Pomysł na biznes i budowanie dobrych relacji
z klientami zostały wskazane przez ankietowanych jako najważniejsze
wewnętrzne czynniki, które w przeszłości przyczyniały się do rozwoju ich
firm. Bezpośredni wpływ na takie nastawienie właścicieli do działalności miała
dobra koniunktura i rozwój branży, w której działali. Obecnie jednak
ich celem strategicznym jest utrzymanie się na rynku. Dopiero po nim na liście
celów plasują się: zwiększenie sprzedaży, udziałów w rynku czy zysku.

Jak przetrwać?

Ów
strategiczny cel realizują – w ocenie specjalistów Lewiatana
i SGH – w nowoczesny sposób. Podstawą jest zachęcanie klientów
do korzystania z oferty firmy wysoką jakością usług i produktów.
Przedsiębiorstwa dbają również o to, aby dostosowywać produkty
i usługi do potrzeb klientów. Stale też nadzorują i zmniejszają
koszty. Na dalszych pozycjach w wynikach badań znalazło się: budowanie
wizerunku wiarygodnej firmy i działanie w niszy rynkowej. Na samym
końcu natomiast – wprowadzanie nowych produktów i usług.

Kluczowymi zasobami wykorzystywanymi przez MSP są wiedza
i kapitał ludzki (osoby zarządzające firmą). Rzadziej wskazywano posiadany
majątek trwały i kapitał finansowy, chodź jeden i drugi uznawano za
bardzo przydatny. W grupie zasobów o wysokiej przydatności
najważniejsze to: pracownicy i wewnętrzne relacje międzyludzkie
w firmie. Jednak mimo że tak się je docenia, nie są kluczowe.

Od czego zależy rozwój

Przetrwanie i dalszy
rozwój firm zależą zdaniem przedsiębiorców od następujących czynników
zewnętrznych: dobrej koniunktury gospodarczej i rozwoju branży,
w której działają. Ważnymi elementami są także: obniżenie stawki VAT
i dostęp do środków unijnych. W mniejszym stopniu biorą pod uwagę
możliwość korzystania z kredytów. Odpowiedzi respondentów wskazują również
na konieczność zmniejszenia obowiązków administracyjnych przedsiębiorców. – W opinii
badanych uruchomienie i prowadzenie działalności gospodarczej najbardziej
utrudniają duże obciążenia podatkowe, ogromna liczba aktów prawnych,
określających zasady jej rozwijania, oraz brak przejrzystości przepisów

– mówi Jacek Męcina, doradca zarządu PKPP Lewiatan. – Przedsiębiorcy
narzekają również na wysokie obciążenia wynikające z kodeksu pracy
i dużą liczbę formalności związanych z zakładaniem firmy.

Do wewnętrznych czynników
przyspieszających rozwój przedsiębiorstw respondenci zaliczyli przede
wszystkim: harmonijną współpracę z klientami, elastyczność
w działaniu, dobry pomysł na nową usługę lub produkt. Na kolejnych
pozycjach znalazły się: nastawienie na działalność w długim okresie,
nastawienie na zysk, dobra współpraca z dostawcami.

 

Trzy sylwetki przedsiębiorców

W rezultacie badania zostały wyodrębnione i opisane
przez Juliusza Gradawskiego, profesora Katedry Socjologii Ekonomicznej SGH,
trzy typowe sylwetki przedsiębiorców: dynamicznego otwartego – za takiego
uznało się, na podstawie przedstawionych cech, 22,6 proc. badanych,
dynamicznego paternalistycznego – 42,7 proc., oraz tradycjonalnego
– 12,4 proc.

Przedsiębiorcę
dynamicznego otwartego charakteryzują najwyższe kompetencje, otwarta,
pozbawiona kompleksów postawa. Nie czuje się gorszy od przedsiębiorców
europejskich, deklaruje gotowość przeniesienia firmy za granicę, jeśli będzie
to miało uzasadnienie ekonomiczne. Nie obawia się podejmowania ryzyka,
korzysta, jeśli może, z bankowych kredytów. Nie wchodzi w głębsze
relacje z pracownikami.

Typ dynamiczny paternalistyczny rozwija przedsiębiorstwo,
podejmując ryzyko. Dba o pracowników, ale uważa, że jako właściciel firmy
jest najlepszym reprezentantem ich interesów. Ma luki w wykształceniu
(m.in. słabo posługuje się językiem obcym), nie jest gotowy do prowadzenia
działalności poza granicami kraju. To sylwetka według autorów badania
najbardziej typowa dla środowiska małych i średnich firm.

Przedsiębiorca
tradycjonalny rozwija firmę z własnych środków, niechętnie podejmuje
ryzyko. Jest pracowity, prowadzi działalność zgodną z własnym fachem. Jego
sylwetkę, zdaniem autorów badania, można określić jako zasadniczo przeciwstawną
sylwetce elastycznego kapitalisty. W zarządzaniu pracownikami preferuje
raczej metody autorytarne. Popiera zrzeszanie się w organizacjach
przedsiębiorców.

Wizje ładów gospodarczych

Oprócz opracowania typowych sylwetek właścicieli MSP, celem
badań było opisanie i ujęcie w grupy ich poglądów
społeczno-gospodarczych. Juliusz Gradawski wyróżnia trzy takie grupy
i nazywa je wizjami ładów gospodarczych. Wizja liberalna (popierało ją
24,7 proc. badanych) dopuszcza m.in. brak ustalonej przez państwo płacy
minimalnej, możliwość niewypłacania odszkodowań pracownikom zwalnianym
w związku z pogorszeniem się koniunktury gospodarczej, niczym
nieskrępowaną konkurencję między firmami, brak wsparcia dla słabo działających
przedsiębiorstw państwowych.

Zgodnie z wizją ładu państwowo-rynkowego (akceptuje ją
47,7 proc. badanych) państwo wspiera ze środków budżetowych nowoczesne
działy gospodarki i firmy rozwijające innowacyjną technikę, na dużą skalę
finansuje ośrodki badawczo-rozwojowe, wspomaga zakładanie nowych przedsiębiorstw
przez polski kapitał, organizacje pracodawców mają większy wpływ na politykę
gospodarczą rządu niż obecnie, firmy ważne dla gospodarki są własnością
publiczną, państwo sprawuje opiekę nad rodzinami wielodzietnymi, obywatelom
zapewnia darmową ochronę zdrowia.

Z kolei w wizji państwa
opiekuńczego (przyjmuje ją za swoją 11,7 proc. przedsiębiorców) popiera
się ingerencję państwa w gospodarkę i równość społeczną. Przypisuje się
też ważną rolę organizacjom pracodawców i związkom zawodowym.