Wszechobecna zasada „więcej, szybciej, taniej” powoli przestaje obowiązywać. Mało tego, coraz częściej mamy do czynienia ze zjawiskami przeczącymi tym trzem dyrektywom, które przez dekady decydowały o popularności wielu rozwiązań czy produktów. W ostatnich latach pamięci nie zyskały na prędkości ani na wielkości, za to bardzo rosła ich cena. Dyski twarde to również spektakularny przykład zmian tendencji na rynku komponentów. Napędy SSD są wprawdzie dużo szybsze od modeli HDD, ale ciągle dużo droższe i o wiele mniej pojemne. Jeszcze kilka lat temu standardem w pececie był napęd o pojemności 1 lub 2 TB, a teraz okazuje się, że w zasadzie 250 GB to bardzo często satysfakcjonująca wielkość.

Również w przypadku monitorów do niedawna z pewnością nie można było mówić o progresie. Najlepszy przykład: aktualny standard wyświetlacza ciekłokrystalicznego, czyli 24 cale i rozdzielczość Full HD, był już dość powszechny na rynku od bardzo dawna. Wprawdzie na początku, w latach 2006–2007, konstrukcje takie były wyjątkowo drogie, ich ceny przekraczały nawet 3 tys. zł, ale już w 2008 r. spadły poniżej 1 tys. zł, a w kolejnych latach dalej taniały, kosztując nawet dużo mniej niż obecnie. W ciągu minionych lat praktycznie nie ulegały zmianie podstawowe parametry LCD, jedynie rosły ich ceny. Wszelkie nowości, takie jak ekrany dotykowe, ultrapanoramiczne wysokie rozdzielczości – QHD, UHD (znane powszechnie pod nazwą 4K) czy jeszcze lepsze jakościowo 5K – nie zyskiwały popularności. Sytuacja w segmencie monitorów zaczęła się zmieniać dopiero w zeszłym roku i wiele wskazuje na to, że teraz będziemy świadkami wyraźnej ewolucji.

Pierwszą rzeczą, i to bardzo ważną, do której trzeba będzie przywyknąć, jest świadomość, że LCD jako rodzaj wyświetlacza komputerowego pozostanie najprawdopodobniej standardem jeszcze długie lata. Ale jednocześnie ekran ciekłokrystaliczny będzie ciągle ulepszany – zmiany konstrukcyjne, jakie zaproponowali niedawno producenci, świadczą o tym, że czeka nas jeszcze niejedna niespodzianka. A popularność rozwiązań już znanych, takich jak UHD lub 21:9, czy jeszcze mało znanych – jak chociażby matryce nano IPS – będzie zależała od ceny produktów.

 

LCD – końca nie widać

Kilka lat temu można było odnieść wrażenie, że wyświetlacze ciekłokrystaliczne nie będą miały konkurencji w postaci konstrukcji typu OLED czy innych. Dziś w zasadzie mamy pewność, że tak właśnie będzie. Przypomnijmy, że o alternatywie dla LCD w postaci ekranów OLED mówiono jeszcze w poprzedniej dekadzie, a według wszelkich przewidywań konstrukcje takie miały się upowszechnić najdalej w 2014 r. Dlaczego? Wtedy wygasały ostatnie patenty związane z tym typem wyświetlacza, dzięki czemu mógł być tańszy w produkcji, a jednocześnie w 2014 r. rozwój LCD miał wyczerpać swój potencjał. Jednak w kolejnych latach o wyświetlaczach typu OLED w przypadku zastosowań monitorowych mówiono coraz mniej, za to istniejące typy wyświetlaczy podlegały kolejnym modernizacjom.

Tak się dzieje do dziś, a ostatnie ulepszenia konstrukcyjne w LCD dowodzą, że nie chodzi tylko o kosmetyczne poprawki producentów, które mają na celu sztuczne „przedłużenie gatunku”, by jak najdłużej odcinać kupony od inwestycji w linie produkcyjne. Najlepszym przykładem jest modernizacja paneli typu IPS w monitorach LG, znanych pod nazwą nano IPS.

Dla osiągnięcia precyzyjnej reprodukcji barw w diodach LED należy uzyskać wąskie pasma kolorów podstawowych: niebieskiego, zielonego i czerwonego. W przypadku koloru niebieskiego nie ma już problemów, ale im dalej od ultrafioletu, tym trudniej. Tradycyjne diody LED miały kłopot z nadmierną ilością koloru żółtego pomiędzy zielenią i czerwienią. Nowe diody nano IPS znacznie redukują to zjawisko, przez co podstawowe kolory składowe są bardziej precyzyjne, a co za tym idzie kolor finalnie oglądany na ekranie jest zdecydowanie bliższy temu zarejestrowanemu – tłumaczy Grażyna Krukowska, IPS Channel Manager w polskim przedstawicielstwie LG.

Zwraca też uwagę na duży skok w jakości odtwarzanego obrazu, jaki dokonał się za sprawą wprowadzenia przez organizację VESA rozwiązania technicznego HDR. W największym skrócie zastosowanie HDR podnosi realizm wyświetlanego obrazu dzięki precyzyjnemu zestopniowaniu wszystkich pośrednich tonów między barwami ciemnymi i jasnymi. To z kolei wymusiło zmiany w odwzorowywaniu barw przez monitory komputerowe.

Świat gier i multimediów wyświetlanych w HDR wymagał ustanowienia nowego standardu przestrzeni barw. Potrzeba ta stanie się tym bardziej wyrazista, gdy uświadomimy sobie, że standard sRGB został ustanowiony blisko 30 lat temu – mówi Grażyna Krukowska.

Dzięki temu, że jedne zmiany wymuszają inne, wyświetlacze ciekłokrystaliczne stają się coraz lepsze. A skoro możliwości techniczne i technologiczne związane z konstrukcją LCD pozwalają nadążać za wyzwaniami rynku, nie należy spodziewać się nowych sposobów wyświetlania obrazu. Warto przy tym zwrócić uwagę, że producenci szukają innowacyjnych rozwiązań na różnych płaszczyznach, nie ograniczają się wyłącznie do polepszania parametrów związanych z obrazem.

Niedawno zaprezentowaliśmy model Philipsa stworzony w pełni z materiałów możliwych do odzysku, wraz z opakowaniem, i o poborze energii elektrycznej na poziomie 11 W. Było to możliwe dzięki zastosowaniu specjalnej konstrukcji matrycy – mówi Paweł Ruman, Country Sales Manager w AOC & Philips Monitors.

 

Między IPS a TN

W monitorach stosowane są najczęściej matryce typu TN, IPS oraz VA. W pierwszych latach obecności paneli ciekłokrystalicznych było wiadomo, że jeśli produkt jest tani, to zawiera słabej jakości matrycę TN, a jeśli drogi – to IPS. Obecnie różnice między oboma typami monitorów nie są już tak widoczne jak kiedyś, wręcz się zacierają. Dzieje się tak, ponieważ matryce typu TN z racji bardzo krótkiego czasu reakcji plamki na przejście ze stanu wygaszenia do pobudzenia są bardzo pożądane przez graczy. Jednocześnie entuzjaści elektronicznej rozrywki stają się coraz bardziej wymagający w kwestii odzwierciedlenia barw, dlatego opisywane konstrukcje są stale modernizowane.

W matrycach TN nowej generacji znacznie poprawiono reprodukcję kolorów. Ponadto poszerzeniu uległy kąty widzenia – mówi Mariusz Kuczyński, szef polskiego przedstawicielstwa iiyamy.

Wzbogacenie funkcjonalności kosztuje, dlatego za takie wyrafinowane konstrukcje trzeba zapłacić dużo więcej niż kiedyś. Jednocześnie monitory z matrycami typu IPS potaniały, co przyczyniło się do ich popularyzacji.

Rynek zmierza w kierunku upowszechnienia matryc IPS, które zapewniają wyraźnie lepszą jakość obrazu od matryc TN. Klienci coraz częściej zwracają uwagę na ten aspekt, tym bardziej że IPS i podobnej klasy matryce są obecnie znacznie bardziej przystępne cenowo niż kilka lat temu – twierdzi Paweł Ruman.

Wprawdzie niższe ceny wyświetlaczy typu IPS oznaczają słabsze parametry obrazu, ale w przypadku zastosowań innych niż profesjonalne nie ma to w praktyce znaczenia, natomiast ułatwia takim rozwiązaniom zdobywanie rynku.

Można powiedzieć, że panele IPS, szczególnie w wersji 6-bitowej, stają się swoistym standardem w przypadku tańszych monitorów desktopowych, zastępując mocno odstającą jakościowo technologię TN – tłumaczy Wojciech Kosek, Field Sales Engineer Central South East Europe w NEC Display Solutions Europe.

Dodaje, że oferowane przez producentów przed kilku laty panele IPS były produkowane w wersjach wyłącznie 8- i 10-bitowych, niemniej duża popularyzacja technologii spowodowała, że większość tańszych rozwiązań wyposażona jest obecnie w uboższą, 6-bitową wersję IPS połączoną z 9-bitowym modułem FRC. Dla przeciętnego użytkownika nie ma to większego znaczenia, profesjonaliści jednak powinni poszukiwać monitorów zaopatrzonych w panele IPS, wyświetlające obraz natywnie w 8 lub 10 bitach na każdy kanał RGB.

W efekcie mamy do czynienia z paradoksalną sytuacją, w której monitory o profilu gamingowym z matrycami TN są droższe od niektórych konstrukcji IPS.

Wymagający gracz potrzebuje monitora z odświeżaniem ekranu na poziomie co najmniej 144 Hz, a to już koszt 800–1000 zł. Dla profesjonalnego gracza kupienie 25-calowego monitora z 240-hercowym odświeżaniem, wyposażonego w szereg systemów wspomagania obrazu, za około 2 tys. zł nie stanowi problemu – podkreśla Jurand Gołębiowski, Product Marketing Manager w BenQ.

 

Rynek monitorów AD 2018

W zeszłym roku krajowy rynek wchłonął 1,2 mln monitorów, czyli o niemal 14 proc. więcej niż w 2017 r. Co ważniejsze, jeszcze większy wzrost, bo o niemal 30 proc., odnotowano pod względem wartości sprzedanego sprzętu. Wynika stąd jednoznacznie, że ciągle bardzo dynamicznie rośnie zapotrzebowanie na sprzęt gamingowy, bo te monitory są dużo droższe od standardowych. Przykładowo iiyama sprzedała w ub.r. o 60 proc. więcej modeli z gamingowej serii G-Master niż w roku 2017.

Wszyscy producenci twierdzą zgodnie, że największą popularnością cieszyły się w 2018 r. monitory o przekątnej długości 24 cali – odpowiadały za 40–60 proc. sprzedaży. Jednocześnie rosło zapotrzebowanie na konstrukcje, które nowościami nie były, ale do tej pory stanowiły margines sprzedaży. Dane uzyskane od dostawców jednoznacznie dowodzą, że udział modeli o najpopularniejszej przekątnej, czyli 24-calowej, praktycznie się nie zmienił od 2017 r. Za to w zeszłym roku bardzo spadło zapotrzebowanie na monitory mniejsze, odnotowano zaś radykalny wzrost popytu na ekrany o przekątnej długości 27 cali w przypadku wyświetlaczy o standardowych konstrukcjach panoramicznych oraz na inne, niszowe konstrukcje, takie jak modele ultrapanoramiczne czy zakrzywione.

Instytucje, w których liczy się nowoczesny wygląd biura i stanowiska roboczego, będą głównymi odbiorcami takich monitorów. Daje to szansę na efekt naśladownictwa konkurencji i zakupy kolejnych instytucji, które będą chciały wyróżnić się ultranowoczesną przestrzenią biurową. Kolejną branżą, dla której jest to atrakcyjny produkt, jest szeroko rozumiany monitoring – twierdzi Bartłomiej Płuciennik, dyrektor handlowy NEC Display Solutions Europe.

Wszyscy producenci zwracają uwagę na wzrost popularności wyświetlaczy o wysokich rozdzielczościach i przewidują, że trend ten będzie systematycznie przybierał na sile. Według naszych rozmówców rozdzielczość Full HD będzie dalej dominować w 2019 r. i to się raczej nie zmieni w ciągu najbliższych lat.