znaczek2-linkedin „Kryptowaluty rzadko goszczą na polskim LinkedInie, więc może ten post akurat przypadnie wam do gustu” – zaczyna swój wpis Tomasz Buk, Co-Chief Executive Officer w DCX Immersion Mining. I kontynuuje: „Często znajomi pytają, kiedy BTC kupić albo czy może lepiej samemu <<kopać>> na własnym sprzęcie. Cóż, moja firma żyje z tego, że ktoś samodzielnie kopie, a my tylko dostarczamy do tego kopania narzędzia więc trudno oczekiwać ode mnie bezstronności. Jednak jeżeli chcecie poznać sekret, kiedy inwestować w crypto, to trzeba się kierować wskaźnikiem opłacalności kopania (nagroda w USD) na TH (terahash – czyli na jednostkę wydajności serwera obliczeniowego typu ASIC). (…) Właśnie teraz dochodzimy do punktu oporu (0,3254$/TH), w ewidentnie wzrostowym kanale. Więc wygląda na dobry moment do kupowania. Jeżeli macie luźne 58 000$ na 1 BTC to kupcie sobie, żeby mieć co opowiadać wnukom ;-)”. Jedna uwaga: reklamacji nie uwzględnia się…

znaczek2-linkedin Dla Artura Cybrucha, eksperta ds. zarządzania sprzedażą, jednymi z najbardziej niesmacznych i irytujących sytuacji były momenty, kiedy szef w korporacji zachęcał do zgłaszania się do jakiegoś projektu zespołowego, a pewna stała grupa osób natychmiast podnosiła ręce. „Wyglądało to tak, jakby jakimś instynktem wyczuwali, że lepiej podnieść rękę niż nie. Kto popracował trochę w korporacji wie, że jednym z poważniejszych zarzutów jaki można usłyszeć pod swoim adresem, jest: <<Nie jesteś graczem zespołowym>>. Nader często, bezrefleksyjnie stosujemy w organizacjach taki <<terror>> i poddajemy się mu. Zapewne część osób podnosi rękę z tego powodu. (…) Podczas gdy wiele osób po prostu lubi pracę zespołową, gdyż motywuje ich ona (…) to fakt, że ktoś niekoniecznie podnosi rękę natychmiast nie musi od razu oznaczać, że jest leniwy albo nie jest graczem zespołowym. Absolutnie nie! Często takie osoby po prostu są etyczne i rozsądne. Zanim zgłoszą akces chcą się upewnić, że będą mogły naprawdę coś do pracy zespołu wnieść i z pracy w danym zespole nad konkretnym problemem czy zagadnieniem będą miały satysfakcję”. Menedżerowie, pamiętajcie o tym!

znaczek2-linkedin „Jakub Skałbania, założyciel Netwise i CTO Nsure.com, zaskakuje nie po raz pierwszy. Tym razem w kontekście Polskiego Ładu komplementuje… rodzime podatki. Wprawdzie zastrzega, że „Polski Ład to największa podwyżka podatków od kilkunastu lat, bez wątpienia. Ukryta pod płaszczykiem <<obniżki>> jest próbą odarcia wszystkich pracujących z uczciwie zarobionych dochodów”. Jednak po tym wstępie następuje porównanie z innymi krajami dla każdego, kto chciałby zmienić rezydencję podatkową: „Nawet jak wyprowadzi się do Bułgarii (10% PIT), to PIT + social tax będą nadal wyższe niż w Polsce… (…) WSZĘDZIE w Europie będzie płacić więcej podatków niż w Polsce. Ja faktycznie po wybraniu PiS <<wyemigrowałem>> w 2015 z Polski (zamiast o tym mówić) i… wróciłem po 3 latach, bo tu jest <<raj podatkowy>>. Ludzie mówiący o podatkach zazwyczaj myślą o PIT, a sprytnie pomijają obciążenia socjalne (social tax, zdrowotne, obowiązkowe emerytalne) i koszty życia. A w sumie obciążenia są na razie wszędzie (poza rajami) wyższe niż nawet w Polskim Ładzie”. Zawszeć to jakaś pociecha… 

znaczek2-linkedin Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha, w kontekście wydarzeń na polskiej granicy z Białorusią, obawia się, że „o wiele jednak poważniejszym i najdroższym w konsekwencjach może być crash i stress test wywołany przewrotem podatkowym”. Jak podkreśla „polskie społeczeństwo zostanie poddane kolejnej terapii szokowej. W przypadku tak drastycznych terapii sam pacjent musi wyrazić wcześniej zgodę i wziąć na siebie pełną, a przede wszystkim świadomą odpowiedzialność za jej skutki. Brak takiej możliwości może w wyniku źle przeprowadzonej operacji oraz powikłań wywołać niezamierzony bunt. Przewrót podatkowy może w skutkach stać się bitwą o przedsiębiorczość przypominającą tzw. bitwę o handel. W przeciwieństwie do tej historycznej i niechlubnej, obecna bitwa nie musi zostać przez władzę wygrana”. Jak powiedział klasyk: nie ma niegodziwości, której nie popełniłby rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy.

znaczek2-linkedin Wiesz, że Facebook z Google’em mają swój własny „pakt”? Nazywa się on „Jedi Blue” i bezpośrednio wpływa na Ciebie. Niestety, nie wpływa korzystnie, o czym napisał Marcin Sikorski, IoT Trainer & Consultant, powołując się na ponad 170-stronicowy raport, opracowany przez prawników z kilkunastu stanów USA, dotyczący monopolistycznych zagrywek Google’a. Z dokumentu dowiadujemy się o nielegalnej umowie z Facebookiem, w ramach której oba koncerny będą kryć swoje plecy w razie, gdyby wydało się, że działają „mało legalnie”. Jak pisze Marcin Sikorski: „Jest tam o tym, jak zdobywać dane użytkowników bez jego zgody. Jak omijać konieczność zgód na Chrome. Jak zwalczać prywatność i pozyskiwać coraz więcej informacji o konsumentach (czy chcą tego czy nie). Pojawia się wzmianka o tym jak naciskają Facebooka i Microsoft, by Ci <<olali>> prywatność użytkowników. Dowiadujemy się jak manipuluje się cenami, wyszukiwaniami, wyświetlanymi informacjami oraz mnóstwo innych, równie <<wesołych>> praktyk (…). I ja wiem, że mniej niż 1% ludzi zainteresuje się tematem, a jeszcze mniej przeczyta sam raport, ale warto podrzucić, aby ludzie chociaż mieli świadomość. Bo w ostatnich dniach skumulowały nam się <<wesołe>> newsy związane z polskim prawem, szczytem klimatycznym i paroma innymi rewelacjami i ta historia, dziwnym trafem, szybko przeszła bez większego echa. Jak to było, Google? Don’t be evil? Szkoda, że to hasło już w 2018 roku zniknęło z ich polityki. Teraz przynajmniej wiadomo dlaczego. I niby człowiek wiedzał, ale się łudził”. Szczerze powiedziawszy, my się nie łudziliśmy…

znaczek2-linkedin Na Ziemi sytuacja się pogarsza, więc śladem Andy’ego Brandta, założyciela Code Sprinters, oderwijmy się na chwilę od jej powierzchni i spójrzmy w gwiazdy. „W nocy naszego czasu wystartowała misja Inspiration 4. Cztery osoby polecą na orbitę, osiągając wysokość – a właściwie to już odległość – 585 km od powierzchni Ziemi, ponad 100 km dalej niż latająca na około 420 km ISS. Co więcej, pasażerowie Dragona spędzą tam 3 dni, okrążając Ziemię co 90 godzin. To pokazuje, na ile technologia SpaceX wyprzedza suborbitalne <<podskoki>> Bezosa i Bransona. Szczególnie ciekawe jest to, że zarówno pierwszy stopień Falcona 9, jak i statek Dragon użyty w tej misji latały już wcześniej. Przy okazji liczba osób jednocześnie przebywających poza Ziemią osiągnęła wartość 14, co jest nowym rekordem”. Skrzętnie odnotowujemy.