Prawdopodobnie typowa konfiguracja komputera w 2002 roku będzie w przybliżeniu taka sama, jak dziś. Współczesne pecety są już wystarczająco szybkie i wydajne w większości zastosowań. Do czego komputer jest dziś najczęściej wykorzystywany? W biurze do obsługi arkuszy kalkulacyjnych i edytorów tekstu. W domu często służy rozrywce. W obu przypadkach wykorzystywany jest również do łączenia się z Internetem. Dla architekta komputer jest narzędziem do projektowania. Zdaniem Intela biurowego komputera już nie trzeba rozbudowywać, pakiet oprogranowania biurowego działa wystarczająco szybko. Inne zadania stoją przed komputerem w domu. Gry trójwymiarowe zawsze będą potrzebowały szybszych i wydajniejszych kart graficznych. Jednak produkowane dziś układy radzą sobie z wymaganiami gier typu Quake. Natomiast efektywne korzystanie z Internetu zależy w Polsce nie od szybkości peceta, ale od infrastruktury teleinformatycznej. Tu nie ma co liczyć na poprawę, przynajmniej w 2002 roku. Użytkownicy profesjonalni, którym komputer jest potrzebny do korzystania z zaawansowanych programów CADCAM czy DTP, zawsze potrzebują rozwiązań z 'najwyższej półki”. Ale stanowią zbyt małą część rynku, by ich potrzeby decydowały o trendach w rozwoju komputerów. Czy istnieje więc realna potrzeba rozbudowy pecetów, zwłaszcza w czasie utrzymującej się dekoniunktury na rynku? Postępująca dywersyfikacja konfiguracji komputera w zależności od zastosowań świadczy o rosnącej świadomości użytkowników, którzy nie chcą płacić za to, z czego nie korzystają.

Co nowego?

Można oczekiwać coraz niższych cen, konfiguracji dostosowanej do potrzeb klientów i urozmaiconego wzornictwa produktu. Dziś za peceta trzeba zapłacić ok. 70 proc. jego ceny sprzed roku (patrz: CRN nr 22/2001, 'Tak się składa’). Nie wiadomo o ile ceny zmniejszą się w przyszłym roku. Producenci komputerów chętnie wypowiadają się na temat spodziewanej za rok konfiguracji, ale nie chcą mówić o przyszłych cenach. Z wypowiedzi wynika za to, że nadchodzący rok przyniesie znaczne zróżnicowanie konfiguracji komputerów. Jednostka przeznaczona do pracy biurowej będzie coraz bardziej różniła się od komputera domowego. Jednocześnie znacznie rozbudowane zostaną pecety i stacje robocze do zastosowań profesjonalnych, gdzie wzorem komputerów Apple zaczną być stosowane rozwiązania dwumonitorowe. Najbardziej oczywistą zmianą będzie stosowanie procesorów o coraz większych częstotliwościach, mierzonych, po raz pierwszy w historii peceta, w gigahercach. Gdy brak spektakularnych zmian w konfiguracji, prawdopodobnie przyjdzie czas na zmianę wyglądu komputera. Obudowy będą mniejsze, atrakcyjne w kształcie i kolorystyce. Może powróci długo oczekiwany wzrost gospodarczy i kieszeń klienta kupującego komputer będzie zasobniejsza. Wówczas typowy komputer będzie bogatszy w multimedia. Zamiast w szybszy procesor, pecet będzie wyposażony np. w dodatkową kartę do edycji wideo. Być może już w przyszłym roku na rynku znajdą się urządzenia do rozpoznawania mowy, do czego mają się przyczynić możliwości procesora Pentium 4 w tym zakresie. Z czasem komputer zastąpi również wieżę stereo. Nie nastąpi to pewnie już w przyszłym roku, ale jeśli producenci zadbają o wyposażenie czytnika płyt CD w dobrej jakości przetwornik audio C/A, być może zamiast kompletnej wieży wystarczy kupić wzmacniacz i kolumny.

Nie należy spodziewać się rewolucyjnych zmian w technologii twardych dysków i napędów optycznych. Producenci dysków prześcigają się w sposobach umieszczenia coraz większej ilości danych na talerzu, ale konstrukcja urządzenia nie ulegnie zmianie. Jedno jest pewne – w przyszłym roku dyski będą bardziej pojemne i cichsze. Napędy CD ROM nie staną się już szybsze niż x56. Natomiast coraz większe prędkości osiągną napędy DVD i nagrywarki. Napędy te zastąpią tradycyjne CD ROM-y również dlatego, że są coraz tańsze. Karty graficzne będą bazowały na procesorze GeForce 3 z 64 MB RAM, standardowe karty muzyczne zaś będą wykorzystywane w kinie domowym. Jeśli przyszły rok nie przyniesie rewolucyjnych zmian w technologii LCD, standardem będą 17-calowe monitory CRT. Ich oferta jest już dziś bardzo szeroka: płaskie kineskopy, coraz wyższe parametry i oczywiście coraz niższe ceny.

Procesory

Rok 2001 roku przyniósł duże, nieoczekiwane zmiany na rynku procesorów. Pozostające w cieniu produktów Intela układy AMD odebrały dominującemu od lat producentowi dużą część udziału w rynku, zwłaszcza polskim (patrz: CRN nr 17/2001, 'AMD przed Intelem?’). Nie wiadomo, jak będzie się rozwijać rywalizacja między obydwoma producentami. Najważniejsze, że w jej efekcie na rynku pojawiają się coraz szybsze i jednocześnie coraz tańsze procesory. W przyszłym roku znikną procesory Intela z rodziny Pentium III. Już dziś są zastępowane coraz tańszymi układami Pentium 4, które mogą pracować nie tylko z drogimi pamięciami RDRAM, ale również ze stale taniejącymi SDRAM-ami. Obecnie najlepiej sprzedaje się procesory Pentium 4 1,5 GHz, a najszybszy jest układ z zegarem 2 GHz. Za rok prędkości zegara osiągną 3 GHz w Pentium 4, które będą pracowały dalej z pamięciami RDRAM i prawdopodobnie DDRRAM. Wszystkie układy Pentium 4 produkowane są w nowej technologii 0,13 mikrometra, co teoretycznie pozwoli Intelowi już wkrótce produkować układy taktowane zegarem 3 GHz. Niewykluczone, że możliwości te są asem z rękawa, po który producent sięgnąłby, gdyby zbyt duża popularność układów AMD ponownie zagroziła pozycji Intela na rynku. Taki scenariusz, nazwany przyspieszeniem, Intel zaprezentował w połowie bieżącego roku, wprowadzając na rynek procesory przeznaczone do sprzedaży w ostatnim kwartale br. (patrz: CRN nr 18/2001, 'Przyspieszone premiery’). Cały czas bardzo dobrze sprzedaje się Celerony. W przyszłym roku będą produkowane tylko w technologii 0,13 mikrometra. Najwyższa częstotliwość układu z jądrem Tualatin, 1,5 GHz zostanie osiągnięta w trzecim kwartale 2002 r. W tym samym czasie prawdopodobnie ukaże się nowy Celeron zbudowany, tak jak Pentium 4, w architekturze NetBurst. Układ będzie taktowany zegarem 1,8 GHz, a do końca roku – 2 GHz. Nie wiadomo dokładnie, jakich nowości można się spodziewać ze strony AMD. Do tanich komputerów w 2002 r. AMD będzie produkowało Durony z jądrem Morgan. Częstotliwość układu osiągnie 1,5 GHz do końca 2002 roku. 10 października br. odbyła się premiera najnowszego Athlona z jądrem Palomino i ten układ taktowany coraz szybszymi zegarami będzie konkurencją dla Pentium 4. W ostatnim kwartale przyszłego roku można spodziewać się całkiem nowej konstrukcji, następcy Athlona o nazwie Barton. Będzie to procesor w technologii 0,13 mikrometra z zegarem 2 GHz. Jego innowacyjność będzie polegała na zastosowaniu architektury SOI (Silicon On Insulator), która zapewni wzrost wydajności i jednocześnie redukcję pobieranej mocy.

Chipsety płyt głównych i pamięci

Chipsety płyt głównych można podzielić na trzy rodzaje, w zależności od tego, z jakim procesorem współpracują. Procesory Intela Pentium III i Celeron współpracują z układami Intel815 i VIA Pro133 (współdziałającymi z pamięciami SDRAM) oraz VIA Pro266 i SiS635 (współdziałającymi z pamięciami DDRRAM). Układy Pentium 4 współpracują z płytami głównymi z zamontowanymi chipsetami: Intel850 (pamięci RDRAM), Intel845 (pamięci SDRAM) oraz VIA P4X266 i SiS645 (pamięci DDRRAM). W pierwszym kwartale 2002 r. Intel również wprowadzi do sprzedaży swój chipset dla DDR-ów. Trzeci rodzaj to chipsety współpracujące z procesorami AMD – Athlon i Duron. Najbardziej popularne są układy AMD760, VIA KT266 i SiS735 przeznaczone dla pamięci DDRRAM. Z procesorami AMD i pamięciami SDRAM współpracuje chipset VIA KT133. W przyszłym roku prawdopodobnie największym powodzeniem będą cieszyły się płyty główne obsługujące pamięci DDRRAM. Są one szybsze od SDRAM-ów, a jednocześnie niewiele droższe. Moduły te pracują z częstotliwością FSB 266 MHz. Popularność pamięci RDRAM będzie zależała od ceny. Dziś są niemal 4-krotnie droższe od SDRAM-ów i nie należy spodziewać się, że ich ceny spadną do poziomu nieznacznie większego od cen DDR-ów. Ponadto w przyszłym roku będą produkowane 2-kanałowe pamięci DDRRAM, które przesyłają dane z prędkością 4 GB/s, czyli 800 MB/s więcej niż pamięci RDRAM. Obowiązująca w przyszłym roku wielkość pamięci RAM – to 128 MB w rozwiązaniach najtańszych (moduły 64 MB nie będą produkowane) oraz 256 MB w rozwiązaniach standardowych. W wielu przypadkach wystarcza 128 MB, ale bardzo niska cena modułów umożliwi zakup dodatkowych megabajtów. Wprawdzie mówi się, że ceny pamięci wzrosną, ale nawet jeśli okaże się, że ich koszt w przyszłym roku będzie większy o 50 proc., to będzie oznaczało, że cena komputera wzrośnie o 50 zł.

Dyski twarde i napędy optyczne

Prawdopodobnie producenci skupią się na powiększaniu bufora pamięci zintegrowanego z dyskiem, co w znacznym stopniu wpłynie na przyspieszenie transferu danych z dysku do procesora. W przeszłości stosowano sterowniki IDE, które można było wyposażyć w zewnętrzną pamięć cache, co w bardzo dużym stopniu przyspieszało pracę komputera. Były to jednak rozwiązania bardzo drogie, bo stosowano tradycyjne moduły pamięci RAM, które w pierwszej połowie lat 90. były kosztowne. Wówczas za 1 MB takiej pamięci trzeba było zapłacić równowartość dzisiejszych 100 zł. Producenci szukali innego sposobu przyspieszenia transferu danych z dysku. Wprowadzano nowe, coraz szybsze standardy kontrolera IDE. Najpierw przesyłające dane z prędkością 33 kB/s, następnie (wykorzystywane często jeszcze dziś) sterowniki pracujące w standardzie UDMA 66 (66 kB/s). Obecny standard – to sterownik UDAM 100, umożliwiający przepływ danych z prędkością 100 MB na sekundę. (Trzeba pamiętać, że podawane wielkości dotyczą transferu między komputerem i sterownikiem, a nie oznaczają rzeczywistej prędkości zapisu danych na dysku.) Obecnie chipy pamięci są bajecznie tanie, dzięki czemu małym kosztem można przyspieszyć pracę dysku przez zwiększanie bufora cache, nie inwestując w nowe technologie związane z częścią mechaniczną produktu, służące szybszemu przesyłaniu danych.

Już dziś na rynek wprowadzane są dyski z cache 8 MB, czyli z 4-krotnie większym buforem niż obecne standardy. Napędy CD ROM działają niezmiennie od roku z maksymalną prędkością x52 i nie należy spodziewać się dalszej modernizacji tego napędu. Wprawdzie transfer danych i czas dostępu z płyty CD jest prawie 10-krotnie mniejszy niż z dysku twardego, ale możliwości technologiczne nie pozwalają już na zwiększanie tych parametrów. Ewolucja napędów optycznych będzie raczej polegała na stosowaniu jednego urządzenia zapewniającego szybkie czytanie i nagrywanie płyt we wszystkich formatach, czyli CD-R, CD-RW i DVD.

Systemy operacyjne

W październiku miała miejsce premiera najnowszego systemu operacyjnego Microsoftu ­ Windows XP. Premiera jego polskiej wersji odbędzie się 25 listopada. Trudno przewidzieć, kiedy najnowszy produkt Microsoftu będzie standardowo stosowany w komputerach. Zdaniem producenta nastąpi to już w przyszłym roku.

Już dziś mamy liczne informacje od partnerów OEM, że czekają na wprowadzenie nowego systemu Microsoft Windows XP ­ mówi Michał Gołębiewski, PR manager z Microsoftu. – Deklarują, że będą instalować ten system na nowych komputerach wprowadzanych na polski rynek. Dlatego przewidujemy, że w ciągu roku kalendarzowego 2002 będzie w większości systemów operacyjnych dla komputerów typu desktop sprzedawanych przez Microsoft.

Jednak Windows XP kosztuje ok. 1200 zł netto dla dilera, co stanowi ponad połowę ceny całego komputera. Tak wysoki koszt systemu operacyjnego może spowodować, że nie zyska on popularności w takim tempie, jak życzyłby sobie producent.

Quo vadis pececie

Zastosowanie w przyszłorocznych pecetach szybszych procesorów i większych dysków twardych przyniesie wzrost wydajności, do którego wszyscy już są przyzwyczajeni. Jeśli zmieni się też wzornictwo obudowy, będzie to oznaczać, że producenci dla podniesienia atrakcyjności produktów poszukują innych walorów niż szybkość i wydajność. Czy będzie to początek drogi, na końcu której komputer będzie schowany w obudowie monitora? Czy może pudełko utrzyma swoją odrębność i będzie dopełniane kolejnymi komponentami powiększającymi funkcjonalność komputera? W drugim przypadku można zadać kolejne pytanie: Czy pecet pozostanie pecetem, czyli urządzeniem do edycji dokumentów i komunikacji z Internetem, czy stanie się centrum dowodzenia wszystkich urządzeń w domu, łącznie z rozsuwaniem zasłon rano i włączaniem ekspresu do kawy. Być może pierwszym krokiem sugerującym odpowiedź na ostatnie pytanie będzie właśnie kolor i wielkość obudowy peceta w przyszłym roku.