Trudno nie być optymistą po lekturze kilku różnych historii, które dotyczą mądrych, ambitnych pań, a równie dobrze mogłyby odnosić się do mężczyzn. Albowiem to, co w tych opowieściach uderza, to zupełny brak jakichkolwiek form zawodowej dyskryminacji. Wniosek, jaki można z nich wysnuć, jest najbardziej zadowalający z możliwych, a mianowicie, że to nie płeć ma znaczenie dla kariery w sektorze technologicznym, ale wiedza, ambicja, pracowitość, odpowiedzialność, koleżeńskość (plus oczywiście pewna doza szczęścia). Te właśnie cechy doprowadziły rozmówczynie CRN Polska do wysokich i odpowiedzialnych funkcji, które piastują w branży IT. Z jednej strony nie miały trudniej niż panowie, ale też nie dostawały forów za sam fakt, że reprezentują płeć określaną mianem słabszej. To mogło być prawdą w dobie walk rycerskich i polowań na tury, ale w XXI w. straciło na swoim pierwotnym znaczeniu. I właśnie dlatego, jak mówi jedna z naszych bohaterek, „ludzie są różni i nie można wszystkiego sprowadzać do płci”. Dodaje przy tym, że na szczęście stereotyp, że panie nie nadają się do IT, powoli odchodzi w przeszłość, a w branży systematycznie przybywa kobiet. I niech tak będzie, bo każdy nowy fachowiec jest w tym przypadku na wagę złota.

Anna Styrylska, dyrektor marketingu, Veracomp

Do branży IT trafiła jako doświadczony specjalista ds. marketingu. Pierwsze lata kariery spędziła w sektorach postrzeganych jako męskie, a więc budowlanej i motoryzacyjnej. W efekcie, kiedy w końcu przyszedł czas na zmiany, nie obawiała się podjąć wyzwania w świecie nowych technologii. Tym bardziej że chciała pracować z ludźmi, którzy mają wyjątkowe pomysły i nie boją się wdrażać ich w życie. A sektor technologiczny nadaje się do tego naprawdę wyśmienicie. W skomplikowane środowisko rozwiązań IT wprowadzili ją ludzie, którzy – jak podkreśla szefowa marketingu krakowskiego dystrybutora – potrafili mówić językiem dla niej zrozumiałym, chcieli jej wszystko wytłumaczyć i wesprzeć ją w zrozumieniu branży.
Zaskakujący może być fakt, że po blisko 15 latach pracy w jednej firmie Anna Styrylska nadal widzi przestrzeń do rozwoju swojej kariery zawodowej. Branża IT i związany z nią marketing są na tyle fascynujące i dynamiczne, że gwarantują ciągłe zmiany i nowe wyzwania. Zwłaszcza że w czasie, gdy Anna Styrylska zaczynała pracę w Veracompie, dystrybutor ten działał głównie na polskim rynku, a obecnie jego dział marketingu odpowiada za wizerunek firmy i jej promocję w całym niemal regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
W efekcie mam przestrzeń do dalszego rozwoju i niesamowite perspektywy z tym związane – mówi Anna Styrylska.
Jak dotychczas za swój największy sukces uważa osiągnięcie pozycji eksperta w swojej dziedzinie i zbudowanie trwałych, opartych na zaufaniu relacji ze współpracownikami.
Moją rolą jako menedżera jest rozwijanie zespołu, ale prawda jest taka, że ja też od każdej osoby z mojego działu uczę się czegoś nowego – wyjaśnia.
Niemałym sukcesem były też rebranding Veracompu, transformacja tradycyjnego marketingu do marketingu cyfrowego i skuteczne działania z dziedziny employer brandingu.
Nasza strategia w tym zakresie jest sukcesywnie rozwijana i wdrażana, a my jesteśmy bardzo dobrze postrzegani na rynku przez specjalistów z branży – nie kryje zadowolenia rozmówczyni CRN Polska.
Jako duży sukces osobisty poczytuje sobie ponadto… radość z pracy.
Zazdrościłam tego kiedyś np. artystom, że realizują swoje pasje i robią to, co kochają. Okazuje się, że moja praca daje mi dokładnie to samo. To ogromna satysfakcja.
Do kluczowych wyzwań na najbliższe lata Anna Styrylska zalicza realizację nowej strategii Veracompu, która „jest pełna innowacyjności i stanowi niesamowity ocean możliwości”. Dyrektor marketingu Veracompu powoli przygotowuje się też na dzielenie się swoim 25-letnim doświadczeniem i wiedzą z innymi osobami – wewnątrz firmy i wśród integratorów IT – za pomocą amerykańskiej metody Mentoring Walk, która od pewnego czasu staje się coraz popularniejsza także w Polsce.

 

Marta Drozdowska, International Operations Director, Proget Software

Jak to często w życiu bywa, do branży IT trafiła przez przypadek. Skończyła studia finansowe, ale praca w tej dziedzinie okazała się dla niej zbyt nudna. Potrzebowała większego kontaktu z ludźmi, więc podjęła się sprzedaży oprogramowania dla finansistów w firmie Hogart. Niezbędną do tego dawkę wiedzy z dziedziny informatyki opanowała szybko, choć i tak – jak twierdzi Marta Drozdowska – w sprzedaży jest przydatna głównie wiedza biznesowa, a przede wszystkim umiejętność nawiązywania kontaktów z ludźmi.
Fakt, że podjęła się pracy w firmie Proget, to nie przypadek. Kibicowała jej od dawna, bo uważa, że to fantastyczna sprawa, gdy polskie przedsiębiorstwo tworzy produkty, które można sprzedawać na całym świecie. Postanowiła więc zaangażować się na całego we wspieranie dalszego rozwoju tego projektu. Obecnie odpowiada za budowanie światowego kanału sprzedaży Proget Software. Zaczęła od stworzenia sieci partnerów na wschód od Polski. W bieżącym roku zaś zamierza koncentrować się na rozwoju sieci sprzedaży w Europie Zachodniej, być może również dalej.
Marta Drozdowska sukcesy zawodowe traktuje jako zasługę całego zespołu, z którym pracuje. Za swoje osobiste osiągnięcie uważa zaś zbudowanie dobrych relacji z ludźmi. Jest dumna, że inni mają do niej zaufanie, przede wszystkim jako do osoby, a nie do pracownika tej czy innej firmy. Jej zdaniem kontakty międzyludzkie są bardzo ważne w biznesie.
Ludzie kupują od ludzi, a nie od marek. Cieszę się, że partnerzy biznesowi traktują mnie jako godnego zaufania doradcę bez względu na firmę, którą reprezentuję – podkreśla.
Dotychczasowe osiągnięcia są jednym z powodów, dla których nie zamierza zmieniać branży. W przyszłości chciałaby po prostu robić to, co ją interesuje. Praca w IT daje duże możliwości rozwoju osobistego i jest niezwykle fascynująca. Sektor ten stale się rozwija i wciąż dzieje się w nim wiele ciekawych rzeczy.
Często to, co do niedawna jeszcze uchodziło za science fiction, staje się na naszych oczach rzeczywistością. Poza tym na każdym niemalże kroku widać użyteczność tworzonych rozwiązań. To dodatkowo wzmacnia satysfakcję z pracy, gdy ma się świadomość, że sprzedaje się produkty naprawdę potrzebne klientom – mówi Marta Drozdowska.
Jej zdaniem aktywność kobiet stanowi znakomite uzupełnienie i wzbogacenie męskiego środowiska pracy, które dominuje w branży IT. Dzięki cechom, których mężczyźni nie posiadają, kobietom jest chociażby łatwiej zauważyć rzeczy mniej oczywiste. Dlatego panie powinny brać czynny udział w procesach rekrutacyjnych. Sama od swoich współpracowników wymaga przede wszystkim automotywacji i umiejętności miękkich. Jak twierdzi, całej reszty można się nauczyć. Jeśli jednak ktoś nie potrafi się zmotywować, to nic z tym nie da się zrobić. I to bez względu na płeć.

 

 

 

 

 

 

 

Anna Topol, Chief Technology Officer Global Think Labs, IBM Research

Przykład Anny Topol, cenionego na całym świecie eksperta w dziedzinie nowych technologii, pokazuje, że kobiety potrafią doskonale odnaleźć się w branży IT. Kiedy uczyła się stawiać pierwsze „informatyczne” kroki, za oceanem zaczęły pojawiać się pierwsze komputery przeznaczone dla zwykłych konsumentów. Jednak na popularyzację tych urządzeń w komunistycznej Polsce trzeba było poczekać jeszcze kilka dobrych lat. Dlatego Anna Topol swoją wielką przygodę z komputerami zaczęła dopiero w trzeciej klasie liceum ogólnokształcącego. Uczęszczała wówczas do klasy o profilu matematyczno-fizycznym i miała na zajęciach dostęp do komputera.
Nauczyciele zauważyli, że wykazuję ponadprzeciętne zainteresowanie tym urządzeniem. Określenie „IT” zostało po raz pierwszy użyte w 1978 r., więc nikt w moim środowisku nie myślał jeszcze o karierze w tej branży. Dlatego nie mogę powiedzieć, że od początku wiązałam swoją przyszłość zawodową z branżą informatyczną – przyznaje rozmówczyni CRN Polska.
Jako młoda absolwentka liceum w Świnoujściu wyjechała do Milwaukee. Tam też podjęła studia na Uniwersytecie Wisconsin, wybierając podwójny kierunek fizyki i informatyki – by w przyszłości otrzymać tytułu optoelektronika. Kolejnym etapem edukacji był Uniwersytet w Albany, na którym uzyskała doktorat z fizyki i prowadziła materiałoznawcze badania w dziedzinie fotoluminescencji. W tym czasie Anna Topol trafiła do IBM-a, gdzie pracuje nieprzerwanie od 19 lat. Obecnie pełni funkcję CTO w globalnym think labie, działającym w ramach IBM Research. Anna Topol może się pochwalić tytułami IBM Distinguished Engineer i IBM Master Inventor, została także wyróżniona tytułem Fellow przez Amerykańskie Stowarzyszenie Popierania Rozwoju Nauki. Zdobyła bogate doświadczenie biznesowe, wynikające z długoletniej pracy w IBM Research i IBM Business Alliance, a także w dziale strategii i współpracy z partnerami, dostawcami oprogramowania i uniwersytetami. Notabene Big Blue jest jednym z nielicznych koncernów z branży informatycznej kierowanych przez kobietę. Ginni Rometty pełni funkcję prezesa i dyrektora generalnego IBM-a od 2012 r.
Dla kobiet pracujących w IBM-ie ma to duże znaczenie, bowiem widzimy, że istnieją realne możliwości awansu na najwyższe szczeble na drabinie hierarchii organizacyjnej. Poza tym Ginni Rometty realizuje politykę dążącą do dywersyfikacji zatrudnienia i ważna jest dla niej różnorodność – tłumaczy Anna Topol.
I choć badania naukowe dowodzą, że przedsiębiorstwa zatrudniające więcej kobiet mogą uzyskiwać wyniki lepsze o 15 proc. od tych, które stawiają przede wszystkim na mężczyzn, to rozmówczyni CRN Polska nie deprecjonuje roli przedstawicieli płci brzydkiej.
– Bez panów trudno byłoby wprowadzić parytety płci w biznesie. Dlatego powinni brać udział w rozmowach dotyczących tego typu zagadnień. Zresztą moimi mentorami byli mężczyźni, najpierw mój ojciec, a potem nauczyciele fizyki i matematyki, a także naukowcy. Panowie potrafią pomagać – podsumowuje Anna Topol.

 

Jolanta Anders, Business Unit Manager Software and Cloud, Tech Data

Odkąd pamięta, interesowały ją przedmioty ścisłe. Dlatego nauka w technikum, a potem na politechnice były dla niej oczywistym wyborem. Dla rozwoju kariery zawodowej bardzo ważny okazał się sam jej początek. Po studiach została merchandiserem w Microsofcie, co umożliwiło nawiązanie setek kontaktów i współpracę z wieloma przedsiębiorstwami – od retailu i e-commerce, przez użytkowników biznesowych, po integratorów. Dzięki temu już na starcie, w ciągu mniej więcej dwóch lat, zyskała dużą wiedzę o rynku, a zatem o tym, jak funkcjonują przedsiębiorstwa o rozmaitej specjalizacji, jakie są między nimi zależności, co jest dla nich ważne, czego potrzebują. Dobra znajomość branży była fundamentem, który ułatwił jej dalszy rozwój zawodowy. Później niezwykle istotne okazało się również doświadczenie zdobyte w pracy w firmach, które składają się na cały łańcuch dostaw IT, a więc producenta, dystrybutora i integratora.
Z perspektywy minionych lat nie mam wątpliwości, że oprócz wiedzy kluczowe są długoterminowe relacje z ludźmi, bo z nimi robi się biznes. Mam tu na myśli zarówno partnerów biznesowych, jak i współpracowników. Dbanie o więzi i kontakty oparte na wzajemnym zaufaniu jest niezwykle istotne tak w rozwoju kariery, jak i w codziennej pracy, dlatego na tym od zawsze się koncentruję – podkreśla Jolanta Anders.
Jeśli chodzi o cele związane z obecnym stanowiskiem, to – jak przyznaje – chciałaby doprowadzić do etapu, w którym Tech Data będzie bardzo dobrze rozpoznawalna na polskim rynku rozwiązań chmurowych i oprogramowania dla przedsiębiorstw. W przypadku bardziej osobistego celu zależy jej na tym, żeby być menedżerem wysoko ocenianym za swoją pracę. Co ważne, chociaż w wyższej kadrze zarządzającej w branży IT wciąż spotyka niewiele kobiet, osobiście nigdy nie miała problemów tylko z tego powodu, że jest kobietą.
Już od czasów szkoły średniej i studiów pracuję głównie w męskim środowisku i wysoko je cenię. Wydaje mi się, że istotną barierą dla kobiet w IT są wciąż pokutujące stereotypy, jak przekonanie, że kobiety są bardziej impulsywne i chaotyczne, stąd rzekomo niekoniecznie sprawdzą się w IT czy na stanowiskach menedżerskich – mówi Jolanta Anders.
W jej opinii taki obraz kobiet to oczywiście pomyłka. Ludzie są różni i nie można wszystkiego sprowadzać do płci. Na szczęście stereotyp, że panie nie nadają się do IT, powoli odchodzi w przeszłość, a w branży systematycznie przybywa kobiet.