Jak podkreślają sami dostawcy, nie ma dużej walki
konkurencyjnej między producentami klasycznych pamięci masowych* oferującymi
wydajne serwery NAS a firmami specjalizującymi się w mniejszych
serwerach NAS (QNAP, Synology, Thecus), czy produkującymi też takie urządzenia
dostawcami infrastruktury sieciowej (D-Link, Netgear, ZyXEL) oraz dysków
twardych (LaCie, Seagate, WD). Główna rywalizacja na rynku wielofunkcyjnych
serwerów NAS przebiega między firmami QNAP i Synology. To ich urządzenia
zapewniają obecnie najbogatszą funkcjonalność, jak również mają największy
udział w rynku. W portfolio tych dostawców znajduje się kilkadziesiąt
modeli dopasowanych do potrzeb praktycznie każdego odbiorcy prywatnego czy
z segmentu MŚP (różnią się liczbą dysków i wydajnością kontrolera
macierzowego). Na czele stawki są też urządzenia takich firm jak Netgear
(rozbudowany sklep z aplikacjami) czy Thecus (bogata oferta serwerów).
Pozostałe firmy pod kątem funkcjonalności urządzeń i ich ilości
w portfolio są daleko w tyle.

Nawet między serwerami Synology i QNAP widać różnice. Te od Synology są znacznie prostsze
w konfiguracji – chętniej korzystają z nich użytkownicy domowi
oraz klienci z segmentu SOHO. Ale mają one też kilka funkcji, których nie
ma sprzęt QNAP, np. zdalną synchronizację czy możliwość zapewnienia wysokiej
dostępności w klastrze active-passive.

QNAP natomiast celuje głównie w klienta biznesowego lub
bardzo zaawansowanego użytkownika domowego. Panel konfiguracyjny tych serwerów
jest znacznie bogatszy; możliwy jest też wybór szczegółowych parametrów, np.
wielkości bloku danych na dysku, co ma znaczenie, gdy na tym samym serwerze są
przechowywane zwykłe pliki i obrazy maszyn wirtualnych. Unikalną cechą
QNAP jest też obecność modułu stacji wirtualizacyjnej. W przypadku wielu
najmniejszych firm jest on w stanie zaspokoić ich potrzeby z zakresu
wirtualizacji.

Cały czas rosnący rynek serwerów NAS to raj dla partnerów.
Zamiast po prostu odsprzedawać te urządzenia, mogą niejako wokół nich świadczyć
wiele usług. Po wstępnych konsultacjach z klientem mogą zaproponować
odpowiednie dyski twarde (zwykłe lub specjalne modele przeznaczone do
instalacji w serwerach NAS albo do wykorzystania w instalacjach
monitoringu wideo) bądź zainstalować dyski posiadane przez klienta. Tego
ostatniego się jednak nie zaleca, gdyż ze względów wydajnościowych dyski
w ramach jednej grupy RAID powinny pochodzić z tej samej partii.
Konieczne jest odpowiednie skonfigurowanie macierzy (dobór poziomu RAID), aby
uchronić dane klienta przed utratą. Jeżeli klient nie dysponuje wiedzą
techniczną, reseller może też świadczyć usługi zdalnego zarządzania,
weryfikacji poprawności sporządzania backupu czy konfiguracji pobranych ze
sklepu aplikacji.

 
Bogactwo scenariuszy
użycia

W małych firmach raczej
trudno spotkać duże systemy NAS, ze względu na ich wysoką cenę (często
producenci tych urządzeń wymagają dodatkowych opłat licencyjnych, np. za
przestrzeń dyskową lub dodatkowe funkcje, jak kopie migawkowe). Rzadko są tam
potrzebne zaawansowane funkcje, np. porty Fibre Channel, jak również tak duża
wewnętrzna wydajność samego serwera. Natomiast w firmach średnich, które
często inwestują w profesjonalny serwer NAS do udostępniania plików, można
spotkać też mniejsze urządzenia służące najczęściej do backupu.

Jak zgodnie podkreślają przedstawiciele producentów
mniejszych serwerów NAS, to właśnie z możliwości wykonywania backupu
najchętniej korzystają użytkownicy. Najczęstszym scenariuszem jest robienie
kopii zapasowej danych ze stacji roboczych na centralne urządzenie. Jest ono
znacznie lepiej zabezpieczone niż dyski w laptopach i desktopach (struktura
RAID), a ponadto przez port eSATA lub USB można podłączyć dodatkowy
zewnętrzny dysk twardy i na nim zapisywać kolejną kopię bezpieczeństwa
wszystkich zgromadzonych danych.

Specjaliści ds.
bezpieczeństwa radzą, aby tego typu kopie sporządzać na przemian na dwóch
zewnętrznych dyskach. Odnotowano już wiele przypadków, że gdy dane na
komputerze ofiary zostały zaszyfrowane przez złośliwy kod typu ransomware,
a zasób na serwerze NAS był zamapowany jako jeden z dysków (miał
przypisaną konkretną literę), wówczas algorytm szyfrujący obejmował wówczas
także pliki na tym centralnym serwerze, a te z kolei – już po
zaszyfrowaniu – były kopiowane na zewnętrzny dysk. Posiadanie drugiej
kopii uratuje wówczas dane takiego użytkownika i obędzie się bez płacenia
okupu. Zresztą same serwery NAS też mogą stać się ofiarami ransomware’u. W 2014 r.
boleśnie przekonali się o tym właściciele niektórych modeli urządzeń
Synology, którzy nie mieli zainstalowanych wszystkich aktualizacji.

Obok backupu serwery NAS najczęściej są wykorzystywane do
przechowywania obrazów z monitoringu wideo (niektórzy producenci mają
wręcz osobne modele służące do tego celu). Większość cyfrowych kamer można
skonfigurować tak, aby przesyłały zarejestrowany obraz na udostępniony
centralnie zasób. Warto podkreślić, że urządzenia Synology i QNAP są
dodatkowo wyposażone w specjalne aplikacje, które są w stanie
komunikować się z kamerami. Należy pamiętać, że jeśli serwer NAS
przeznaczony jest do tego celu, dane z systemu nadzoru powinny być
przechowywane na specjalnych dyskach twardych, stworzonych właśnie do
rejestratorów, które mają w ofercie wszyscy producenci napędów (Seagate,
Toshiba, WD). Takie modele charakteryzują się tym, że są przystosowane do
ciągłego zapisu danych w trybie 24/7 i relatywnie rzadkiego ich
odczytywania (proporcje odmienne od tych, jakie cechują zwykłe dyski twarde).

Grzegorz Bielawski

Country Manager, QNAP

Wielofunkcyjne serwery NAS stają się coraz bardziej
zaawansowanymi urządzeniami, dzięki czemu w większości małych
i części średnich firm mogą być wykorzystywane jako centralny zasób dla
przetwarzanych danych. Dziś za naprawdę niewielkie pieniądze można kupić system
ułatwiający zbudowanie środowiska wirtualizacyjnego, zapewniający
bezpieczeństwo danych przez ich szyfrowanie czy wykonywanie szybkich kopii
migawkowych.

 

Trzej producenci NAS
wyposażyli swoje urządzenia w „sklep” z aplikacjami, dzięki czemu
mogą one pełnić wiele dodatkowych funkcji: serwera VPN, CRM, poczty
elektronicznej i stron WWW, multimediów, testowego środowiska
programistycznego itp. Netgear i Synology oferują klientom około 80 aplikacji,
zaś QNAP prawie 200. Jednak, jak twierdzą producenci, rzadko się zdarza, żeby
klient korzystał równocześnie z więcej niż dwóch, trzech funkcji, ze
względu na ograniczenia wydajności samego serwera.

 

NAS i wirtualizacja

Wiele firm jest
zainteresowanych wykorzystaniem serwerów NAS jako repozytorium wirtualnych
maszyn. Rozwiązania większości producentów zostały przetestowane przez głównych
dostawców wirtualnej infrastruktury (Citrix, Microsoft, VMware) i wpisane
na listę kompatybilności. Dzięki temu – przynajmniej teoretycznie
– mogą służyć do przechowywania wirtualnych obrazów (niektórymi modelami
serwerów można też zarządzać z poziomu konsoli hypervisora).
W praktyce oczywiście wszystko zależy od tego, ile będzie tych wirtualnych
maszyn oraz jak bardzo będą obciążone.

Unikalną ofertę
w dziedzinie wirtualizacji dotyczącą serwerów NAS ma QNAP. Wybrane modele
serwerów Turbo NAS tego producenta mogą działać jako serwer wirtualnych maszyn
(serwerów i desktopów) dzięki wbudowanej funkcji Virtualization Station,
która bazuje na mechanizmie KVM. W efekcie możliwe staje się centralne
przechowywanie i uruchamianie wirtualnych maszyn z różnymi wersjami
systemów Windows, Linux i Unix. Na serwerach QNAP da się równocześnie
uruchomić do kilkunastu wirtualnych maszyn (w zależności od mocy procesora
i ilości pamięci operacyjnej w serwerze), a przechowywać nawet
kilkaset, w zależności od pojemności zainstalowanych dysków twardych.

Jeżeli firma potrzebuje
niewielkiej liczby wirtualnych serwerów, tego typu rozwiązanie wychodzi
zdecydowanie taniej niż kupowanie klasycznego serwera i wyposażanie go
w komercyjne oprogramowanie do wirtualizacji. Częstym scenariuszem jest
wykorzystanie takiej stacji wirtualizacyjnej do obsługi starszych aplikacji,
zainstalowanych dotychczas na fizycznym serwerze, który już dawno powinien być
zutylizowany. Jak podkreślają przedstawiciele QNAP, z funkcji tej korzysta
też część klientów, których oprogramowanie księgowe wymaga do pracy obecności
w firmowej infrastrukturze serwera MS SQL.

Kamil Staśko

Product Manager, Veracomp

Serwery NAS często są błędnie traktowane jako
nieprofesjonalne rozwiązanie, stosowane tylko w małych firmach. Tymczasem
bez problemu można je instalować także w większych środowiskach, np. jako
appliance do backupu. Większość tych urządzeń świetnie współpracuje
z profesjonalnym oprogramowaniem do wykonywania kopii zapasowych. Dzięki
temu za rozsądne pieniądze można uzyskać niezawodne rozwiązanie, jakie jeszcze
kilka lat temu kosztowało fortunę.

 

Renata Krajewska

Product Manager, Synology

Widzimy coraz większe
zainteresowanie funkcjami multimedialnymi dostępnymi w serwerach NAS.
Użytkownicy prywatni korzystają z nich jako centralnego repozytorium dla zdjęć,
muzyki i filmów, aby móc odtwarzać je przez sieć na telewizorze. Z kolei firmy
bardzo często są zainteresowane możliwością wykorzystania serwera NAS jako
rejestratora obrazu z kamer monitoringu wideo. Kolejnym obszarem, w którym
będzie rosła popularność tych produktów, będzie zarządzanie inteligentnym
budynkiem.

Rynek dwóch segmentów

Pierwsze mikroserwery NAS
trafiły do sprzedaży w połowie ubiegłej dekady. W czasach, gdy za
profesjonalny serwer plików trzeba było zapłacić dziesiątki lub setki
tysięcy złotych, ukazanie się urządzeń tańszych o kilka rzędów
wielkości dało nadzieję na wykreowanie nowego rynku. Grupą docelową mieli być
użytkownicy prywatni oraz mikrofirmy. Był to też okres, gdy w gospodarstwach
domowych pojawiały się pierwsze sieci bezprzewodowe i bardzo szybko rosła
ilość generowanych danych cyfrowych, które trzeba było przechowywać
w bezpieczny sposób. Wówczas na Tajwanie powstało kilka – bardzo
znanych dziś – firm (np. QNAP, Synology, Thecus), które odniosły sukces
dzięki umiejętnemu rozpoznaniu potrzeb klientów.

Rynek NAS podzielił się na
dwie odrębne grupy, choć z pewną częścią wspólną. Urządzenia z każdej
z nich różnią się od siebie wydajnością i pojemnością, a przez
to rodzajem potencjalnego odbiorcy. W firmach coraz popularniejsze stają
się konstrukcje mniejsze, które mieszczą od jednego do dwunastu dysków SATA,
a w bardziej zaawansowanych modelach także wydajniejszych SAS. Są one
w zupełności wystarczające, o ile serwer mieszczący 8–12 dysków
wypełnimy napędami o pojemności 4, 6 lub 8 TB. Zapewniona
w ten sposób przestrzeń dyskowa jest satysfakcjonująca dla 90 proc.
polskich firm. A do większości tych bardziej zaawansowanych modeli
serwerów NAS można dołożyć kolejne półki dyskowe, przez co osiągnięcie
pojemności rzędu pół petabajta nie stanowi dziś wielkiego wyzwania.

Oczywiście problemem wciąż
pozostanie wydajność, która jest wprawdzie wystarczająca do bieżącej obsługi
plików nawet w rozbudowanych środowiskach, ale zbyt słaba dla dużych baz
danych (wymagających tysięcy operacji IOPS) czy rozbudowanych instalacji
wirtualnych serwerów lub desktopów (kilkadziesiąt intensywnie wykorzystywanych
maszyn wirtualnych).

 

*Dell, EMC, Fujitsu,
Hitachi Data Systems, HP, IBM, Infortrend, NetApp, Nexsan/Imation, Overland,
Quantum, Promise i Tandberg Data