W 2023 r. urośliśmy, jako branża, o 7 proc. Cóż, w roku 2022 było to 13 proc., podczas gdy w 2021 – 19 proc. Na szczęście firmy nie spuszczają nosa na kwintę i aż 8 na 10 z nich przewiduje, że tegoroczna koniunktura na polskim rynku ICT będzie lepsza bądź taka sama. Warto przy tym podkreślić, że niezależnie od takich czy innych nastrojów, branża ICT nadal rośnie szybciej niż cała polska gospodarka.

W 2023 r. wartość analizowanej przez redakcję raportu „Computerworld TOP200” – przy wsparciu analityków IDC – branży ICT wyniosła nieco ponad 107 mld zł. Rok 2022 zamknął się dla rynku kwotą ponad 100 mld zł. Minął więc drugi rok, w którym została przekroczona magiczna bariera „setki”. Ubiegłoroczny wynik branży wypracowały 333 firmy o przychodach powyżej 1 mln zł, ujęte w naszym tegorocznym raporcie.

Nieznaczne ruchy na podium

Pierwszą piątkę największych firm ICT na polskim rynku w 2023 r. otwiera, podobnie jak w ostatnich latach, AB, z prawie dziewięciomiliardowymi przychodami. Dalej robi się bardziej zaskakująco – po kilku latach drugie miejsce na podium oddaje Also Polska (zajmuje w zestawieniu trzecie miejsce), ustępując pozycję wicelidera polskiemu oddziałowi Samsung Electronics, który miał niesamowity rok sprzedażowy, zakończony 50-procentowym wzrostem przychodów rok do roku. Kolejne firmy z czołówki tabeli to Dell Technologies oraz Lenovo Technology Poland.

Wśród pierwszych kilkunastu firm, jak co roku, widać pewne przetasowania. Nie da się pominąć chociażby konsekwentnej jazdy w górę Microsoftu (25 proc.) oraz równie konsekwentnej, lecz w drugą stronę podróży Xiaomi Poland (-32 proc.). Czy ma to jednak znaczenie dla wyników globalnych? Niekoniecznie. Grupa „trzymająca przychody” ma się dobrze. Próg 1 mld zł przychodów w 2023 r. osiągnęło 19 firm z 333. Na ubiegłoroczny wynik 107 mld zł przychodów na rynku ICT można spojrzeć – w ramach ćwiczenia – również w taki sposób: ponad połowę przychodów ujętych w raporcie w 2023 r. wypracowało pierwszych 20 firm (blisko 58 mld zł), zaś w rękach pierwszej czterdziestki jest prawie 70 proc. przychodów branży.

W niektórych segmentach rynku firm dźwigających wyniki branży jest jeszcze mniej, jak choćby w tabeli z przychodami producentów gier. W tym przypadku dwóch kluczowych graczy, po udanych premierach gier i dodatków do nich, poniosło na fali swojego sukcesu polską branżę gamingową, generując 53 proc. przychodów dla całej badanej grupy firm (27 podmiotów), zaś pierwsza dziesiątka odpowiadała za 93 proc. przychodów z polskiego gamingu.

Niewiele też zmieniło się w ub.r. w stosunku do roku 2022 wśród pierwszej piątki największych grup kapitałowych działających w Polsce. To nadal są: Grupa Asseco, AB SA, Grupa Orange, Exclusive Networks Poland i Grupa Comarch, choć tym razem na plusie przychodowym rok do roku znalazły się tylko Grupa Orange (18 proc.) i AB SA (3 proc.).

Mocna potrzeba cyfryzacji

Ciekawie wygląda zestawienie przychodów firm IT z poszczególnych sektorów gospodarki. Pierwsze miejsce, podobnie jak w 2022 r. dzierży handel, jako branża konsumująca najwięcej produktów i usług informatycznych. Ten sektor gospodarki przyniósł firmom ICT nieco ponad 4,5 mld zł (rok wcześniej było to 4 mld). Tuż za nim – i to dosłownie tuż, ze względu na wartość zamówień, jest bankowość (blisko 4,5 mld zł), a dalej administracja publiczna oraz przemysł i budownictwo. Spory zjazd chłonności rozwiązań IT zaliczył w 2023 r. sektor firm IT (z +33 na -16 proc.), natomiast mocno wzrosło zapotrzebowanie na informatykę w sektorze edukacji, nauki i badań, bo aż o 50 proc., co jednak i tak nie przebije skoku z 2022 r., kiedy to wartość zamówień na informatykę w branży mediów wzrosła o 83 proc. (w roku 2023 – 16 proc.).

Widać więc wciąż spore zapotrzebowanie na cyfryzację gospodarki i wciąż spore pole do działania dla firm ICT. Powiedzmy sobie jedno: technologia nadal będzie potrzebna, choć nie zawsze taka sama i nie zawsze na podobnym jak wcześniej poziomie w danym sektorze gospodarki. Rozumie to większość polskich „kombajnów informatycznych”, czyli firm z szerokim portfolio usług i produktów, kierowanych do różnych branż. Z przeanalizowanych przez „Computerworld TOP200” ankiet dostarczonych przez firmy ICT wyłania się obraz dojrzałego rynku i dojrzałych firm, które potrafią rozsądnie dywersyfikować źródła przychodów i rozkładać ryzyko.

Bezpieczeństwo? No nie za bardzo

Przy okazji raportu „TOP200” redakcja Computerworld przeprowadziła badanie wśród osób odpowiedzialnych za IT, by poznać, jak rynek postrzega dostawców rozwiązań i usług ICT i jakie ma potrzeby. W ogólnym ujęciu 84 proc. menedżerów IT preferuje model best of bread, sięga więc po rozwiązania – aplikacje, systemy, usługi – pochodzące od różnych dostawców. Szukając danego rozwiązania, menedżerowie kierują się wypracowanymi kryteriami wyboru. W dużych firmach są to: zgodność rozwiązania z regulacjami wewnętrznymi, branżowymi i prawnymi (94 proc.), dopasowanie do branży (82 proc.) oraz jakość usług wsparcia i serwisu (tyle samo wskazań). Średniej wielkości firmy częściej zwracają uwagę na cenę rozwiązania (89 proc.) oraz jego skalowalność i elastyczność w trakcie projektu (tyle samo wskazań).

Źródło: Computerworld

To, że potrzeby rynku na dane rozwiązania i produkty wciąż się zmieniają, pokazują tabele raportu „Computerworld TOP200”. W ubiegłym roku wiele uwagi poświęciliśmy kwestii bezpieczeństwa. Nic dziwnego – rosnąca skala ataków cybernetycznych, niestabilna sytuacja geopolityczna i związane z nią ryzyko ingerencji obcego państwa w kluczowe zasoby informatyczne Polski podbijały stawkę i niosły medialnie temat. Na to oczywiście nakładały się takie argumenty jak choćby potrzeba ochrony najcenniejszych zasobów firmy, na których to zasobach budowane są nowe modele biznesowe organizacji. Rozwiązania bezpieczeństwa wzrosły rok do roku w 2022 r. o 6 proc. i wydawało się logiczne, że w 2023 r. będzie to wzrost przynajmniej ocierający się o dwucyfrowość. Tymczasem miniony rok zamykamy 1-procentowym spadkiem.

Na pewno odpowiedzią na taki stan rzeczy nie jest fakt, że firmy uodporniły się na potencjalne zagrożenia czy rynek nasycił się już produktami i usługami z zakresu bezpieczeństwa. Przed nami, w październiku 2024 r., wielkie „sprawdzam” – w związku z dyrektywą NIS2. Wytłumaczenia prędzej można szukać w podejściu „business first”, po prawie 2 latach od wybuchu pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę. Wojna, na szczęście dla nas, nie rozlała się poza wschodnią granicę, a przedsiębiorcy – poza nielicznymi – nie odczuli spektakularnych i częstych cyberataków. Innymi słowy: życie toczy się dalej.