Przyszłość należy do chmury?

Umieszczać dane w chmurze publicznej czy we własnej serwerowni – to dylemat, przed którym staje większość administratorów pamięci masowych. Każda z lokalizacji zapewnia określone korzyści, ale niesie też ze sobą pewne zagrożenia. Tak czy inaczej, zapotrzebowanie klientów na usługi chmurowe zmusiło wszystkich dostawców sprzętu, aby dostosować swoje produkty do współpracy z chmurami firm Amazon Web Services, Google i Microsoft.

Obecnie nadal jesteśmy na początkowym etapie, gdy integracja polega głównie na zapewnieniu klientom możliwości tworzenia kopii ich danych do środowiska chmurowego i odzyskiwaniu ich. Kolejne produkty są projektowane z myślą o ściślejszej współpracy ze środowiskiem chmurowym, a tym samym będą zapewniać łatwą integrację aplikacji z infrastrukturą pamięci masowej, niezależnie od lokalizacji przechowywania — w chmurze, wielu chmurach lub w wielu lokalizacjach lokalnych. Natomiast dane będą automatycznie przenoszone do właściwych warstw pamięci masowej w odpowiednim czasie.

MarketsandMarkets przewiduje, że rynek pamięci masowych ściśle zintegrowanych z chmurą osiągnie w 2022 r. wartość 13,6 mld dol., a na koniec 2027 r. – aż 38,5 mld dol. Najbardziej perspektywicznym obszarem ma być obiektowa pamięć masowa – wydatki na nią mają rosnąć do 2027 r. w tempie 23 proc. rocznie. Według analityków jest ona idealna do przechowywania danych nieustrukturyzowanych i eliminuje ograniczenia związane ze skalowalnością, typowe dla przechowywania plików.

Zdaniem specjalisty

Piotr Drąg, Storage Category Manager, HPE Piotr Drąg, Storage Category Manager, HPE  

Pomimo niepewnej sytuacji rynkowej oraz międzynarodowej, popyt na macierze SAN wciąż jest spory, chociaż widać wahania w podejmowaniu decyzji zakupowych oraz przekładanie projektów na później. Wysokie zapotrzebowanie na tej klasy sprzęt jest pokłosiem przyspieszenia transformacji cyfrowej, do czego przyczyniła się pandemia i wywołane przez nią skutki. Wydaje się, że jest to proces nieodwracalny, który wiąże się z przyrostem danych, a tym samym popytem na magazyny potrzebne do ich składowania. Klienci dużo inwestują w systemy all-flash, ale nie maleje zainteresowanie macierzami hybrydowymi. Jest to spowodowane problemami z dostępnością komponentów oraz rosnącymi kosztami dysków SSD. Jeżeli zaś chodzi o wybór między nośnikami NVMe czy SATA/SAS, mamy już za sobą tzw. hype technologiczny. Wiele osób doskonale wie, kiedy warto stosować macierze bazujące na dyskach NVMe, a kiedy nie ma to wielkiego znaczenia.

  
Przemysław Biel, Sales Channel Manager, Synology Przemysław Biel, Sales Channel Manager, Synology  

Popyt na serwery NAS cały czas rośnie, choć ciężko jest mu sprostać ze względu na obecną sytuację na rynku półprzewodników. Oprócz tradycyjnego zastosowania jako repozytorium backupu i serwer plików, użytkownicy wykorzystują je jako rejestratory obrazu z systemów monitoringu wizyjnego. Dzięki temu mogą korzystać z dodatkowych możliwości, jak głęboka analiza obrazu, wykrywanie obiektów, liczenie ludzi czy rozpoznawanie tablic rejestracyjnych. Duże znaczenie mają też szerokie możliwości systemu w zakresie ochrony danych.