CRN Chciałbym rozpocząć rozmowę trochę nietypowo, od koncepcji jakby przez lata zapomnianej. Mam na myśli miedzianą wersję 10 Gigabit Ethernet. Nie jest tajemnicą, że urządzenia wyposażone w interfejsy 10 Gigabit Ethernet cieszą się coraz większym wzięciem. Są to jednak urządzenia z portami światłowodowymi. Ostatnio sporo się też mówi o produktach 10 Gigabit Ethernet przystosowanych do okablowania miedzianego.

KAZIMIERZ OSINSKI

HP ProCurve Networking Business
Manager

Kazimierz Osiński To prawda. Klienci coraz częściej pytają o to, kiedy pojawią się przełączniki z portami miedzianymi. Niestety, nie potrafię precyzyjnie odpowiedzieć na te pytania, bo nie wiem, kiedy powstanie standard. Być może już pod koniec bieżącego roku.

CRN Przez długi czas wydawało się, że miedziana wersja nowej techniki sieciowej nie będzie nikomu potrzebna…

Kazimierz Osiński Ci, którzy tak myśleli, najwyraźniej byli w błędzie. Systemów miedzianego 10 Gigabitu potrzebują na przykład te firmy, które chcą kupić systemy wideokonferencyjne.

CRN Dlaczego akurat miedzianego, a nie optycznego?

Kazimierz Osiński Dlatego, że skrętka jest tańsza od światłowodu.

Tomasz Odzioba Poza tym rozwiązanie miedziane jest też tańsze w utrzymaniu niż optyczne.

CRN Skoro rozmawiamy o różnych odmianach Ethernetu, to pójdę za ciosem i zapytam o wersje 40 Gigabit Ethernet i 100 Gigabit Ethernet. Kiedy powstaną oba standardy? I kto tak naprawdę potrzebuje tego typu urządzeń?

TOMASZ ODZIOBA

Regional Sales Manager Poland,
Czech Republic and Slovakia w Brocade

Tomasz Odzioba Potencjalnymi klientami są różnego rodzaju dostawcy usług, a zwłaszcza centra wymiany ruchu internetowego. W tej chwili centra stosują tzw. trunki. To znaczy stosują grupowanie łączy 10 Gigabit, tworząc w ten sposób większe łącza transmisyjne. To chyba oczywiste, że nowe urządzenia bardzo usprawnią ich pracę.

CRN Kiedy to się stanie?

Tomasz Odzioba Wszystko zależy od tego, kiedy powstanie odpowiednia norma. Wydaje się, że prace standaryzacyjne pomału dobiegają końca. Być może więc standard pojawi się już pod koniec 2009 roku. Gdyby tak się stało, to pierwsze urządzenia 100-gigabitowe powinny pokazać się na rynku prawdopodobnie w pierwszej połowie przyszłego roku.

Kazimierz Osiński Rynek przedsiębiorstw dojrzał już do techniki 10 Gigabit. Niektóre firmy już kupują urządzenia 10 Gigabit Ethernet, inne czekają, aż sprzęt będzie tańszy. Według moich obliczeń w zeszłym roku sprzedano Polsce blisko 5 tysięcy portów 10 Gigabit Ethernet. A więc rynek systematycznie się rozwija. Zabawię się we wróżkę i powiem, że 10 Gigabit będzie zdobywał rynek 3 lata. Za 5 lat może okazać się, że standardem będą urządzenia zgodne z techniką 100 Gigabit Ethernet.

Tomasz Odzioba Z pewnością na początku interfejs ten będzie bardzo drogi. Być może w niektórych sytuacjach bardziej będzie opłacało się tworzyć trunki 32 x 10 Gigabit Ethernet.

CRN Czy może to spowolnić marsz Ethernetu w świecie
sieciowym?

Tomasz Odzioba Na pewno w początkowej fazie producenci sprzętu 100 Gigabit Ethernet napotkają podobne problemy, z jakimi mieli do czynienia kilka lat temu, kiedy wprowadzali wersję 10 Gigabit. Jeszcze kilka lat temu urządzenia z interfejsami 10-gigabitowymi kupowali nieliczni. Właściwie tylko ci, którzy naprawdę bardzo potrzebowali urządzeń o dużych przepływnościach. Teraz firmy stosują łącza 32 x 10 Gigabit. Takie rozwiązania stwarzają pewne problemy, bo trzeba stosować dużo kabli. Urządzenie 100-gigabitowe upraszcza zarządzanie siecią i obniża koszty jej eksploatacji. A więc moja odpowiedź brzmi: nie. Ekspansja nowych technik ethernetowych będzie trwała nadal.

MICHAŁ DERDZIKOWSKI

szef polskiego oddziału D-Linka

Michał Derdzikowski Ale czy klienci naprawdę potrzebują zatwierdzonego standardu?

CRN Wbrew pozorom, to bardzo ważne pytanie. W ten sposób doszliśmy bowiem do interesującego zagadnienia dotyczącego norm sieciowych. W przypadku sieci często mamy do czynienia z sytuacją, w której firmy stosują urządzenia zgodne tylko ze szkicami standardów. Bardzo często poszczególni producenci wprowadzają własne normy, które czasem stają się de facto standardami. W innych sytuacjach stosuje się sprzęt zgodny ze standardami opracowanymi przez międzynarodowe gremia inżynierów. Łatwo się w tym wszystkim pogubić.

Tomasz Odzioba Jeśli chodzi o systemy do sieci szkieletowych, to standardy są konieczne. Bardzo rzadko zdarza się, żeby sieci operatorów internetowych i telekomunikacyjnych były jednorodne, czyli zbudowane z urządzeń jednego producenta. Znacznie częściej infrastruktura przesyłowa składa się z urządzeń różnych dostawców. Wiadomo, w ten sposób operatorzy chcą się uniezależnić od dyktatu jednego producenta sprzętu. To zupełnie zrozumiałe. W przeciętnej sieci transmisyjnej dowolnego dostawcy usług telekomunikacyjnych funkcjonuje sprzęt co najmniej dwóch producentów. Tylko urządzenia zgodne ze standardami mogą bezproblemowo komunikować się ze sobą. Weźmy na przykład MPLS. Jedne urządzenia są z nim zgodne, a inne nie.

CRN Sytuacja trochę przypomina tę sprzed kilku lat, kiedy to na rynku były urządzenia zgodne z dwiema niekompatybilnymi ze sobą odmianami Fast Ethernetu.

Kazimierz Osiński Właśnie. Dzięki temu przykładowi łatwiej zrozumieć, jak ważne są standardy w środowisku sieciowym. Rynki
w latach dziewięćdziesiątych były wręcz zalane sprzętem zgodnym z różnymi standardami. Można było kupić przełączniki Token-Ring, sprzęt FDDI. Ale ostatecznie to Ethernet zdominował świat sieci komputerowych.

CRN To naprawdę skłania do myślenia. Ethernet wywodził się przecież z sieci lokalnych, a stosunkowo szybko podbił także rynek sieci rozległych. Natomiast żadnej z technik stosowanych w sieciach WAN nie udało się zaadaptować do sieci LAN.

Kazimierz Osiński Ethernet – dzięki swej prostocie – zdystansował inne techniki sieciowe. Bardzo szybko okazało się, że łatwiej zmodyfikować Ethernet, niż wprowadzać nowe rozwiązania zgodne z nowymi standardami. A przecież na rynku były dostępne rozwiązania znacznie lepsze pod względem technicznym, choćby ATM.

PRZEMYSŁAW NAREWSKI

VAR Sales Representative w Netgearze

Tomasz Odzioba Zgadza się. Jednak teraz w interfejsy Ethernet są wyposażone nawet urządzenia do sieci storage. W bieżącym roku pojawią się produkty Fiber Chanel over Ethernet. Rzecz jasna, mam na myśli wersję 10 Gigabit Ethernet. Fizycznie będą one wyposażone w porty Fiber Chanel o przepływności 4 lub 8 gigabitów, natomiast porty Ethernet będą miały już przepływność 10 gigabitów. Tego typu urządzenia będzie można stosować w centrach danych. Znacznie uproszczą pracę – serwerów nie trzeba będzie wyposażać w dwie karty sieciowe, tylko w jedną.

CRN Urządzenia ethernetowe stanowią fundament kablowej sieci przesyłowej, zwłaszcza lokalnej. A w jaki sposób urządzenia z interfejsami bezprzewodowymi wpływają na rozwój sieci przewodowych. Innymi słowy, jaki wpływ mają komputery przenośne, smartphony, urządzenia wyposażone w interfejsy radiowe na sieci LAN?

Kazimierz Osiński Mają spory wpływ. Już kilka lat temu zastanawiano się nad tym, jak bardzo zwiększyłoby się obciążenie sieci przewodowej, gdyby każdy aparat telefoniczny został wyposażony w interfejs Wi-Fi. Za przykład niech posłuży pewna sieć uniwersytecka w USA, która ma kilkanaście hot spotów, a z której korzysta kilkanaście tysięcy użytkowników. Trzy lata temu sieć ta miała 50 aktywnych użytkowników, którzy w miarę regularnie korzystali z sieci bezprzewodowej. Z roku na rok sieć zaczęła systematycznie się przeciążać. Jak widać, projektanci sieci przewodowych muszą uwzględniać w projektach także to, że w szybkim tempie przybywa urządzeń z interfejsem bezprzewodowym.

Michał Derdzikowski Jeśli chodzi o użytkowników domowych, to interfejsy bezprzewodowe dają im nowe możliwości. Przykład pierwszy z brzegu to VoIP. Jeśli w telefonie GSM jest zainstalowany interfejs Wi-Fi, to możemy zainstalować klienta VoIP. Czyli z telefonu komórkowego możemy dzwonić poprzez sieć, mając w domu zainstalowaną sieć bezprzewodową. Faktycznie będzie to rozmowa za pośrednictwem protokołu VoIP.

Tomasz Odzioba Sieci bardzo silnie ewoluują. Obecnie sieci muszą mieć jeden punkt, z którego zarządza się całą infrastrukturą. Zwraca się coraz większą uwagę na zabezpieczenia i wydajność sieci. Projektanci starają się wbudować mechanizmy QoS w rozwiązania WLAN. W przeciwnym razie w sieci bezprzewodowej bardzo trudno byłoby uruchomić usługę VoIP. Opóźnienia w sieci zmieniają się bardzo często. Inaczej mówiąc, jitter jest bardzo duży, a powinien być jak najmniejszy. System zarządzający powinien wymuszać QoS, wtedy parametry transmisyjne takiej sieci będą lepsze. Każdy użytkownik będzie miał w miarę przewidywalną szerokość pasma do wykorzystania. Sytuacje, w których sieć czasem działa, a czasem nie działa, będą coraz rzadsze.

Kazimierz Osiński Trend jest bardzo czytelny. Współczesne sieci będą miały coraz większą przepływność i będą coraz lepiej zintegrowane z sieciami bez-
przewodowymi. Z punktu widzenia osoby odpowiedzialnej za administrowanie siecią, LAN i WLAN stanowi jedną infrastrukturę sieciową.

CRN Mechanizmy QoS stosują zazwyczaj duże korporacje. Jak wygląda sytuacja na rynku sieci mniejszych firm oraz użytkowników domowych?

Przemysław Narewski W sieciach domowych coraz częściej powinny pojawiać się urządzenia gigabitowe. Spowodowane będzie to nie tylko tym, że coraz większą popularność będą zdobywały sieci bezprzewodowe o przepływności 300 Mb/s, ale także pojawieniem się nowych rozwiązań, jak na przykład NAS. Moim zdaniem czynnikiem dynamizującym wymianę posiadanych urządzeń u klienta końcowego nie będzie Triple Play. Do transmisji Triple Play wystarczają urządzenia Fast Ethernet.

CRN Jakie zmiany jeszcze przed nami?

Przemysław Narewski Trudno powiedzieć. Ponownie stajemy przed wyborem jednego z kilku konkurujących ze sobą standardów. Z jednej strony pojawiają się coraz to nowe standardy okablowania miedzianego, z drugiej zaczyna się promować koncepcję, która polega na doprowadzeniu kabla światłowodowego do biurka. Na pewno już teraz mniejsze firmy zaczynają inwestować w systemy przesyłowe 10 Gb/s w szkielecie sieci.

Michał Derdzikowski Fast Ethernet będzie powoli odchodził na emeryturę. Prawdopodobnie już
w tym roku wyprodukujemy ostatnie przełączniki zgodne z tą techniką. Wszystkie nasze nowe urządzenia zostaną wyposażone w porty gigabitowe. Chyba już w niedalekiej przyszłości cena portu gigabitowego zrówna się z ceną portu Fast Ethernet – i to będzie naturalny koniec tej drugiej techniki. Tak więc już wkrótce do biurka będzie prowadzone łącze gigabitowe. To oczywiście niejedyne zmiany. Jestem przekonany, że popyt na urządzenia nieekologiczne będzie systematycznie spadał. Jeśli chodzi o rozwiązania dla domu, to medium transmisyjnym pozostanie skrętka miedziana, bo jest tańsza od światłowodu.

CRN A jaka jest przyszłość urządzeń bezprzewodowych?

Michał Derdzikowski Wydaje się, że rozwinie się rynek urządzeń dwuzakresowych, czyli funkcjonujących w pasmach 5 GHz i 2,4 GHz. Oba pasma uzupełniają się. W paśmie 5 GHz można transmitować pliki multimedialne, na przykład wideo.

CRN Czy urządzenia dwuzakresowe mogą zainteresować lokalnych ISP?

Michał Derdzikowski Nie sądzę. Każdy operator, który poważnie traktuje swoich klientów, inwestuje w sieci światłowodowe. Wprawdzie do komputera będzie doprowadzone łącze miedziane Fast Ethernet, ale w przypadku usługi Triple Play jest ono wystarczające. Kto szybciej zaproponuje usługę o wysokiej jakości, ten zdobędzie większą liczbę klientów. Moim zdaniem ten rok będzie przełomowy dla operatorów.

CRN Wspomnieliście wcześniej o urządzeniach ekologicznych, czyli Green Ethernet. Nie da się ukryć, że ciągle trwa spór między zwolennikami a przeciwnikami tej koncepcji. Wielu uważa, że to typowy marketingowy chwyt.

Tomasz Odzioba Nie ma takiego parametru przełącznika, jak Green
Ethernet. Wymiernym czynnikiem jest pobór mocy urządzenia w przeliczeniu na port. Moim zdaniem przełącznik jest ekologiczny wtedy, kiedy jego pobór mocy jest niski.

Przemysław Narewski A moim zdaniem producent ekologiczny to taki, który wytwarza ekologiczny sprzęt w sposób ekologiczny. Jeśli chodzi o systemy energooszczędne, to UE wymusi na producentach, aby urządzenia pobierały moc 1 wata w stanie uśpienia. Dlatego bodźcem do zmian będzie dyrektywa unijna, a nie starania takiego czy innego dostawcy sprzętu sieciowego. Niewielu producentów ma wystarczająco duży potencjał, aby wprowadzać ogólnie akceptowane standardy.

Michał Derdzikowski Ale przecież Green Ethernet nie wpływa negatywnie na żaden ze standardów. Przełącznik ekologiczny pobiera mniej energii, bo wyłącza nieużywane porty. Z doświad-czenia wiem, że przeciętne urządzenie bardzo rzadko używa wszystkich portów. Standardowy przełącznik zasila w energię wszystkie porty, nawet te nieużywane. Ekologiczny tego nie robi. Poza tym standardowy przełącznik dostarcza tyle energii, aby można było przesłać dane na odległość 100 m. To oczywiście wynika z fundamentów koncepcji Ethernetu. Działanie przełącznika ekologicznego zależy od długości kabla. Jeśli przewód ma
10 m, to urządzenie odpowiednio określa ilość energii potrzebnej do przesłania sygnału na daną odległość. Nawet mały przełącznik może zaoszczędzić 50 proc. energii w porównaniu z urządzeniem standardowym. Wydaje się, że oszczędność kilku watów to niewiele, na pewno jednak nie dla firmy, która ma infrastrukturę złożoną z tysięcy urządzeń. Po kilku latach może okazać się, że zaoszczędzona suma jest wyższa od kwoty przeznaczonej na zakup urządzenia. Oczywiście, nie wszystkie firmy zaoszczędzą. Na przykład operatorzy, których sieci są notorycznie obciążone w 100 proc., uzyskają raczej niewielkie oszczędności. W przedsiębiorstwach, w których pracuje się tylko w wyznaczonych godzinach, zysk może być większy. Zyskają też użytkownicy sieci
domowych.

Przemysław Narewski Inwestycje w sieciach domowych należy rozpatrywać w określonych ramach czasowych. Przeciętny użytkownik wymienia router po kilku latach. Ważna jest też cena urządzeń ekologicznych. Podtrzymanie jednego urządzenia w trybie uśpienia kosztuje ok. 40 zł rocznie. Trudno powiedzieć, czy ktokolwiek uwzględni oszczędności tego rzędu w swoich planach zakupowych.

Kazimierz Osiński A moim zdaniem to kwestia świadomości. Tak naprawdę klienci końcowi nie interesują się ceną eksploatacji urządzenia. W korporacjach jest inaczej. Jeden z moich klientów wydaje na zapłacenie rachunków ponad 2 mln zł w ciągu roku. Dla niego nawet 10 proc. tej sumy to spora oszczędność. Uważam jednak, że nie wolno ograniczać się tylko do urządzeń przełączających. Problemem jest przecież cała infrastruktura – serwery, systemy składowania danych, no i komputery osobiste. Wszystkie urządzenia muszą być ekologiczne, wtedy koncepcja zielonego IT będzie miała sens.

Przemysław Narewski Jeśli chodzi o klientów indywidualnych, to chyba rzeczywiście problemem jest ich mentalność. Jestem przekonany, że gdyby użytkownikowi końcowemu dać do wyboru dwa przełączniki w tej samej cenie, z tym że pierwszy byłby wyposażony w jakieś ciekawe funkcje, a drugi w system oszczędnego poboru mocy, to wybrałby sprzęt lepiej wyposażony.

Michał Derdzikowski Produkty Green Ethernet są wyposażone w dokładnie takie same funkcje i kosztują tyle samo co rozwiązania klasyczne. Różnią się tylko poborem energii potrzebnej do ich sprawnego działania.

Tomasz Odzioba Trzeba koniecznie powiedzieć, że koncepcja Green Ethernet jest de facto czymś naturalnym, bo producenci chipsetów już zaczęli produkować energooszczędne układy. Urządzenia są coraz bardziej zintegrowane. Zaawansowane rozwiązania sieciowe są więc jakby z definicji ekologiczne.

CRN Na koniec rozmowy chciałbym zapytać o coś, o co trudno w obecnych czasach nie zapytać, czyli o kryzys. Specjaliści spierają się o to, jak długo potrwa. Niewątpliwie jeszcze przez jakiś czas będziemy musieli zmagać się z jego skutkami, a także z problemami pośrednio z kryzysem związanymi, jak na przykład wahania kursów walut. Czy macie pomysł na biznes w czasach dekoniunktury, czy raczej chcecie jakoś przeczekać trudny czas?

Kazimierz Osiński Niektórym klientom proponujemy częściowe pokrycie kosztów związanych z wykupem opcji, ale nie wszyscy korzystają z tej możliwości. Wielu wierzy, że kurs dolara spadnie. Poza tym staramy się wesprzeć klientów przy zakupie systemów, zaktywizować ich i nakłonić do myślenia. Zwłaszcza klientom z sektora MSP musimy długo i cierpliwie tłumaczyć, co to jest TCO, czyli całkowity koszt eksploatacji sprzętu. Przeraża mnie to, że polscy przedsiębiorcy tak naprawdę nie rozumieją, jak duże znaczenie ma ten wskaźnik. Są bardzo daleko w tyle za biznesmenami zachodnimi. Wielu klientów, i to nawet spoza sektora małych i średnich firm, nie interesuje się w ogóle kosztem eksploatacji sprzętu. Zachowują się tak, jak gdyby nie zdawali sobie sprawy, że po roku od zakupu systemu będą musieli zapłacić za dodatkowe usługi.

Michał Derdzikowski Kryzys
dotknie największe firmy, które produkują drogie rozwiązania, jak na przykład Cisco. Jestem przekonany, że przedsiębiorstwa, które mają w ofercie produkty tańsze, nie odczują tak bardzo spowolnienia gospodarczego.

Przemysław Narewski Wydaje mi się, że dla producenta receptą na trudne czasy jest szukanie firm, które nie odczuły kryzysu tak dotkliwie, oraz wspieranie tych, które kryzys odczuwają bardzo mocno.

Tomasz Odzioba Branża IT rozwija się z każdym rokiem. Za pośrednictwem sieci informatycznych transmituje się coraz więcej danych. Z miesiąca na miesiąc przybywa informacji, które trzeba składować w coraz bardziej pojemnych rozwiązaniach. Firmy będą musiały modernizować infrastrukturę. Nie wierzę w to, że kryzys gospodarczy spowoduje zaniechanie wszystkich inwestycji w rozwój systemów informatycznych w ciągu, dajmy na to, dwóch lat. Aby jednak urządzenia znalazły nabywców, muszą być wydajne i relatywnie tanie. Myślę też, że firmy wreszcie zaczną zwracać uwagę na koszt eksploatacji systemu.

CRN Tak już zupełnie na koniec naszego spotkania opowiedzcie o zmianach, jakie ostatnio zaszły w waszych firmach.

Kazimierz Osiński Połączyliśmy dział sieciowy z serwerowym i składowania danych. Nasza strategia sieciowa jest dość klarowna – chcemy skoncentrować się na produkcji systemów dla centrów danych. Według niezależnych analityków, w najbliższych latach rozbudowa centrów danych będzie polegała przede wszystkim na rozbudowie infrastruktury sieciowej. W każdym razie ma pochłonąć największe koszty. Wprawdzie serwery i systemy storage będą taniały, podobnie zresztą jak sieciówka, ale zmienią się proporcje. W naszej ofercie pojawiły się już przełączniki Top-of-rack, czyli takie, które zapewnią komunikację między serwerami umieszczonymi w szafach. Zmieniliśmy nawet układ chłodzący naszych przełączników. To oczywiście też pokłosie naszej strategii dotyczącej centrów danych. Jeśli chodzi o sprzęt OEM HP, to mieliśmy w ofercie urządzenia Cisco i Nortela. W bieżącym roku wprowadzimy własne przełączniki. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że zrezygnujemy z OEM-owania cudzych urządzeń. Ważną wiadomością jest też to, że po latach zdecydowaliśmy się zakończyć promowanie naszej marki ProCurve. Wkrótce to logo zniknie z rynku. Ostatnio przejęliśmy Colubrisa – producenta sieci bezprzewodowych. To czytelny sygnał, że chcemy zaangażować się też na rynku bezprzewodowych systemów 802.11n.

Michał Derdzikowski Dla D-Linka ważne będą rozwiązania energooszczędne. W tym roku pojawią się też rozwiązania klasy biznesowej, do montowania w szafach. Generalnie z roku na rok będziemy wzbogacali naszą ofertę o rozwiązania dla biznesu. Użytkownikom domowym zaproponujemy bezprzewodowe urządzenia zgodne ze szkicem standardu 802.11n – oczywiście już je mamy, ale z kwartału na kwartał będzie ich coraz więcej – no i rozwiązania dla cyfrowego domu, zwłaszcza do monitoringu i do składowania danych. Chcielibyśmy też wprowadzić do oferty systemy storage dla firm.

Przemysław Narewski W ostatnich miesiącach wzbogaciliśmy ofertę o systemy do zabezpieczenia sieci, przede wszystkim o UTM-y. Wprowadziliśmy też sześciodyskowe systemy składowania danych, no i rzecz jasna, nowe przełączniki, które cały czas będą najważniejszą częścią naszej oferty.

Tomasz Odzioba Chcielibyśmy dokończyć proces połączenia Foundry Networks z Brocade’em.

Myślę, że pod koniec maja wszystkie formalności związane z fuzją będziemy już mieli za sobą. Mimo niedokończonego przejęcia już teraz mamy w ofercie urządzenia do tworzenia centrów danych. Mam na myśli głównie przełączniki Fiber Chanel i klasyczne urządzenia sieciowe. Rzecz jasna, w kolejnych miesiącach pojawią się nowe produkty, głównie Top-of-rack, czyli do serwerowni. Wprowadzimy karty do serwerów oraz przełączniki. Jeśli chodzi o sieci dla dostawców usług i przedsiębiorstw, to już mamy przełączniki zgodne z MPLS. A w przyszłym roku będziemy mieli przełączniki z portami 100 Gigabit Ethernet.