Według Przemysława Kucharzewskiego, prezesa zarządu Indata Connect (na zdjęciu po lewej), powstająca właśnie sieć to zupełnie nowy pomysł na kooperację firm IT. Potwierdzają to także producenci, jak też obecni członkowie grupy. Wprawdzie sojusze integratorów nie są czymś wyjątkowym na rynku, ale dotąd były to tymczasowe konsorcja bądź grupy kapitałowe, budowane na zasadzie przejęć.

Natomiast w Indata Connect kooperacja ma odbywać się na równych, jasno określonych zasadach. Co istotne, wszyscy uczestnicy tego przedsięwzięcia – od partnerów, poprzez dystrybutorów i producentów – widzą w nim właściwie same korzyści. Przekonują, że jest to odpowiedni projekt, który pojawił się w odpowiednim czasie.

– Naszym zdaniem koncentracja zasobów i współpraca małych i średnich integratorów jest nieunikniona. Ten trend już wcześniej można było zaobserwować, a będzie coraz silniejszy, ponieważ małym, pojedynczym podmiotom trudno jest konkurować z dużymi graczami – uważa Marek Godlewski, prezes MGM Systems, jednego z integratorów, który dołączył do Indata Connect.

Zwraca przy tym uwagę na spodziewane atrakcyjne ceny, łatwiejszy dostęp do kapitału oraz wyższe limity kredytowe. MGM Systems liczy ponadto na lepsze warunki współpracy z producentami, gdyż Indata Connect ma statusy partnerskie zwykle nieosiągalne dla małych firm. Z kolei Wojciech Szczygłowski, współwłaściciel eDeal, spodziewa się między innymi, że działając w grupie, będzie mógł korzystać ze wsparcia zespołu eksperckiego Indaty.

Nowa sieć profesjonalistów IT zbiera również pochlebne recenzje od producentów i dystrybutorów. Niektórzy wręcz dziwią się, że dotąd nikt na to nie wpadł. Podkreślają, że projekty IT stają się coraz bardziej skomplikowane, a postępowania przetargowe obejmują często wiele kompleksowych zadań, bo tak jest łatwiej dla zamawiającego. Tymczasem małych graczy często nie stać na zdobywanie kolejnych specjalizacji, brakuje im ludzi i zasobów, aby spełniać coraz bardziej wyśrubowane wymagania klientów.

Według Marzeny Kanclerz, Channel Executive w polskim oddziale Microsoftu, producent współpracujący z nową siecią zyskuje partnera z zespołem o wysokich kompetencjach, który zapewnia szersze – niż w przypadku pojedynczych firm IT – dotarcie do rynku. 

– To dużo lepsza koncepcja niż tymczasowe konsorcja, które nie zawsze były udane – mówi przedstawicielka producenta.

Rozmówcy CRN Polska zwracają uwagę na to, że producentom łatwiej jest rozmawiać z pojedynczym partnerem niż z wieloma integratorami z osobna. Ponadto taka struktura jak Indata Connect, łącząca zasoby, ma siłą rzeczy większe kompetencje niż pojedyncza firma.

– Jest to szczególnie istotne przy oferowaniu zaawansowanych rozwiązań, takich jak nasze. Z tego samego względu dla małych integratorów współpraca jest korzystniejsza niż działanie w pojedynkę. Jeżeli, dajmy na to, jeden integrator ma kompetencje w zakresie sieci bezprzewodowych, a drugi przewodowych, to prościej jest przystąpić do współpracy, niż pozyskiwać całkiem nowe umiejętności. Liczymy także na efekty synergii lokalnych firm integracyjnych – mówi Tomasz Odzioba, Country Manager Allied Telesis.

Lista producentów

Obecnie Indata Connect ma podpisane umowy partnerskie z ponad 20 producentami. Należą do nich: Acer, Allied Telesis, AOC, APC, Aruba, Asus, Bitdefender, Brother, D-Link, Emerson Network Power, Epson, Ever, Fujitsu, HP Inc., HPE, Legrand, Lenovo, Microsoft, NEC, Netgear, QNAP, Ricoh, Symantec i Xopero. W miarę rozwoju projektu lista producentów ściśle współpracujących z siecią powinna się wydłużać.

 
Czterdziestu wspaniałych

Indata Connect – spółka z giełdowej grupy Indata – ma docelowo łączyć do 40 małych i średnich integratorów. Nie będzie to jednak struktura powiązana kapitałowo czy personalnie, lecz składająca się z niezależnych podmiotów. Celem sojuszu jest łączenie zasobów, wiedzy i kompetencji, aby realizować wspólne przedsięwzięcia, co umożliwi uczestniczącym w nim firmom branie udziału w projektach, których nie są w stanie udźwignąć w pojedynkę (lub o nich nie wiedzieli), i współpracą na równych prawach. 

– Trzeba zakończyć wyniszczającą walkę małych integratorów o niewielkie projekty i spróbować powalczyć o większe, bardziej rentowne kontrakty – wyjaśnia ideę Indata Connect prezes Przemysław Kucharzewski.

Warto podkreślić, że według wyników badania przeprowadzonego przez Indatę, mali integratorzy wskazują na następujące bariery rozwoju: słabość finansową przy realizacji projektów, brak kompetencji, a także wysokich statutów partnerskich i cen specjalnych.

 

Mariaż umiejętności

Kwalifikacje przedsiębiorstw połączonych w Indata Connect mają się uzupełniać, a nie dublować. Kluczem do doboru uczestników jest także zróżnicowanie regionalne (aby w konsorcjum nie było np. pięć podmiotów o podobnym zakresie działania w jednym mieście). Preferowani są integratorzy z doświadczeniem, o utrwalonej pozycji na rynku, bez problemów finansowych.

Kryteria doboru członków nowo powstałej sieci nie są jednak sztywne. Wiele zależy od potencjału firmy i tego, co może ona wnieść do grupy.

– Obecnie mamy podpisane umowy z trzema partnerami. Z kolejnymi czterema prowadzimy zaawansowane rozmowy. Jesteśmy też na poziomie wymiany informacji ze znacznie większą grupą potencjalnych partnerów – mówi Przemysław Kucharzewski. Prezes Indata Connect pierwszych wspólnych projektów spodziewa się w IV kw. br.

Partnerzy, z którymi nowa sieć ma podpisane umowy to obecnie: A+V (integrator systemów audiowizualnych), eDeal (oferuje m.in. instalacje rozwiązań multimedialnych na rynku publicznym) oraz MGM Systems (specjalizuje się w budowie infrastruktury).

Partnerzy przystępujący do sieci nie są jej udziałowcami. Zachowują suwerenność. Ciekawą możliwością jest sprzedaż rozwiązań własnych partnera. Ma je wielu małych integratorów, ale nie są w stanie dotrzeć wszędzie tam, gdzie jest zapotrzebowanie na takie produkty. Dzięki sieci uzyskają taką szansę.

Zdaniem integratora

• Marek Godlewski, prezes MGM Systems

Koncentracja zasobów i współpraca małych oraz średnich firm IT jest nieunikniona. Takie sojusze to przyszłość rynku integracji, gdyż rozwiązują kluczowe problemy integratorów. Przykładowo, mamy stałych klientów, którym moglibyśmy sprzedać więcej, ale brakuje nam odpowiednich produktów lub wiedzy czy też kapitału. Poza tym dysponujemy rozwiązaniami, które moglibyśmy oferować nie tylko lokalnie, ale jesteśmy zbyt małym graczem. Liczę na to, że w ramach Indata Connect będziemy mogli poszerzyć ofertę dla dotychczasowych klientów, jak również pozyskać nowych, zwłaszcza poszerzając zasięg geograficzny naszej działalności.

• Wojciech Szczygłowski, współwłaściciel eDeal

Idea kooperacji różnych podmiotów oczywiście nie jest nowa, natomiast tym, co wyróżnia na plus projekt Indata Connect, są partnerskie zasady współpracy. Nie jest to uzależnienie od jednego podmiotu, a z tym dotychczas mieliśmy do czynienia. Ponadto finansowe zasady rozliczeń są fair. W sumie udział w pracach Indata Connect ma dla nas same zalety, natomiast jak to wszystko będzie działać w praktyce, czas pokaże.