Interaktywność na czasie

Jednym z najważniejszych obecnie kryteriów w kontekście projektorów dla edukacji jest laserowe źródło światła. Kadra nauczycielska docenia brak konieczności wymiany podzespołów (głównie lamp), długi okres eksploatacji (20 tys. godz.) i możliwość wielogodzinnej pracy bez przerw. Standardem staje się wykorzystywanie projektorów w dużych przestrzeniach, jak aule wykładowe, jednak uniwersytety czy politechniki decydują się na taki sprzęt także do bardziej kameralnych pomieszczeń.

– W mniejszych salach ćwiczeniowych popularność zdobyły modele laserowe o jasnościach 4500–7000 lm, zarówno ze stałą, jak i ze zmienną optyką – twierdzi Andrzej Bieniek, Account Manager Video Projectors w Epsonie.

Co ciekawe, także uczelnie zaczęły instalować monitory interaktywne, z tym że nie w aulach, lecz właśnie w salach do ćwiczeń.

– Ich zaletą jest to, że są łatwiejsze w montażu niż projektory. Są także wdrożenia, gdzie monitory interaktywne zainstalowano na dużej sali wykładowej, z tym że obraz jest wyświetlany równolegle z projektora także na dużym ekranie – mówi Jarosław Czarnecki.

Lekcja w wersji VR

Stosunkowo nowym sprzętem w szkołach są zestawy VR, a ich popularność rośnie. Taki sprzęt przydaje się nauczycielom geografii, fizyki, chemii czy biologii. Jego zalety doceniają też dzieci, gdyż wizualizuje to, o czym słyszą od nauczyciela.

– Dlatego podjęliśmy współpracę z producentem oprogramowania do tworzenia i kodowania treści VR/AR do nauki różnych przedmiotów i będziemy oferować to razem ze sprzętem – zapowiada Rafał Łatanik.

Specjaliści zwracają uwagę, że nowym zjawiskiem, z którym będziemy mieli do czynienia w tym roku, jest instalowanie w szkołach multimedialnych tablic informacyjnych. Są to monitory wyposażone w sieciowy system tworzenia treści, a więc rozwiązanie zaczerpnięte wprost z segmentu Digital Signage. Tworzenie takiego systemu szkoły rozpoczynają zwykle od zakupu dwóch monitorów: jeden instalowany jest przy wejściu do placówki (gdzie wyświetla się informacje dla uczniów oraz rodziców, w tym gazetki szkolne), zaś drugi znajduje miejsce w pokoju nauczycielskim.

W kontekście zaś oprogramowania szczególnie chętnie wdrażane są aplikacje do ćwiczeń interaktywnych (w tym matematycznych), ortografii, nauki czytania, ale też software służący do podnoszenia umiejętności dzieci, które potrzebują wyrównania szans (chociażby uczniowie z autyzmem).

– Rośnie zainteresowanie programami do przygotowywania i prowadzenia zajęć na platformę PC i Android, ale także w wersji chmurowej z szablonami do większości przedmiotów – mówi Robert Pusz.

Co znamienne, szkoły niechętnie wybierają oprogramowanie, które wiąże się z odnawianiem licencji. Stąd chmurowe pakiety biurowe to rzadkość w placówkach edukacji, gdzie częściej są zamawiane desktopowe wersje.

– Dla szkół problem z odnawianiem licencji czy opłatami subskrypcyjnymi polega na tym, że nie ma pewności, czy za kilka lat nadal będzie na nie budżet, stąd gdy placówki mają środki na zakupy, wolą je wydać jednorazowo – tłumaczy Rafał Łatanik.

W przeciwnym razie decydent może się spotkać z zarzutem, że kupił produkt, który z czasem okazał się bezużyteczny, jeżeli zabraknie środków na odnowienie licencji…