Naukowcy od lat szukają sposobu na utrwalenie danych dla przyszłych pokoleń. Na przykład Microsoft postawił na… szkło. Początkowo miało ono służyć do przechowywania informacji w centrach danych Azure. Niemniej plany koncernu się zmieniły i „szklane dyski” mają trafić w przyszłości do sprzedaży. Niestety, trzeba będzie na nie poczekać co najmniej kilka lat. Za to nad bardzo podobnym projektem pracuje niemiecki startup Cerabyte i zapowiada premierę swojego produktu już w przyszłym roku.

– Zasada jest taka sama jak w przypadku Microsoftu: grawerujemy dane laserowo na małej kwadratowej płycie ze szkła. Matryce danych są zapisane w formie mikroskopowych kodów QR, co oznacza, że wystarczy mikroskop, aby je ponownie odczytać. Natomiast do demonstracji używamy lekko zmodyfikowanej biblioteki taśm – tłumaczy Christian Pflaum, dyrektor generalny Cerabyte.

System ten składa się z modułu do operacji wprowadzania i odbierania danych oraz kilku modułów bibliotecznych. Nośnik danych, który znajduje się w specjalnej kasecie, ma formę smukłej, pojedynczej płytki o powierzchni kwadratu o boku 8 centymetrów i grubości jednej trzeciej milimetra. Cerabyte planuje ją zmniejszyć do jednej dziesiątej milimetra, a w dalszej przyszłości do 5 mikrometrów.

Pierwsza biblioteka Cerabayte o pojemności 5 PB i przepustowości 500 MB/s ma być zainstalowana w 2025 roku w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN. Christian Pflaum ma nadzieję, że w 2026 roku trafi ona do dostawców usług chmurowych, a dwa lata później hiperskalerów. Ogromne znaczenie ma fakt, iż nośnik Cerabyte zużywa 99 proc. energii mniej niż dysk mechaniczny.

Szkło wykazuje się dużą odpornością na wysokie i niskie temperatury, można je schłodzić do -273 stopni Celsjusza i podgrzać do 300 stopni Celsjusza, a także moczyć je przez trzy godziny w kwasie i bombardować promieniami gamma. Co istotne, nie ma to żadnego wpływu na dane. Trwałość jest ogromnym atutem szkła, bowiem nie trzeba przerzucać danych co kilka lat, tak jak ma to miejsce w przypadku dysków mechanicznych. Z kolei korzystanie z taśm może być kłopotliwe ze względu na wsteczną kompatybilność. Nowoczesny odtwarzacz LTO nie odczyta informacji z nośników starszych generacji.

– Używanie wyłącznie elementów mechanicznych dostępnych na rynku, pozwoliło nam bardzo szybko pójść do przodu. Z bardzo małą ilością zasobów i nielicznym zespołem. Nie chcemy spędzić następnych sześciu lat zamknięci  w laboratorium badawczym – dodaje szef Cerabyte’u.

Dyski optyczne wrócą do gry?

Rimage już od ponad czterech dekad działa na rynku cyfrowej dystrybucji i archiwizacji danych. Firma produkuje między innymi duplikatory nośników optycznych kopiujące i nagrywające kilkadziesiąt płyt DVD‑R lub CD‑R na godzinę. Niemniej zmiany zachodzące w segmencie nośników do przechowywania danych wymusiły na Rimage przedefiniowanie strategii.

W portfolio firmy pojawiło się Sophia – rozwiązanie do zarządzania cyklem życia danych. Stanowi odpowiedź na lawinowy przyrost danych nieustrukturyzowanych. W większości przypadków są one nieuporządkowane, a ich wyszukiwanie pochłania mnóstwo czasu. Oprogramowanie umożliwia przechwytywanie dowolnych rodzajów danych, takich jak obrazy, filmy, dokumenty tekstowe, PDF, pliki audio. Zaawansowane funkcje wyszukiwania, wspomagane przez sztuczną inteligencję, pozwalają łatwo i szybko zlokalizować zasoby cyfrowe. Użytkownik może wyszukiwać treści według słów kluczowych, filtrować w oparciu o metadane czy korzystać z rozpoznawania wizualnego. Sophia współpracuje z dowolną natywną aplikacją Windows lub OS X, eliminując potrzebę stosowania wtyczek lub aplikacji innych firm, a dane mogą być przechowywane w chmurze, lokalnie lub w modelu hybrydowym.

O ile oprogramowanie do zarządzania cyklem życia danych wpisuje się w najnowsze trendy rynkowe, o tyle inicjatywa Electronic Laser Storage skoncentrowana na dyskach optycznych budzi kontrowersje. Na rynku konsumenckim napędy DVD‑R lub CD‑R przeszły już do lamusa, aczkolwiek w Rimage nie skreślają tych nośników, widząc ich przyszłość w zastosowaniach biznesowych. W ciągu ostatnich 20 lat wyprodukowano 10 miliardów dysków optycznych, a Rimage ocenia, iż na 4 miliardach z nich znajdują się biznesowe dane archiwalne.

– Sektory rządowe Chin, w tym także wojsko i edukacja, migrują zasoby cyfrowe do pamięci masowej bazującej na technologii laserowej. To oznacza, że przed dyskami optycznymi wciąż rysują się ciekawe perspektywy. Dyski mają kilka poważnych atutów w porównaniu z innymi nośnikami, takie jak niezmienność zapisu, WORM czy długość życia od 50 do 100 lat – tłumaczy Rick Bump, Chief Revenue Officer w Rimage.

Napędy optyczne mają też jeden poważny mankament jakim, jest gęstość zapisu: Blu-ray oferuje maksymalnie 200 GB na dysk. Rick Bump ujawnił, iż Sony, Folio Photonics i Pioneer prowadzą prace nad zwiększeniem pojemności takich nośników. Zatem niewykluczone, że dyski optyczne jeszcze powrócą do cyfrowych archiwów.