Komputery i drukarki do przeglądu  

Racjonalne gospodarowanie energią w biurze najczęściej kojarzy się z wyłączaniem światła, a także ograniczeniem zużycia prądu przez firmowe drukarki oraz komputery. W przypadku tych ostatnich prawdziwą sztuką jest pogodzenie wydajności z energooszczędnością. Nowoczesna stacja robocza wyposażona w czterordzeniowy procesor, dysk twardy i co najmniej dwa wentylatory wymaga do 165 watów mocy podczas pracy (w trybie bezczynności jest to około 15 watów). W ciągu ośmiu godzin urządzenie zużywa 1,32 kWh, za co trzeba zapłacić 1,32 zł. Przy czym dotyczy to jedynie małych i średnich firm, które mają prawo do stawek na poziomie maksymalnie 785 zł/MWh.

Skala oszczędności staje się bardziej czytelna, kiedy spojrzy się na roczne zużycie. Zakładając, że firma posiada dziesięć stacji roboczych, działających przez 230 dni w roku, to zapłaci ona za energię elektryczną potrzebną do ich zasilania około 3030 zł. Natomiast większe przedsiębiorstwa, których nie obowiązuje ustawowa cena energii, będą musiałby zapłacić dwukrotnie wyższą kwotę. Należy przy tym zaznaczyć, że laptopy są bardziej energooszczędne w porównaniu z desktopami i zużywają od 2–4 razy mniej energii, co najczęściej wynika z mniejszej mocy obliczeniowej, a także mniejszej liczby podzespołów czy podłączonych urządzeń peryferyjnych. Niewykluczone zatem, że przenośne komputery będą wypierać z biur desktopy dzięki atutowi, który wcześniej raczej nie był brany pod uwagę przez właścicieli firm. Jednak dostawcy desktopów wcale nie zamierzają składać broni.

– Chcemy łączyć wysoką wydajność odpowiednią dla dużych firm z energooszczędnością i kompaktowymi wymiarami. Niektóre modele posiadają obudowę o pojemności nieznacznie przekraczającej 1 litr. Ich uzupełnienie stanowią monitory, które w połączeniu tworzą modularny komputer All-In-One. Takie rozwiązanie pozwala na maksymalizację cyklu życia elementów, a co za tym idzie obniżenie całkowitego kosztu posiadania – tłumaczy Adam Dyszkiewicz, Business Development Manager w Lenovo.

Bardzo możliwe, że kryzys energetyczny sprawi, że klienci biznesowi przeglądając opisy urządzeń zerkną nie tylko na wydajność procesora, pojemność dysku, ale również klasę energetyczną. Badania pokazują, że komputery z oznaczeniem Energy Star zużywają o 30–65 proc. energii mniej niż inne modele.

– Nabywając nowe rozwiązania IT powinniśmy wybierać produkty, których sprawność energetyczna i całkowity wpływ na środowisko naturalne zostały potwierdzone odpowiednimi certyfikatami, na przykład EPEAT i Energy Star – doradza Adam Dyszkiewicz.

Osobną kwestię stanowi eksploatacja urządzeń drukujących. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Epsona drukarki odpowiadają za około 10 proc. zużycia energii elektrycznej. Jak się łatwo domyślić japoński producent nie namawia do tego, aby pozbyć się urządzeń. Niemniej Epson już od dłuższego czasu stawia na druk atramentowy, a jednym z argumentów, jaki przemawia na korzyść tej technologii, jest oszczędność energii. Firma wylicza, że atramentówki bazujące na technologii pomijającej etap nagrzewania podczas włączania czy wybudzania urządzenia ze stanu uśpienia pozwalają zaoszczędzić do 83 proc. energii elektrycznej w porównaniu z urządzeniami laserowymi. Trudno powiedzieć, na ile tego typu wyliczenia przekonają zwolenników „laserówek”. Czy zdecydują się na wymianę sprzętu, czy raczej w ogóle się go pozbędą i wprowadzą elektroniczny obieg dokumentów. Nie wszyscy zdają sobie też sprawę, że w redukcji rachunków elektrycznych pomocne może być specjalistyczne oprogramowanie.

– Na rynku dostępne są narzędzia dla działów IT, które pozwolą rejestrować i analizować zużycie prądu przez urządzenia końcowe. Tego rodzaju rozwiązanie pomaga zoptymalizować działanie komputerów, drukarek czy serwerów w taki sposób, aby zużywały mniej energii, co może przełożyć się na realne oszczędności w dłuższej perspektywie – tłumaczy Sebastian Wąsik, Country Manager baramundi software.

Zdaniem specjalisty

Michał Szynal, Sales Manager Poland and The Baltic States, Dynabook Michał Szynal, Sales Manager Poland and The Baltic States, Dynabook  

Zapewnienie energooszczędności sprzętom nowej generacji to absolutny priorytet dla producentów elektroniki. Dotyczy to praktycznie każdego podzespołu, począwszy od CPU, przez karty graficzne, aż po innowacje w dziedzinie ekranów. W ostatnim czasie nastąpił wyraźny rozwój właśnie w dziedzinie energooszczędnych ekranów. Jeden z japońskich producentów opatentował bardzo jasne matryce IGZO, które zużywają nawet o połowę mniej energii niż porównywalne jakościowo matryce IPS. Producenci laptopów również proponują autorskie rozwiązania. Jednym z nich jest opcja systemowego ograniczenia zużycia energii, wydzielanego ciepła oraz poziomu głośności do maksymalnie 30db kosztem zmniejszenia wydajności procesora o około 10 procent.

  
Dariusz Jóźwiak, Product Specialist, Dell Technologies Dariusz Jóźwiak, Product Specialist, Dell Technologies  

Najnowsze platformy komputerów i notebooków w porównaniu do kilkuletnich urządzeń, charakteryzują się zdecydowanie lepszą energooszczędnością, dostarczając dużo więcej mocy obliczeniowej przy znaczącej redukcji zużycia energii. Dotyczy to również monitorów, gdzie ze względu na dłuższy średni cykl życia produktu, korzyści z oszczędzania energii są jeszcze bardziej widoczne w skali czasu. Najnowsze rozwiązania sprzętowe posiadają szereg dodatkowych technologii i funkcji, które oszczędzają energię, w tym automatyczne przyciemnianie ekranu, kiedy nie skupiamy na nim wzroku lub oddalimy się od urządzenia. W celu zapewnienia utrzymania optymalnej efektywności energetycznej urządzeń w dłuższym okresie, warto wdrożyć skuteczne narzędzia do zarządzania i monitorowania pracy komputerów.

  
Krzysztof Krawczyk, IT Solutions Sales Manager Central Eastern Europe, Vertiv Krzysztof Krawczyk, IT Solutions Sales Manager Central Eastern Europe, Vertiv  

W sytuacji, kiedy koszty energii utrzymują się na wysokim poziomie, każda potencjalna oszczędność jest wielce pożądana. Użytkownicy starszych technologii zastanawiają się, jakie korzyści może im przynieść wymiana tychże na nowoczesne rozwiązania. Pomocne w tym mogą okazać się usługi audytu – analiza obecnego i przyszłego stanu centrum danych oraz oszczędności związane z wymianą sprzętu w okresie najbliższych kilku lat, czyli klasyczny zwrot z inwestycji. Jeśli nasz klient zdecyduje się na modernizację, koszt audytu zostanie odliczony od kosztu nowego rozwiązania. To wygrana dla wszystkich.