Każdy uzyska również interesujące go poświadczenie lub wypis z ewidencji i rejestru publicznego na papierze lub w formie elektronicznej. – Wprowadzenie systemu zapewni jednocześnie uwierzytelnioną konwersję dokumentów, czyli przekształcanie ich formy papierowej na elektroniczną i odwrotnie. Umożliwi to składanie przez obywateli załączników do pism w formie papierowej (tj. dokumentów prywatnych lub kopii dokumentów wytworzonych przez administrację), a także wydawanie im uwierzytelnionych papierowych kopii dokumentów elektronicznych – tłumaczy Michał Dziewulski z biura prasowego Poczty Polskiej.
Podobny system już funkcjonuje w Czechach. W ramach tamtejszego Czech
POINT-u (uhonorowanego w 2009 r. nagrodą European Identity Award w kategorii za zbliżanie administracji państwowej i  biznesu) pracuje ponad 3,5 tys. punktów umożliwiających kontakt obywateli z administracją.

Pocztowe jedno okienko w praktyce

w każdym urzędzie pocztowym otwarte zostanie specjalne okienko do załatwiania spraw urzędowych
– przeszkolony urzędnik będzie składał elektroniczny wniosek o dokument lub zaświadczenie, po które zgłosi się petent
– zamówiony dokument zostanie wydrukowany i – za drobną opłatą – wręczony petentowi

W fazie rozmów
Do realizacji planów poczty jeszcze jednak daleko. – Poczta Polska wykonała analizę formalnoprawnych uwarunkowań świadczenia usług w zakresie udostępniania informacji oraz potwierdzeń z rejestrów publicznych, a także pośrednictwa w składaniu przez obywateli zgłoszeń, deklaracji i wniosków z wykorzystaniem platformy ePUAP – mówi Teresa Jakubowicz, zastępca dyrektora Biura Informacji i Promocji w Ministerstwie Infrastruktury.
Poza tym trwają rozmowy między pocztowcami a przedstawicielami dwóch resortów: infrastruktury oraz spraw wewnętrznych i administracji. Do tej pory odbyły się dwa spotkania – pod koniec września oraz w drugiej połowie października 2009 r. Po drugim pocztowcy przekazali przedstawicielom ministerstwa opracowane przez siebie założenia projektu udziału Poczty Polskiej w świadczeniu usług przy wykorzystaniu ePUAP-u. – Uzgodnienia obejmują m.in.: ustalenie zakresu projektu (jaki zasób informacji byłby wykorzystywany), określenie roli Poczty Polskiej w tym przedsięwzięciu, a także zasięgu zmian prawnych niezbędnych do wdrożenia projektu. Obecnie prowadzone są rozmowy dotyczące szczegółowego zakresu udostępnianych przez Pocztę Polską informacji oraz odpłatności za oferowane usługi – wyjaśnia Jacek Sońta, naczelnik Wydziału Komunikacji i Promocji MSWiA. Według przedstawicieli ministerstwa nie są jeszcze znane terminy konkretnych etapów realizacji projektu ani jego koszt, ani szczegóły związane z wymaganiami technicznymi.

Wzorem Czechów
CzechPOINT, na którym wzorowano pomysł Poczty Polskiej, jest jednym z elementów eGON-u, systemu elektronicznego obiegu danych między obywatelami a urzędem. Dzięki punktom kontaktowym, zlokalizowanym w urzędach samorządu terytorialnego, urzędach pocztowych, notariatach, izbach handlowych i ambasadach, każdy może uzyskać dostęp do danych zawartych w rejestrach administracji publicznej za pośrednictwem systemu informatycznego łączącego poszczególne elementy eGON-u.

Jak to się robi w Czechach
– ponad 2 tys. punktów w jednostkach samorządu terytorialnego, prawie 900 – w urzędach pocztowych, 400 – w notariatach, 50 – w izbach handlowych, 40 – w ambasadach i konsulatach za granicą
– 1,5 mln wypisów rocznie
– wypisy z rejestrów: skazanych, przedsiębiorców, dłużników, zweryfikowanych dostawców (dotyczy zamówień publicznych), podmiotów gospodarki narodowej (również wpisy do rejestru), punktów karnych kierowców oraz ksiąg hipotecznych

Jakie dokumenty można uzyskać w czeskich punktach kontaktowych? Wypisy z rejestrów: skazanych, przedsiębiorców, dłużników, zweryfikowanych dostawców (dotyczy zamówień publicznych), podmiotów gospodarki narodowej (można również zgłosić wpis do rejestru), punktów karnych kierowców oraz ksiąg hipotecznych. Rocznie Czesi zgłaszają się po 1,5 mln wypisów. Wystarczy pójść do punktu kontaktowego, a urzędnik sam zweryfikuje dane w formularzu identyfikacyjnym, następnie wybierze formularz stosowny do zgłoszonego przez obywatela żądania i uzupełni go, opatrzy podpisem elektronicznym i wyśle do centrali. Zweryfikowany wypis wróci z centrali do urzędnika, który musi go już tylko wydrukować, ostemplować i wręczyć obywatelowi.
Dzięki zastosowaniu tego rozwiązania w Czechach znacznie zmniejszyła się liczba czynności administracyjnych między obywatelem a urzędem i można je wszystkie wykonywać w jednym miejscu. Poza tym urzędnik wyręcza petentów w wypełnianiu formularzy (za pomocą jednolitego interfejsu), a dane wędrujące między rejestrami są spójne, więc unika się pomyłek. Więcej, Czesi chcą, aby w przyszłości terminale dostępowe były bezobsługowe, a obywatel sam pobierał dane z systemu, a w razie kłopotów mógł uzyskać pomoc od internetowego centralnego operatora.

Jeszcze dłuższe kolejki?
Pocztowe jedno okienko – jeśli rzeczywiście będzie działać – może stać się hitem, szczególnie w porównaniu z zapowiadanym przez rząd urzędniczym jednym okienkiem, które nadal nie funkcjonuje tak, jak powinno (pisaliśmy o tym w artykule „Pozorne ułatwienia” opublikowanym w CRN Polska nr 11/ 2009).
Pomysł poczty niewątpliwie może ułatwić życie wszystkim, którzy w celu uzyskania potrzebnych zaświadczeń musieliby jechać do kilku różnych urzędów lub do innego miasta. Jednak, aby życie przedsiębiorców stało się prostsze, ePUAP musi naprawdę działać, a urzędnicy – nauczyć się z niego korzystać. Według wstępnych szacunków szkolenie w tym zakresie powinno przejść ok. 20 tys. pracowników poczty.
Resellerzy, z którymi rozmawialiśmy, uważają, że wprowadzenie nowych usług nie może obniżyć jakości standardowych usług pocztowych. – Ogólnie pomysł jest świetny, ale obawiam się, że jeśli w danej placówce pocztowej są teraz np. dwa okienka, a w jednym z nich będą świadczone tylko nowe usługi, kolejka w drugim będzie dwa razy dłuższa – mówi Grzegorz Pawełka, współwłaściciel Transoftu z Leszna. Wtóruje mu Tomasz Kruk, właściciel Czarnetu z Czarnego k. Szczecinka: – Boję się chodzić na pocztę, bo podświadomie spodziewam się na niej zawsze kolejek. Tym bardziej będę się ich obawiał po wprowadzeniu nowych usług.