LinkedIn Park
Co miesiąc sprawdzamy, o czym branża IT (i nie tylko) dyskutuje na LinkedIn – największym biznesowym portalu społecznościowym.
Piotr Opulski, Head of Publishing w INANA Publishing, podzielił się następującą historyjką: „Jechałem taksówką. Moim kierowcą był Dzmitry, programista PHP, który uciekł z Białorusi, aby uniknąć więzienia za udział w protestach antyrządowych. Jest w Polsce od 3 lat. Przez 2 lata pracował zdalnie dla ukraińskiej firmy na poziomie mid. Kiedy stracił pracę zdalną okazało się, że bez znajomości angielskiego lub chociaż polskiego, nie będzie w stanie pracować w zawodzie. Teraz Dzmitry do południa jeździ taksówką żeby nauczyć się polskiego, a resztę dnia spędza w galerii handlowej z laptopem, doszkalając się z programowania, DevOps i blockchainu. Rozmawialiśmy po polsku, dość swobodnie. Nie jestem w stanie jakkolwiek zweryfikować opowieści Dzmitra. Jedyne co wiem na pewno, to to, że mój kierowca był uprzejmy, sprawnie przemieszczał się po mieście i pozwolił mi podać dalej swoją historię. Jeśli ktoś będzie miał ochotę dowiedzieć się więcej, to podam namiary”.
Jakub Skałbania, CGO w Netwise, doszedł do ciekawych wniosków odnośnie do niedawnych swoich lektur: „Jakiś czas temu zacząłem, na początku z niechęcią, czytać poważne, znacznie bardziej akademickie książki. Z niechęcią, bo wydawało mi się, że ciągłe podawanie w nawiasach nazwisk innych autorów i lat mnie zmęczy. I po roku już wiem – żadnych więcej, chyba że dla jaj, >>Inspire greatness<<, >>Build great organization<< i innych bzdur w stylu >>Bądź empatycznym liderem<< albo >>Zjadaj żaby, bo zjedzą Ciebie<<. Zamiast tego: Springer, Routledge, Cambridge, Oxford University Press i ich opracowania. A najlepsze jest to, że wszystkie one mają dość słabe oceny na Amazonie, a można przeczytać dowolną z tych książek i być coachem biznesu z realną wiedzą na kolejne 5 lat – taką mają wartość. Polecam”.
Jak napisał Bartosz Majewski, współwłaściciel Casbeg.com: „Kolega właśnie zauważył, że jest wpięty w konto do pewnego software’u firmy, w której pracował ostatnio 5 lat temu. To nie jest konto bankowe albo cokolwiek krytycznego, ale gdyby był rozeźlonym pracownikiem (albo głupkiem) to mógłby im zrobić kuku publicznie. Firma jest też dużym liderem swojej kategorii, więc kuku byłoby z tych głośniejszych. Kolega nie jest głupkiem ani rozeźlony, więc chciałby im pomóc – niestety, głupio mu napisać na info@, bo pewnie za to by kogoś zwolnili, a nikogo kto tam pracuje już po tylu latach nie zna. Więc pewnie nic z tym nie zrobi. Myślę, że znalazłyby się firmy, które zapłaciłyby 1 dol. od użytkownika za to, że co miesiąc losowe 5 proc. kont byłoby automatycznie wylogowywane. Dzięki temu wszystkie konta byłyby wylogowywane najpóźniej co 10–20 miesięcy. Jeśli komuś się chce – sprawdź sensowność tego pomysłu, zbadaj otoczenie konkurencyjne i jeśli okaże się to sensowne, to chętnie rozważę inwestycję”.
Paweł Jakubik, Technology and Consulting Sales Leader w EY, podzielił się przykrą informacją: „Otrzymałem właśnie bardzo smutną wiadomość – dzisiaj nad ranem odszedł od nas Profesor Piotr Płoszajski, niezwykły człowiek, bliski wielu z nas. Na prośbę małżonki śp. Profesora, Ziuty Płoszajskiej, przekazuję tę tragiczną informację społeczności LinkedIn. Piotr swoją wiedzą, którą chętnie się z nami dzielił, olbrzymią otwartością, ciekawością, mądrością i doświadczeniem ze światowych uniwersytetów wywarł ogromny wpływ na kariery i rozwój wielu osób. Trudno wyobrazić sobie świat technologii i biznesu bez takiego Mentora, nauczyciela i przyjaciela w jednej osobie. W imieniu swoim i wszystkich, którzy mieli przyjemność poznać Profesora, składam głębokie wyrazy współczucia jego bliskim”.
Piotr Brogowski, CEO w Orion Instruments Polska, zwraca uwagę, że „dotychczas iPhone’y kradziono dla części, ponieważ po zablokowaniu smartfona przez właściciela nie sposób było go uruchomić, następnie odsprzedać. Wraz z wprowadzeniem przez Apple’a systemu iOS 18 kradzieże iPhone’ów stały się zupełnie nieopłacalne, bowiem blokada aktywacji obejmuje najistotniejsze komponenty urządzenia oddzielnie. Nawet, jeśli jakaś zablokowana część zamienna trafi do nowego telefonu, wymusi na systemie jednorazowe logowanie do konta przypisanego telefonowi-dawcy. Jeśli nie otrzyma wymaganego hasła, pozostanie nieaktywna. Rozszerzona funkcja blokady aktywacji sprawia, że z kontem Apple łączony jest nie tylko iPhone, ale też jego poszczególne części, takie jak bateria, aparat czy wyświetlacz. Blokada działa na podstawie ich indywidualnych numerów seryjnych. Funkcja ta będzie działała w iPhone’ach od modelu 12 wzwyż”.
Podobne artykuły
LinkedIn Park
Co miesiąc sprawdzamy, o czym branża IT (i nie tylko) dyskutuje na LinkedIn – największym biznesowym portalu społecznościowym.
Puls branży IT
Istotne trendy produktowe, technologiczne, biznesowe, w oparciu o dane pochodzące z renomowanych agencji analitycznych, organizacji branżowych i globalnych mediów, dotyczące głównie Europy i Polski.
Upgrade’24: co dalej z polskimi software house’ami?
Spowolnienie, z jakim mierzy się sektor software house’ów, może skutkować falą zwolnień, a jednocześnie wymaga zwiększenia nacisku na umiejętności sprzedażowe i marketingowe.