Czasy prosperity, jeśli
chodzi o sprzęt komputerowy, mamy już niestety za sobą. Sprzedaż komputerów
i urządzeń peryferyjnych w najlepszym przypadku nie rośnie,
a w niejednym segmencie maleje. Tendencja taka nie będzie
najprawdopodobniej dotyczyła segmentu drukarek. Liczba tych urządzeń sprzedanych
w  naszym kraju pozostanie w roku
w bieżącym mniej więcej taka sama jak w roku ubiegłym. Zmienia się
natomiast struktura rynku. W poprzednich latach najpopularniejsze były
wielofunkcyjne urządzenia atramentowe. W 2012 r., a zwłaszcza
w drugim kwartale, obserwujemy bardzo duży wzrost popytu na drukarki
laserowe.

 

Cena w dół – popularność w górę

Sprzedaż drukarek laserowych ogółem wzrosła aż o ponad
10 proc. w pierwszej połowie 2012 w porównaniu z tym samym
okresem ub.r. Oczywiście trudno określić dokładnie, ile drukarek sprzedano, bo
większość producentów nie ujawnia takich danych. Wyniki agencji badawczych są
bardzo różne. W przypadku drukarek laserowych jedne podają, że
w minionym półroczu sprzedano w Polsce niespełna 180 tys., inne, że
grubo ponad 230 tys. Tak duża różnica w ocenie wynika stąd, że jedni liczą
sprzęt, który przyjechał do magazynu, inni – sprzęt, który z magazynu
wyjechał. W zależności od tego prawdziwy procentowy wzrost popytu na
sprzęt zawiera się między liczbami 9 i 15. W opinii producentów
i dystrybutorów wynosi on nieco ponad 10 proc., zaś liczba drukarek,
jakie trafiły do klientów (nie do magazynów), to ok. 200 tys., z czego
ok. 90 tys. zostało sprzedanych w pierwszym kwartale, reszta
w drugim. Co ciekawe, o ile ilościowo odnotowano wzrost o ponad
10 proc., o tyle wartościowo – 3,5-procentowy spadek. To
oznacza, że spadła średnia cena tych urządzeń. Czy utrzyma się on
w przyszłości? W opinii producentów w trzecim kwartale widać
było lekki spadek sprzedaży, ale dzięki znacznym wzrostom z drugiego
kwartału można liczyć na utrzymanie poziomu popytu na drukarki
w 2012 r. na poziomie zeszłorocznym.

 

Lista obecności

W pierwszej połowie
bieżącego roku liderem pozostaje HP, ale jego hegemonia nie jest już taka
oczywista jak przez wiele minionych lat. Od stycznia do czerwca 2011 r. na
pozycję lidera wysunął się Samsung, który od kilku lat systematycznie powiększa
swoje udziały w segmencie urządzeń laserowych. Również w pierwszych
miesiącach tego roku koreański dostawca utrzymywał pierwszą pozycję, ale
w drugim kwartale radykalnie wzrosła sprzedaż HP, bo – jak podaje
producent – aż o połowę. Wzrost zbytu w HP przy jednoczesnym
spadku o kilka procent sprzedaży w Samsungu spowodowały zmianę na
pozycji lidera. Do tych dwóch wytwórców należy grubo ponad 70 proc. rynku
drukarek, dlatego inni obecni w Polsce producenci muszą zadowolić się
zaledwie kilkuprocentowym udziałem. Należą do nich (w kolejności
udziałów): Brother, Xerox i Canon. Ostatni z nich zauważalnie
poprawił swoje notowania z 4 proc. w pierwszej połowie
2011 r. do ponad 6 proc. w analogicznym okresie bieżącego roku.

 
Najtańsza strona… to niewydrukowana strona

Gdy mowa o tendencjach, jakie są zauważalne na rynku
drukarek, dominuje oczywiście poszukiwanie oszczędności. Zwłaszcza duże korporacje
i organizacje kupują mniej urządzeń drukujących o dużej wydajności,
takich, które nie tylko drukują, ale umożliwiają też zarządzanie wydrukami,
przetwarzanie obrazu. Współczesne wielofunkcyjne urządzenie drukujące coraz
częściej służy do tego, żeby… nie drukować. W takiej drukarce znajduje się
komputer z wyświetlaczem. Maszynę można zaprogramować, by wyszukiwała
określone elementy z dokumentu (np. pozycje na fakturze) czy sortowała
dokumenty według zadanych kryteriów.

Dzisiejsi użytkownicy coraz częściej zwracają też uwagę na
takie cechy sprzętu jak bezpieczeństwo czy komunikacja bezprzewodowa. Co
ciekawe, klienci przy wyborze sprzętu kierują się jego wyglądem. Dlatego
producenci dokładają starań, aby ich drukarki nie tylko były oszczędne (dzięki
wspomnianemu zarządzaniu wydrukami czy pojemnikami z tonerami o dużej
pojemności, które umożliwiają redukcję kosztu druku), wyposażone
w peryferia zapewniające bezprzewodową komunikację, ale też – biorąc pod
uwagę wzornictwo – by kusiły oko, a nie jedynie portfel.

Teraz i w przyszłości należy oczekiwać wzrostu
sprzedaży przede wszystkim wielofunkcyjnych drukarek laserowych
monochromatycznych formatu A4. Czy dobre wyniki pierwszego półrocza pozwalają
dostawcom patrzeć z nadzieją w przyszłość i oczekiwać, że
i w kolejnych latach zapotrzebowanie na drukarki nie ulegnie
zmniejszeniu? Najprawdopodobniej niestety nie. Polski rynek jest raczej
nasycony, sprzedawcy mogą liczyć głównie na klientów wymieniających drukarkę
(średni czas życia drukarki nie przekracza 5 lat), a nie na nowych
użytkowników. Warto też zwrócić uwagę, że wraz z popularyzacją urządzeń
takich jak smartphone’y czy tablety, na których można przechowywać zdjęcia,
spada zapotrzebowanie na wydruki.