Kochamy telewizor. Internet mniej
Polacy kupują więcej telewizorów HD niż Czesi i Węgrzy. Jednak pod względem dostępu do Internetu plasują się znacznie niżej niż ich zachodni sąsiedzi – wynika z badań D-Linka na temat dostępu do Internetu i sprzętu elektronicznego, w jaki wyposażone są gospodarstwa domowe w Polsce, Czechach i na Węgrzech.
Według badań D-Linka, przeprowadzonych w lipcu 2008 roku w ramach projektu D-Link Technology Trend, poziom dostępu do Internetu w krajach Europy Środkowo-Wschodniej wciąż odbiega od średniej europejskiej. W Polsce, Czechach i na Węgrzech z Internetu korzysta 44 proc. gospodarstw domowych, zaś w całej Unii Europejskiej średnia ta wynosi 54 proc.
Najwięcej rodzin w UE, dysponujących łączem internetowym, mieszka w Holandii i krajach skandynawskich (blisko 80 proc.). Większość polskich, czeskich i węgierskich rodzin korzysta z łączy szerokopasmowych, wśród których dominują łącza ADSL.
Czesi przodują pod względem posiadanych desktopów, Polacy – telewizorów HD, a Węgrzy – kamer internetowych. Jednak aż w jednej trzeciej polskich gospodarstw domowych (oraz jednej czwartej czeskich i węgierskich) nie ma w ogóle nowoczesnych urządzeń elektronicznych.
Zdaniem przedstawicieli D-Linka zwiększa to szansę resellerów na zyskanie nowych klientów i podwyższenie sprzedaży.
ADSL górą
Według danych D-Linka dostęp do Internetu ma 38 proc. polskich, 42 proc. węgierskich i 52 proc. czeskich rodzin.
Największym zainteresowaniem wśród Polaków i Węgrów cieszą się sieci ADSL. Korzysta z nich prawie połowa węgierskich rodzin mających dostęp do Internetu i niemal 40 proc. gospodarstw domowych w Polsce. Z kolei wśród Czechów szerokopasmowe łącze jest niemal tak samo popularne (26 proc.) jak sieci bezprzewodowe (27 proc.). Dla porównania – korzysta z nich tylko co dwudziesta polska i co pięćdziesiąta węgierska rodzina.
Co czwarty Czech używa łącza oferowanego przez dostawców telewizji kablowej i lokalnych providerów utrzymujących sieci osiedlowe. Z kolei zarówno Węgrzy, jak i Polacy znacznie chętniej do połączenia z Internetem używają telewizji kablowej (odpowiednio 30 i 27 proc.) niż sieci osiedlowych – z łączy dostarczanych przez lokalnych providerów korzysta co szósta polska i tylko co dwudziesta węgierska rodzina.
Najmniej Czechów (3 proc.) łączy się z Internetem przez modem. Korzysta z niego nieco więcej Polaków i Węgrów – 8 i 5 proc. Równie niewiele rodzin (co czternasta czeska oraz co dwudziesta polska i węgierska) korzysta z dostępu do Internetu oferowanego przez operatorów komórkowych.
Zdaniem Mariusza Piasecznego, PR menedżera na Europę Wschodnią w D-Linku, to że Polska na tle innych krajów (szczególnie Czech) wypada raczej słabo, nie jest wcale taką złą wiadomością dla polskich dostawców Internetu, którzy ciągle mają szanse w walce o nowych klientów.
Desktopy W Czechach, telewizory w Polsce
Choć najczęściej kupowanym przez Polaków urządzeniem jest komputer stacjonarny, który znajduje się w 44 proc. gospodarstw domowych, to i tak więcej desktopów mają i Węgrzy (49 proc.), i Czesi (53 proc.). Notebooki znajdują się w znacznie mniejszej liczbie gospodarstw domowych – najwięcej laptopów mają Czesi (15 proc.), nieco mniej Polacy (11 proc.), a najmniej Węgrzy (7 proc.).
Odtwarzacze multimedialne kupiła prawie jedna trzecia zarówno polskich, jak i węgierskich rodzin, a nieco więcej (42 proc.) mają ich Czesi. Natomiast telewizor HD ma już co dziesiąta polska rodzina (choć trudno w to uwierzyć), ale tylko co trzydziesta węgierska i co dwudziesta piąta czeska.
Najwięcej kamer internetowych (10 proc.) znajduje się w domach na Węgrzech, nieco mniej w polskich (6 proc.) i czeskich (3 proc.). Z kolei Czesi przodują pod względem posiadanych konsoli do gier (8 proc.) – Polacy i Węgrzy mają ich znacznie mniej (odpowiednio – 4 i 5 proc.).
Jeśli chodzi o dyski zewnętrzne, stan posiadania rodzin polskich, czeskich i węgierskich wygląda bardzo podobnie (odpowiednio 4, 5 i 6 proc.). Identyczne wręcz jest natomiast wyposażenie gospodarstw domowych w palmtopy – kupił je do tej pory co setny Czech, Polak i Węgier.
W prawie co trzecim polskim domu (oraz w co czwartym węgierskim i czeskim) nie ma żadnego z wymienionych wcześniej urządzeń.
Według Mariusza Piasecznego z D-Linka sytuacja materialna Polaków staje się coraz lepsza, więc słabe wyposażenie naszych domów w elektronikę może być dla resellerów szansą na zwiększenie sprzedaży nowoczesnych urządzeń.
Młodzi Chorwaci wybierają DVD
Wyników badania D-Linka dotyczącego Chorwacji nie da się porównać z analogicznymi wynikami z Polski, Czech czy Węgier, ponieważ nie objęło ono ludzi powyżej 50. roku życia. Można przyjrzeć się im tylko w oderwaniu, cały czas pamiętając, że dotyczy jedynie młodszej części populacji.
Prawie 98 proc. chorwackich rodzin ma telefon stacjonarny, a w ponad połowie gospodarstw domowych znajduje się modem. Najpopularniejszym (po telefonie) urządzeniem jest odtwarzacz multimedialny (ponad 85 proc.), a trzecim w kolejności – komputer stacjonarny (80 proc.). Laptopa ma mniej niż jedna trzecia rodzin (podobnie jak konsolę do gier i telewizor HD), a dysk zewnętrzny – prawie co druga. W niemal co czwartym gospodarstwie domowym znajduje się router bezprzewodowy, a w co piątym – kamera internetowa. Najmniej popularny jest palmtop – kupiono go tylko w co szesnastym domu.
Prawie dwie trzecie Chorwatów poniżej 50. roku życia, aby połączyć się z Internetem, korzysta z sieci ADSL, ale aż jedna czwarta używa do tego celu modemu. Inne sposoby uzyskania dostępu do Internetu są przez chorwackie rodziny wykorzystywane znacznie rzadziej – z Internetu oferowanego przez operatorów komórkowych korzysta co dwunaste gospodarstwo domowe, z sieci bezprzewodowych – co trzynaste, z łącza udostępnianego przez lokalnych dostawców – co dziewiętnaste, a z łącza oferowanego przez telewizje kablowe – tylko co dwudzieste trzecie.
Eastern Europe w D-Linku.
ZNACZNIE LEPIEJ
Można śmiało stwierdzić, że poziom informatyzacji
w krajach Europy Środkowo-Wschodniej jest na bardzo
niskim poziomie w porównaniu z państwami tzw.
starej unii. Biorąc pod uwagę, że badaliśmy sytuację
na trzech największych rynkach w tej części Europy,
refleksja nie jest optymistyczna. Brak dostępu do
Internetu powoduje ograniczenie dużej części społeczeństwa i zmniejsza
jego szansę na konkurencyjnym rynku europejskim.
Powodów takiej sytuacji należy szukać przede wszystkim w powolnym
rozwoju usług dostępowych, ich cenach, które długo utrzymywały się
na bardzo wysokim poziomie, oraz zbyt słabej woli politycznej w walce
z technologiczną indolencją.
Polska wypada źle nie tylko w porównaniu z Europą, ale również ze
swoimi sąsiadami, szczególnie z Republiką Czeską. W polskich domach
– w co należy wreszcie uwierzyć – standardem jest brak łącza
internetowego, brak komputera, brak odtwarzacza DVD. Co trzeci
Polak nie ma w swoim domu żadnego nowoczesnego technologicznie
urządzenia.
Mimo takiej, a nie innej statystyki, polscy resellerzy mogą zinterpretować
wyniki badań D-Linka w korzystny dla siebie sposób. Po pierwsze,
niski poziom wykorzystywania przez Polaków bardziej zaawansowanych
technologii stwarza usługodawcom, producentom i sprzedawcom
szansę walki o nowego klienta. Po drugie, w porównaniu z sąsiadami,
Polskie społeczeństwo jest bardzo liczne i trzeba pamiętać, że
w podawanej statystyce jeden procent oznacza kilkaset tysięcy ludzi.
Zatem Polska ma w rzeczywistości więcej internautów niż Czechy
mieszkańców. Wreszcie po trzecie, poprawiająca się sytuacja materialna
Polaków i dość stabilna sytuacja gospodarczo-polityczna
wciąż napędzają popyt.
Rumuni z miast wolą kablówki
Badania przeprowadzonego przez D–Linka w Rumunii również nie można porównać z wynikami uzyskanymi w Polsce, Czechach i na Węgrzech, ponieważ nie objęło ono mieszkańców rumuńskiej wsi. Podczas analizy jego rezultatów należy więc cały czas pamiętać, że dotyczy tylko miejskiej części populacji.
W ponad 80 proc. gospodarstw domowych w Rumunii znajduje się komputer stacjonarny, ale laptopa ma tylko co czwarta rodzina. Telefon stacjonarny ma 70 proc. gospodarstw domowych, a z modemu korzysta co trzecia rodzina. Odtwarzacze DVD (lub MP4) znajdują się w ponad połowie domów. Prawie jedna czwarta rodzin odbiera programy telewizyjne za pośrednictwem urządzeń HD, choć w zewnętrzne urządzenia HDD jest wyposażone tylko 17 proc. domów. Niezbyt popularne są konsole do gier (11 proc.), routery bezprzewodowe (10 proc.) i kamery internetowe (niecałe 9 proc.). Najrzadziej kupowanym urządzeniem jest palmtop – znajduje się on tylko w co pięćdziesiątym gospodarstwie domowym.
Trzy czwarte rumuńskich gospodarstw domowych (w miastach) ma dostęp do Internetu. Aż dwie trzecie rodzin łączy się z Internetem za pośrednictwem sieci kablowych, udostępnianych przez dostawców telewizji kablowej. Z łącza oferowanego przez lokalnych providerów (np. osiedlowych) korzysta co siódma rodzina. Dużo mniejszą popularnością cieszą się łącza ADSL (niecałe 8 proc.), łącza dostarczane przez operatorów komórkowych (mniej niż 7 proc) i sieci bezprzewodowe (tylko 3 proc.).
Czas pokaże, czy polskim resellerom uda się wykorzystać przewidywany popyt na urządzenia elektroniczne i usługi dostępowe.
Podobne artykuły
Jak zarobić na systemach nadzoru IP?
Sprzedaż systemów monitoringu wizyjnego IP rośnie rocznie średnio o jedną trzecią. Według producentów i dystrybutorów w najbliższych latach ta tendencja będzie się utrzymywać.
Internet nie tylko od święta
Prawie 2 mln Polaków zrobiło w 2008 r. zakupy gwiazdkowe w Internecie – wynika z badań D-Link Technology Trend. Sklepy online obsłużyły w okresie przedświątecznym o 65 proc. klientów więcej niż w grudniu 2007 r. Konsumenci najczęściej kupowali kosmetyki, odzież, książki, filmy, zabawki i sprzęt IT.
Zielone przyciąga zielone
Zwolennicy energooszczędnych urządzeń sieciowych twierdzą, że są one tanie w eksploatacji. Przeciwnicy uważają Green Ethernet jedynie za kolejne hasło marketingowe. Trudno powiedzieć, kto ma rację. Jednak zdaniem specjalistów z branży energetycznej ceny energii elektrycznej będą wzrastały. A urządzenia wyposażone w ekologiczne chipsety pobierają znacznie mniej prądu niż sprzęt klasyczny.