Małe komputery, różnego
typu urządzenia mniejsze niż standardowe pecety z pełnowymiarową płytą
główną ATX, są obecne na rynku już od dobrych kilkunastu lat. Wciąż rośnie ich
liczba, a jednocześnie stają się coraz mniejsze. Po małych wieżach
przyszedł czas na pecety typu NUC (Next Unit of Computing), Tiny (dostosowane
do montażu z tyłu monitora), Compute Stick (wyglądające jak duże
pendrive’y) czy desktop mini w obudowie o pojemności 1 litra.
W porównaniu ze standardowymi desktopami to wciąż rynkowa nisza. Na
polskim rynku roczna sprzedaż nawet największych producentów nie przekracza ok.
30 tys. sztuk. Co ważne, opinie na temat potencjału rozwoju i przyszłości
tego segmentu są bardzo podzielone.

Większość dostawców sygnalizuje wzrost zainteresowania małym
sprzętem i uważa, że ten trend utrzyma się w najbliższych latach.
Informują o sprzedaży rosnącej co najmniej o kilka proc.
w ciągu roku, i to pomimo spadków na całym rynku PC. Spotkaliśmy się
z prognozami, że popyt będzie dużo wyższy niż obecnie i nastąpią
100-proc. wzrosty. HP Inc., a więc jeden z potentatów
w segmencie pecetów, przewiduje, że urządzenia w obudowach mniejszych
formatów będą w bieżącym roku dominować w sprzedaży komputerów
stacjonarnych tej marki (już teraz komputery SFF mają ponad 30-proc. udział
w tej grupie produktów, podczas gdy AiO – 21,5 proc.).
W minionych miesiącach polski oddział HP Inc. notował 45-proc. wzrost
popytu na modele desktop mini w ujęciu rok do roku. Nawiasem mówiąc,
rośnie też sprzedaż AiO tego producenta, ale w znacznie niższym tempie, bo
o 10 proc.

Wydaje się, że mniejsi
bracia klasycznych desktopów to szczególnie atrakcyjny produkt dla firm
i urzędów. Już teraz udział takich modeli w segmencie korporacyjnym
i instytucjonalnym jest dwucyfrowy. Przykładowo ABC Data informuje,
że 35 proc. wszystkich komputerów biznesowych, jakie trafiają do
użytkowników za pośrednictwem partnerów dystrybutora, to maszyny SFF
i Tiny.

– Klienci na rynku publicznym
i przedsiębiorstw zdecydowanie skłaniają się ku zakupowi tego typu
komputerów. Na podstawie danych sprzedażowych spodziewamy się dalszego wzrostu
udziału w rynku urządzeń typu SFF –
przewiduje Paweł Skultecki,
Senior Product Manager w ABC Dacie.

 

Przedsiębiorców
i instytucje skłania do wyboru małych pecetów m.in. niski koszt
użytkowania, związany z niewielkim poborem mocy w porównaniu ze
standardowymi desktopami. Jednocześnie wydajność jest wystarczająca do
uruchamiania biurowych aplikacji. Jednak głównie liczy się oszczędność
przestrzeni i łatwiejsza jej aranżacja. Nie bez znaczenia jest także
mobilność – mały sprzęt łatwiej przenieść na inne stanowisko niż duży
skrzynkowy pecet. Sporą zaletą okazuje się ładny design, ponieważ przekłada się
na estetykę, na przykład biura obsługi klienta. Do takiej wizji niespecjalnie
pasują skrzynie desktopów pod biurkami i plątanina kabli. Ponadto maszyny
takie jak NUC umożliwiają dostosowanie określonych parametrów – mocy
obliczeniowej czy pojemności dysku – do indywidualnych oczekiwań.

Nie wszyscy jednak należą do optymistów i szczególnych
zwolenników małych pecetów.

– Mamy bardzo
niewiele zapytań o tego typu produkty, co pozwala przypuszczać, że klienci
traktują te urządzenia jako gadżet, a nie produkt pierwszej potrzeby –
mówi Jan Tarnawski, Product Manager
w Actionie.

Zaznacza przy tym, że klienci biznesowi, którym zależy na
oszczędności miejsca, wolą maszyny AiO niż pecetowe „maluchy”.

– Ta kategoria rośnie u nas
już co najmniej od trzech kwartałów i, biorąc pod uwagę stale zwiększające się
zainteresowanie, uważam, że ten trend się utrzyma – 
dodaje
przedstawiciel Actionu.

Zainteresowanie AiO
potwierdzają także badania przeprowadzone przez Lenovo w ub.r. Wynika
z niego, że 50 proc. pytanych przedsiębiorców akceptuje AiO jako
komputer biurowy, a 45 proc. deklaruje chęć zakupu takiego sprzętu.
Tylko 6 proc. nie jest nim zainteresowanych.

Zastosowania małych PC

• Biura

• Digital Signage

• Systemy kas sprzedaży (POS)

• Edukacja

• Centra domowej rozrywki – do przechowywania
i udostępniania multimediów

• Smart TV

• Gaming

 
Nie tylko biura i zarządzanie

Rodzajów zastosowań dla
małych pecetów, poza standardowymi, jest całkiem sporo. Należy do nich
chociażby odtwarzanie treści i zarządzanie nią w systemach Digital
Signage. Odbiorcą niewielkich urządzeń może być też handel, gdzie sprawdzają
się jako element większych systemów kas fiskalnych. Z kolei w domu
niewielkie komputery mogą z powodzeniem pełnić rolę centrum rozrywki,
umożliwiając np. strumieniowe przesyłanie filmów do telewizora czy telefonu.

>>
Miniaturyzacja desktopów: jak wpłynie na trendy sprzedażowe?

• Anna Ostafin , Personal Systems Category Group
Manager, HP Inc.

Trend miniaturyzacji desktopów jest widoczny na całym świecie.
W Polsce obserwujemy dynamiczny wzrost zainteresowania komputerami typu
SFF, głównie w biznesie. Przewidujemy, że ten typ stacjonarnych PC będzie
dominującym w naszej sprzedaży w 2016 r. Małe urządzenia będą
częściej wybierać klienci na rynku publicznym i przedsiębiorstw.
Najważniejsze argumenty przekonujące do zakupu to: niższe zużycie energii,
oszczędność miejsca, lepsza ergonomia pracy i możliwość integracji
monitora z komputerem.

• Marek Kołkowski , Country Product Manager w Asusie

Sprzedaży
urządzeń typu SFF, USFF czy nano PC towarzyszy stabilny wzrost,
a pojawianie się coraz to nowych produktów w tych kategoriach
świadczy o zapotrzebowaniu klientów na tego typu rozwiązania. Póki co
mini- i mikrokomputery nie mają znaczących udziałów w sprzedaży
desktopów na naszym rynku, ale obserwujemy ciągły wzrost zbytu produktów
z tego segmentu. Zakładamy, że nasza sprzedaż komputerów tego typu
wyniesie w 2016 r. kilka tysięcy sztuk, co oznaczałoby wzrost
o kilkadziesiąt procent w stosunku do minionego roku.

• Jan Tarnawski, Product Manager w Actionie

Gdy weźmie się pod uwagę zainteresowania klientów, nie
znajduje potwierdzenia teza, że rynek desktopów będzie zmierzał w kierunku
miniaturyzacji. Segment urządzeń PC SFF jest niewielki, głównie ze względu na
niski poziom zapotrzebowania na tego typu sprzęt. Sprzedajemy pojedyncze
sztuki, zazwyczaj do wykorzystania w konkretnych projektach. Prawie
70 proc. sprzedaży desktopów w Actionie to modele w standardowej
obudowie, zaś pozostałe 30 proc. stanowią komputery All-in-One, serwery
i stacje robocze. Aktualnie nie widać w ofercie produktów, które
mogłyby spowodować wzrost zainteresowania klientów, więc nie przewiduję
większej sprzedaży w tej kategorii.

• Paweł Śmietański, Product Manager w ALSO

Rynek mini PC w ostatnim okresie bardzo mocno się
rozwija. Obserwują to wszyscy i próbują wykroić dla siebie kawałek tortu.
Niestety, produkty tego typu nadal wzbudzają u użytkowników końcowych
pewne obawy. Głównym powodem jest brak wiary w wydajność sprzętu. Sytuacja
powinna się zmienić w najbliższym czasie, kiedy na rynku pojawią się
modele jeszcze bardziej wydajne i wyposażone nawet w procesory Core
i7. Wzrost sprzedaży rok do roku na poziomie 100 proc. nikogo nie powinien
zaskoczyć.

 

Kolejnym segmentem mini PC
są produkty dostosowane do gier wideo (o wydajności zbliżonej do konsoli).
Dotyczy to zwłaszcza nowych urządzeń, jak wprowadzona na rynek w bieżącym
roku generacja maszyn NUC – Skull Canyon, w których można instalować
nowe procesory Intel Core i7 oraz pamięci DDR4. Taki sprzęt według Intela jak
najbardziej nadaje się do rozwiązań wymagających wydajnej grafiki. Przy okazji
wprowadzenia nowych maszyn na rynek John Deatherage, dyrektor marketingu
w Intelu, podkreślał, że tego typu urządzenia są szansą dla partnerów
w sytuacji, gdy rynek desktopów się kurczy. Są one według niego przeznaczone
zarówno dla małych firm i użytkowników domowych, jak też do systemów
wbudowanych.

Intel wskazuje jako
potencjalnych nabywców rosnący segment „entuzjastów”, co oznacza nie tylko
graczy, lecz głównie użytkowników wykorzystujących PC do strumieniowego
odtwarzania filmów o wysokiej rozdzielczości. John Deatherage zaznacza, że
trend miniaturyzacji będzie postępował, ponieważ podzespoły – w tym
procesory – są projektowane do używania w coraz mniejszych formach.

Jednym z ciekawszych miejsc, w których można
wykorzystać mini PC, są na przykład farmy, gdzie ze względu na pasywne
chłodzenie oraz dużą wytrzymałość doskonale zdają egzamin. Sprawdzą się także
jako serwery FTP działające 24 godziny na dobę, czego żaden laptop nie jest
w stanie znieść – 
twierdzi
Marcin Pawłowski z firmy Zotac.

Z kolei Michał Senkowski, Product Manager Desktop
Consumer w Acerze, twierdzi, że modele o dużej pojemności dysków mogą
być używane do tworzenia prywatnej chmury. Tak jak w przypadku każdego
rozwiązania, do klienta warto dotrzeć z argumentami, które uświadomią mu,
że dany produkt – w tym wypadku małe PC – to sprzęt
uwzględniający jego indywidualne potrzeby i preferencje.

– Motorem do zakupu danego
urządzenia jest zwykle specjalizacja, a więc przydatność
w konkretnych zastosowaniach
– zaznacza Michał Senkowski.

Przy czym ich liczba jest naprawdę duża, bo chociaż małe
komputery oprócz mniejszych wymiarów cechuje mniejsza wydajność niż ta
zapewniana przez duże „skrzynki” (choć nie zawsze), to dla przeciętnego klienta
– przy większości wykonywanych zadań – jest ona zwykle wystarczająca.

 

Stick już nie jest PC

W ub.r. na rynku pojawiły
się PC Sticki, czyli miniaturowe urządzenia wyposażone w procesor Intela
i pamięć flash. Podłączane do monitora lub telewizora przez HDMI mają zamienić
go w komputer. W bieżącym roku zmieniono nazwę urządzenia – nie
jest to już PC Stick, lecz Compute Stick, czyli klasyfikację sprzętu zmieniono
z PC na tzw. PC replacement. Dostawcy przyznają, że produkt nie cieszy się
dużym wzięciem. Ten sprzęt promowano m.in. jako rozwiązanie, które zamieni
zwykły telewizor w Smart TV, umożliwiający korzystanie z aplikacji
sieciowych, jednak – jak się okazuje – zapotrzebowanie na to nie jest
duże.

 

– Obecnie funkcja Smart TV staje
się standardem w produkcji telewizorów, co nie pomaga w sprzedaży
minikomputerów –
zauważa Jan Tarnawski.

Ponadto problem, oprócz wydajności takich urządzeń, może
stanowić bariera psychologiczna.

– Użytkownicy
nie są w stanie uwierzyć, że miniaturowe komputery zapewniają
wystarczającą wydajność. Co ciekawe, nie mają z tym problemu, gdy do
komputera podłączony jest monitor. Chodzi o niektóre małe urządzenia 2w1,
gdzie specyfikacja jest bardzo podobna jak w miniaturowych PC
– zauważa Michał Senkowski.

Z kolei według
Intela Compute Sticki mogą znaleźć zastosowanie nie tylko w segmencie
konsumenckim, lecz także w firmach, zwłaszcza małych, w systemach do
wyświetlania i prezentacji treści na ekranie monitora czy telewizora. Są
zresztą także prognozy dotyczące lepszej sprzedaży tych maszyn.

– Boom na Compute Sticki właśnie
się rozpoczął. Jako dystrybutor dostrzegamy olbrzymie zainteresowanie ze strony
naszych klientów –
zapewnia Paweł Śmietański, Product Manager
w ALSO.

Przewiduje, że rozwój
tego typu produktów nastąpi w momencie, kiedy klienci zainteresowani
sprzętem RTV zwrócą uwagę na ich potencjał, a szersza grupa partnerów dostrzeże
w Compute Stickach możliwość rozszerzenia oferty. Zaletą, którą
w ocenie przedstawiciela ALSO trzeba uświadamiać klientom, jest najtańszy
z możliwych sposobów zmiany zwykłego TV w domowe centrum rozrywki.

– Z powodzeniem może zastąpić
desktop czy laptop w większości sytuacji –
uważa Paweł Śmietański.

Inną wskazywaną funkcją przez dostawców jest przesyłanie
kontentu w systemach Digital Signage.

Z kolei według Piotra Kwiatkowskiego, commercial brand
& category managera CEE w Dellu, na przyszłość Compute Sticków wpłynie
tempo rozpowszechniania rozwiązań chmurowych.

– Im więcej przedsiębiorstw
zdecyduje się na zakup i uruchomienie chmury firmowej, tym większym
zainteresowaniem będą cieszyć się takie urządzenia –
podsumowuje
przedstawiciel producenta.