Konkurencja czy współpraca?
Podczas Microsoft Hosting Meeting przedstawiciele producenta, który świadczy własne usługi w chmurze, starali się przekonać polskich hosterów, że na współdziałaniu mogą skorzystać wszyscy.
Wobec
rosnącej konkurencji na rynku hostingowym równie trudne jak zdobycie nowego
klienta staje się jego utrzymanie. Jak czerpać coraz większe dochody
z tego rodzaju działalności? Microsoft chce, by odbywało się to
z wykorzystaniem jego chmury. Szansę na zyski – zarówno swoje, jak
i swoich partnerów – producent widzi w oferowaniu usług
hybrydowych, w których chmura Microsoftu jest łączona z prywatnym
środowiskiem informatycznym klienta oraz z zasobami dostawcy usług hostingowych.
Taki ekosystem Microsoft nazwał Cloud OS.
W wizji Cloud OS posiadany system informatyczny klienta
miałby być rozwijany na spójnej platformie wspieranej z jednej strony
przez publiczne chmurowe usługi Microsoft Azure, z drugiej
– świadczone lokalnie przez hostera. Ten ostatni, jako partner Microsoftu,
miałby dokładać do sprawdzonych rozwiązań największego na świecie dostawcy
oprogramowania swoje dotychczasowe doświadczenie w hostingu i lokalną
specyficzną ofertę. Wszystko po to, by stworzyć najbardziej elastyczne, bo
hybrydowe rozwiązanie.
Przedstawiciele Microsoftu zapewniają, że firma nie będzie
sama tworzyć rozwiązań hybrydowych, integrujących infrastrukturę klientów, więc
– ich zdaniem – pole do działania dla dostawców usług jest
w naszym kraju wciąż bardzo duże (obejmuje także świadczenie własnych
usług aplikacyjnych). Przestrzegają też, że na rynku usług hostingowych
– wobec rosnącej konkurencji – następuje gwałtowna konsolidacja.
Dlatego spośród usługodawców, którzy opierają swój biznes wyłącznie na własnej
infrastrukturze, mają przetrwać tylko najwięksi.
Cloud OS, który staje się siecią
W grudniu ubiegłego roku firma Microsoft oficjalnie ogłosiła
powstanie Cloud OS Network – ogólnoświatowego konsorcjum kilkudziesięciu
dużych firm oferujących usługi w chmurze w środowisku Microsoft
Cloud, obejmującym: Windows Server z wirtualizatorem Hyper-V, System
Center i Windows Azure Pack. Ten ostatni komponent ma umożliwiać hosterom
tworzenie własnego środowiska w pełni zgodnego z chmurą publiczną
Microsoft Azure.
Teraz dostawca chce, by tysiące jego partnerów na całym
świecie – z własną infrastrukturą hostingową oraz świadczących
hostowane usługi aplikacyjne – włączyły się do tworzenia wizji Cloud OS,
opartej na Microsoft Azure. Liczy na to, że do działań zmierzających do zwiększenia
funkcjonalności firmowej platformy, lepszego dostępu do danych, większej
integracji z aplikacjami za pomocą API oraz zapewnienia bezpieczeństwa na
poziomie korporacyjnym – dojdzie efekt skali, dzięki stworzeniu sieci
współpracujących partnerów.
Wróg czy przyjaciel?
Microsoft deklaruje, że
w swoim biznesie integrację i usługi zarządzane widzi po stronie
partnerów. Skupia się obecnie bardziej na rozwijaniu ekosystemu tworzonego
wokół platformy Azure niż na świadczeniu usług wprost swoim klientom.
Jednak dla partnerów decyzja o wejściu w taki
układ wcale nie musi być łatwa. Mogą się obawiać, że w pewnym momencie
dostawca zdecyduje, że chce mieć jednak większą część ekosystemu pod kontrolą
i w tym celu zwiększy nacisk na sprzedaż bezpośrednią. Wybór nie musi
więc być prosty, bo dotyczy biznesu, który polega na jednoczesnej współpracy
i potencjalnym konkurowaniu.
Marcin Sowiński
Channel Executive Hosting, Microsoft
Zamiast słów „hoster” czy „hosting” coraz częściej
w użyciu powinno być pojęcie „service provider”, niekoniecznie kojarzące
się posiadaniem infrastruktury. Za jakiś czas usługa po prostu odłączy się od
infrastruktury, a jej dostarczanie nie będzie wiązało się
z posiadaniem własnego sprzętu. Nie będzie ważne, z czego usługodawca
korzysta, oferując usługę i swoją dodaną do niej wartość. Efektem będzie
elastyczny model „pay as you go” nie tylko w ujęciu klienta, ale także
usługodawcy.