Gwałtowny rozwój technik tworzenia software’u nie jest już przyszłością, ale teraźniejszością. Wynika z konieczności zaspokojenia błyskawicznie rosnących potrzeb biznesowych w wielu branżach. W dobie czwartej rewolucji przemysłowej właściwie nie ma już obszaru, który radzi sobie bez systemów wspierających. Coraz większe i bardziej skomplikowane rozwiązania stają się codziennością. Postępujący rozwój technologii zmienia proces myślenia z „jak to zrobimy?” na „co i na kiedy?”. Poziom abstrakcji rośnie, a czasu na „jak?”, właściwie już nie ma. Chcemy szybciej i więcej!

Pomysły nieokiełznanej twórczości naukowo-badawczej z przeszłości na „rysowanie” programów niezaprzeczalnie znajdują swoje miejsce w rzeczywistości. A dowodem na to jest rosnąca popularność systemów low-codowych, która nie jest wynikiem zaspokajania potrzeb developerów, ale właśnie wspomnianego apetytu biznesu. Low-code to kolejny krok w ewolucji programowania. Taki sam jak przejście z Assemblera do Fortrana i później z C++ do Javy, tylko bardziej dynamiczny. Otwarcie się na możliwość budowania oprogramowania i jego ewentualnej modyfikacji przez ludzi z biznesu, którzy nie ukończyli studiów informatycznych, może przynieść ogromne korzyści. Okazuje się jednak, że aby to miało miejsce, najpierw rewolucja musi nastąpić przede wszystkim w umysłach przedsiębiorców.

– Kluczowym elementem staje się zmniejszenie dystansu pomiędzy tymi, którzy mają bezpośredni kontakt z klientem, a zatem wiedzą »co i na kiedy«, a tymi, którzy wiedzą »jak«, czyli programistami. I tutaj, jak na zawołanie, pojawia się platforma archITekt, która daje szanse na integrację środowisk ich pracy – mówi Jakub Głąb, Sales and Development Director w firmie VSoft.

Skarbem w wielu organizacjach są ci, którzy stoją „w rozkroku” między wiedzą domenową a światem IT – ich potencjał jest bezdyskusyjny. Natomiast problem z pozyskaniem wykwalifikowanej kadry pracowników wciąż istnieje, a rosnąca liczba specjalizacji utrudnia znalezienie człowieka, który będzie odpowiedzialny za całość procesów. Znacznie szybciej niż przewidywano rosną potrzeby biznesowe, a tym samym wzrasta zapotrzebowanie na narzędzia, które pozwolą „wyklikać” rozwiązanie od początku do końca.

Słowa takie jak „drag-and-drop” czy „bez udziału programistów” pojawiają się w większości zapytań ofertowych na systemy informatyczne. Low-code daje takie możliwości: od struktury danych, ich przetwarzania, integracji, budowania algorytmów, orkiestracji procesów, generowania dokumentów, aż po budowę UI. Dzięki temu pracownik może w 80 proc. skupić się na biznesie i 20 proc. na projektowaniu, a nie na odwrót. Obsługujący platformę, tzw. citizen developer to wykwalifikowany specjalista, działający bliżej biznesu, dalej od procesora i z możliwością tworzenia rozwiązań end-to-end.

Dążenie do pionierstwa w branży sprawia, że programiści wychodzą z niedostępnej bańki IT i pracują „ramię w ramię” z biznesem. Zwiększa się kooperacja między działami w firmie, często bez sięgania w zawiłe tajniki programowania. Low-code nie jest niespodziewanym odkryciem ani nie skreśla tego, co było. Przeciwnie – jest naturalnym, wręcz oczywistym krokiem.

– Nasz produkt wyposażony jest w potężny arsenał możliwości skutecznie adresujących wspomniane szczegóły. Czy wszystkie? Nie. Od wszystkich jest Assembler. Natomiast wystarczająco dużo i przede wszystkim w postaci jednego, kompleksowego narzędzia. Z minimum kodu, maksimum wizualizacji i potrzebą biznesową na pierwszym miejscu – podkreśla Michał Jurkowski, Head of Development w VSoft.

Pierwsze wrażenia przy zetknięciu z platformą low-code VSoft archITekt często kojarzą się z kokpitem samolotu. Spora liczba opcji i przełączników może wywołać wyraz zdziwienia na twarzy. Aby nauczyć użytkowników płynnie nawigować po wspomnianym kokpicie, zespół VSoft stworzył ofertę bezpłatnych warsztatów, umożliwiających zapoznanie się z systemem i przełamanie „pierwszych lodów”. Po ukończeniu szkolenia użytkownicy wraz z wersją testową narzędzia otrzymują także materiały edukacyjne, tutoriale i przykładowe aplikacje. Wszystko po to, żeby jak najszybciej wesprzeć klientów w dotarciu do celu.

Zostań archITektem przyszłości w swojej firmie dzięki nowoczesnej technologii.

Kontakt dla partnerów: