CRN Polska Skończył pan Szkołę Główną Handlową. Jak wykształcenie wpłynęło na pańską karierę zawodową?
Andrzej Gradzi Uczelnia pomogła mi w znalezieniu dobrej pracy. Zacząłem pracować po trzecim roku studiów na pełnym etacie w firmach konsultingowych z kapitałem zagranicznym. Szkoła i praca dały mi możliwość spotkania ciekawych ludzi. Bardzo mi to później pomogło. Nic w tym dziwnego, wiele osób przeszło taką drogę kariery. Etap pracy w konsultingu trwał trzy lata. W tym czasie byłem konsultantem i doradcą. Potem nastąpiło przejście do pracy operacyjnej ­ zarządzania Internet Partners. Należałem do grupy ludzi, którzy nabyli Internet Technologies i ATOM, byłem członkiem rad nadzorczych tych spółek, a po pewnym  czasie zostałem prezesem IP.

CRN Polska Czy połączenie Atomu i IT uważa pan za swój osobisty sukces?
Andrzej Gradzi W połączeniu Atomu i IT najważniejsze było odpowiednie zmotywowanie zespołu do efektywnej pracy nad fuzją. Połączenie spółek ma sens jedynie wtedy, gdy odpowiednim ludziom bardzo mocno, wręcz agresywnie zostaną postawione cele i zadania. Daliśmy szansę pracownikom obu firm na dalszy rozwój i pracę na rzecz przedsiębiorstwa. Zostali awansowani na stanowiska menedżerskie, stali się kierownikami zespołów. Moim osobistym sukcesem było to, że udało się tych ludzi zatrzymać, zmotywować, ­ mogę nawet stwierdzić, że wychować.

CRN Polska W jaki sposób pan motywuje pracowników?
Andrzej Gradzi W bardzo prosty. Pracownik dostaje od firmy pewien zakres swobody w osiąganiu wyznaczonych celów. Obarczamy go jednak odpowiedzialnością za te działania. Dajemy mu niezbędną wiedzę ­ wie, co ma sprzedać, jak zainstalować. Równocześnie wie, co jego praca znaczy dla firmy i dla niego. Bardzo ważne jest więc ustalenie motywacji finansowych. Do tego dochodzi motywacja, wynikająca z charakteru pracy ­ ludzie są zafascynowani możliwościami Internetu, tym, że pracują w firmie, która dostarcza nowoczesną technikę innym przedsiębiorstwom. Porównać to można do przynoszenia światła tam, gdzie jest ciemno. Taka motywacja jest szczególnie pomocna, gdy zdarzają się porażki, gdy trzeba podeprzeć upadające morale.

CRN Polska Czyli nie jest pan szefem, który siedzi za szklaną ścianą i obserwuje, czy wszyscy równo pracują?
Andrzej Gradzi Nie. W firmie naokoło biura jest korytarz, po którym bezustannie krążę, przebiegam po nim prawdopodobnie kilkanaście kilometrów dziennie. Dziś, kiedy spotykam pracownika, sam mówi mi, co mu się udało zrobić. Jeszcze pół roku temu musiałem o to pytać. Uwielbiam patrzeć, jak ludzie się rozwijają zawodowo i realizują wcześniej postawione zadania. Rola menadżera polega na umiejętnym kierowaniu ludźmi i sprzedawaniu wyników ich pracy na rynku. Nie może mówić o tej pracy jako o własnej. Może natomiast stwierdzić: „Kieruję ludźmi, którzy wykonali to i tamto”. Najlepszy menedżer daje pole do popisu własnym pracownikom, a sam nic nie musi robić poza motywowaniem i pomaganiem im w osiąganiu celów. Ideałem jest taka sytuacja, gdy większość ważnych dla firmy spraw rozgrywa się na niższych szczeblach. Inna sprawa, że w tej pracy nie ma wymówek czy wyjaśnień. Pewne rzeczy muszą się zdarzyć, muszą zostać zrobione ­ jeżeli samemu się tak pracuje i przyzwyczai się do tego pracowników od samego początku, to potem są tego efekty. Obroty naszej firmy wzrosły o ponad 100 proc. w tym roku. Jeżeli kilkaset osób pracuje pełną parą, efekty muszą przyjść.

CRN Polska Taki system zarządzania rzeczywiście przynosi efekty ­ rok 2000 był bardzo dobry dla firmy. A jaki będzie następny?
Andrzej Gradzi Ten rok będzie jeszcze lepszy, tym bardziej że ludzie zaczną pracować w lepszych warunkach ­ z pełnym systemem billingowym, z nowoczesną księgowością. Można sobie wyobrazić, że może być tylko lepiej. W ubiegłym roku rynek nie był łatwy, ten też będzie trudny. Problemy są źródłem nowych możliwości.

 

 

CRN Polska Zatem problemy postrzega pan jako drogę do sukcesu?
Andrzej Gradzi Tak, problem jest stopniem do sukcesu. Jeżeli nie ma problemów, nie ma możliwości rozwoju, osiągania zysków. Problem daje możliwość stworzenia czegoś nowego i ­ co najważniejsze ­ zarobienia.

CRN Polska Jakie były, pana zdaniem, największe problemy do pokonania w ubiegłym roku?
Andrzej Gradzi Najwięcej problemów przysporzyła nam integracja dwóch firm, które w dużym stopniu różniły się systemami informatycznymi i procedurami. Łącznie w bazach danych mamy kilka tysięcy klientów i produktów, które muszą być fakturowane w bardzo skomplikowanym systemie finansowo-księgowym. Z kolei najmniejszym problemem było zmotywowanie pracowników do wydajnej pracy. Rynek był dość trudny, wiele firm sobie nie poradziło. W tym roku wprowadzamy 170 nowych produktów. Musimy zbudować im markę i znaleźć miejsce na rynku. Jest dużo do zrobienia. W ubiegłym roku więcej niż 50 proc. zysków ze sprzedaży przyniosły właśnie nowe produkty.

CRN Polska Jesteście największym prywatnym providerem na rynku…
Andrzej Gradzi Prywatnym i komercyjnym, tak. Grupa Softbank też dobrze sobie radzi, jednak nie jest jeszcze tak zintegrowana jak my.

CRN Polska Czy czujecie na plecach oddech konkurencji?
Andrzej Gradzi Tak, zdecydowanie tak. Dzielimy konkurencję na dwa rodzaje ­ zdrową i niezdrową. Zdrowa to ta zasiedziała na rynku, znająca go, działająca racjonalnie. Niezdrowa to firmy z dużą ilością pieniędzy, bez dobrego pomysłu na usługi, konkurujące głównie przez obniżkę cen. To psuje rynek. Na szczęście ta niezdrowa konkurencja ma coraz mniej do powiedzenia. Rynek się stabilizuje.

CRN Polska Przejdźmy do pytań bardziej osobistych. Ile czasu poświęca pan pracy?
Andrzej Gradzi Żona mówi, że za dużo. I ma rację. Kiedyś mogłem sobie pozwolić na uprawianie hobby, teraz już nie mam na to czasu. Pozostała praca i rodzina ­ mam dwije małych dzieci, którym poświęcam tyle czasu, ile tylko mogę. Moim hobby jest jazda na nartach, marynistyka, historia polskiej myśli wojskowej oraz literatura fantasy.

CRN Polska Ile czasu dziennie zajmuje panu praca?
Andrzej Gradzi Staram się wracać nie później niż o ósmej, czyli pracuję 10 do 12 godzin dziennie. Zazwyczaj nie pracuję w weekendy, ale czasem w niedzielę wieczorem przygotowuję się do poniedziałkowych zajęć. Codziennie wieczorem sprawdzam, czy jest ruch w sieci ­ jeżeli płyną pakiety, to płyną również pieniądze.