Ręce do pracy i nowe DC

Za to firmy ICT zauważają inne problemy, takie jak choćby braki kadrowe, szczególnie widoczne w obszarze kompetencji developingu. Podobnie jest po drugiej stronie – organizacje odczuwają głód kompetencyjny, zaś anegdotyczne „nie ma kim robić” staje się faktem. Pozyskanie odpowiednich specjalistów to nie tylko ubiegłoroczny problem – trudna sytuacja na rynku trwa od lat, a „granulacja technologiczna” i schodzenie do coraz bardziej rozdrobnionych specjalizacji powodują powiększanie się dziury kompetencyjnej. Na pewno zyskują na tym firmy zajmujące się wynajmem pracowników IT, które odnotowały w 2023 r. 15 proc. wzrostu przychodów. Sytuacja w całym 2024 r. będzie o tyle ciekawa, że z jednej strony rozwiązania AI będą w stanie „zabierać” pracę, z drugiej zaś strony głód specjalistów od sztucznej inteligencji stanie się niewyobrażalny.

Jednocześnie pojawiło się wielkie zapotrzebowanie na usługi centrów danych (przychody z tych usług wzrosły rok do roku z nieco ponad 1 mld zł do ponad 1,5 mld zł), co utwierdza nas w przekonaniu, że: 1. DC nie umiera nigdy; 2. dane rosną i muszą być gdzieś przetwarzane; 3. być może jeszcze nie wiemy, czy to już czas, że firmy zaczynają trenować AI i chcą skorzystać z gotowej infrastruktury, która im to umożliwi.

Dlaczego punkt 3. to „być może”? Dlatego że – tu musimy się przyznać – nie mamy aż tak szczegółowych danych od operatorów DC na temat sprzedawanych przez nich usług. Intuicja (czy można jednak tylko na niej opierać swój wywód?) podpowiada, że to prawdopodobny scenariusz. Ten z AI. I dajemy też temu upust w konstrukcji zawartości merytorycznej raportu „Computerworld TOP200”, poświęcając sztucznej inteligencji większość artykułów eksperckich. Obok AI po prostu nie można przejść tak po prostu…

Być może za rok, w podsumowaniu branży ICT za 2024, uda się AI uchwycić w naszych zestawieniach. W końcu już dawno żadna technologia nie skupiła tak wielkiej uwagi całego rynku. Jednak nie o samą uwagę tu chodzi, a o możliwości, jakie sztuczna inteligencja ze sobą niesie i jak zmieni przedsiębiorstwa oraz ich modele biznesowe.

Oczywiście za szansami kroczy popyt. W 2023 r. na same tylko rozwiązania Gen-AI globalnie wydano łącznie 19,4 mld dol. A to dopiero początek: według prognoz IDC, w perspektywie trzech najbliższych lat inwestycje osiągną wartość 150 mld dol. Przy czym aż 30 proc. z nich do 2027 r. będą stanowiły wydatki na generatywną odmianę AI.

Za boomem na AI kroczy również stabilna konsumpcja usług chmurowych. Chmura, patrząc przez pryzmat rozwiązań AI, jest naturalnym środowiskiem do trenowania modeli sztucznej inteligencji. Jeśli tak, to w 2023 r. przychody firm oferujących rynkowi chmurę – rynkowi, który właśnie zachłysnął się sztuczną inteligencją – powinny szybować mocno w górę. Tymczasem mamy dynamikę na poziomie 13 proc., więc źle nie jest. Czy będzie jednak lepiej? Rynek chciałby, by tak było, co potwierdza nowy region chmurowy Microsoftu, który oficjalnie wystartował w kwietniu 2023 r., więc rok 2024 zapowiada się ciekawie.

Źródło: Computerworld

Jaki był ubiegły rok?

Powiedzieć: nie najgorszy, to nic nie powiedzieć… Z jednej strony wyniki – w porównaniu z latami poprzednimi – mogą aż tak bardzo nie imponować, z drugiej zaś strony – co wynika z naszych rozmów z poszczególnymi firmami z branży – był to rok dla wielu wyjątkowy. Cytuję: „to był dla nas naprawdę tłusty rok”. Nawet jeśli ostatecznie owa „tłustość” nie wynika wprost z naszych tabel, słuchamy takich głosów i cieszymy się, że nastroje w branży na 2024 r. są naprawdę dobre.

Pisząc o roku poprzednim, mamy komfort wiedzy o roku bieżącym i możliwość obserwacji zmiany. A ta następuje, przynajmniej w pierwszej połowie roku. Wprawdzie lokomotywa ICT jedzie dalej, ale jest kilka… „ale”. Niepokoją zwolnienia na rynku i łatanie wyników finansowych pozbywaniem się pracowników, chwilowa zadyszka dystrybucji, nerwowe poszukiwania kontraktów przez dużych graczy, i kilka innych rzeczy, o których napiszemy za rok. Z drugiej strony mamy rozkręcającą się od 2023 r. sprężynę AI, zapowiadany wzrost bezpośrednich inwestycji zagranicznych (FDI) w najbliższych latach, jak też stały, choć niewielki wzrost i świetne nastroje branży. Nie naszym zadaniem jest jednak wyprzedzanie faktów, a tym bardziej gaszenie optymizmu bijącego z odpowiedzi na naszą ankietę. Czekamy.

Artykuł został pierwotnie opublikowany w tegorocznym raporcie „Computerworld TOP200”.

Grzegorz Stech  

Autor jest redaktorem naczelnym Computerworld Polska.