Chmura obliczeniowa jest dostępna na rynku w postaci komercyjnie świadczonych usług od ponad dekady, jednak nie wszyscy jeszcze zdecydowali się na jej wdrożenie. Według danych Eurostatu w 2021 r. korzystało z niej około 41 proc. europejskich przedsiębiorstw. Z kolei 48 proc. pytanych w tym roku przez firmę F5 szefów IT stwierdziło, że dysponuje przynajmniej jedną aplikacją funkcjonującą w chmurze publicznej. W tym kontekście warto podkreślić, co wynika z wcześniejszych badań (w tym Accenture i Gartnera), że za największe przeszkody przy przechodzeniu do chmury uznawane jest ryzyko związane z bezpieczeństwem oraz zapewnieniem zgodności z regulacjami prawnymi. Obecnie, jak z kolei twierdzą analitycy Canalysa, demotywująco działają również rosnące koszty usług chmurowych.

Pomimo szeregu barier, zainteresowanie korzystaniem z usług chmurowych wciąż rośnie. Według prognoz IDC wydatki na nie w Europie będą się zwiększać co roku o 22 proc., aby w 2023 r. osiągnąć wartość 148 mld dol., zaś w 2026 r. poziom 258 mld dol. Najwięcej wydawać mają firmy świadczące usługi profesjonalne, a w następnej kolejności z branży bankowej i produkcji dyskretnej.

Zdaniem analityków IDC inwestycjom w rozwiązania chmurowe sprzyja presja na optymalizację kosztów rozwiązań informatycznych, a także upowszechnienie się pracy hybrydowej oraz przybieranie na sile procesów cyfrowej transformacji. Przy czym, jak pokazało badanie Deloitte z 2021 r., zaufanie do rozwiązań chmurowych rośnie wraz z kolejnymi wdrożeniami. Przy pierwszym projekcie 43 proc. badanych wyraża obawy co do bezpieczeństwa chmury, a przy kolejnych – już tylko 10 proc. użytkowników.

Analiza kosztów oraz korzyści

Przy podejmowaniu decyzji o skorzystaniu z usług chmurowych coraz większego znaczenia nabiera analiza potencjalnych korzyści biznesowych. Firmy coraz częściej patrzą na tego typu rozwiązania przede wszystkim pod kątem ich integracji z realizowanymi procesami biznesowymi. Jak wynika z raportu Deloitte, dla dyrektorów finansowych w Polsce największym wyzwaniem związanym z implementacją chmury jest określenie rzeczywistych korzyści ekonomicznych. Na drugim miejscu znajdują się kwestie natury prawnej i regulacyjnej, a na trzecim – koszty projektu. Aspekty techniczne plasują się dopiero na czwartym miejscu, a na piątym brak zaufania do chmury.

Aby zatem uzyskać optymalne korzyści biznesowe, ważna staje się umiejętność wyboru odpowiedniego modelu świadczenia usług. I chociaż infrastruktura chmurowa może mieć dzisiaj zastosowanie w praktycznie każdym obszarze funkcjonowania przedsiębiorstwa, to kluczowym czynnikiem sukcesu przy korzystaniu z niej staje się dobranie odpowiedniego rozwiązania pod kątem potrzeb i specyfiki funkcjonowania danej firmy.

W modelu usługowym może być obecnie oferowanych wiele różnych rozwiązań. Już wiele lat temu przyjął się podział usług chmurowych na trzy podstawowe kategorie (chociaż niektórzy, w tym AWS, z takiej klasyfikacji zrezygnowali). IaaS, czyli infrastruktura jako usługa (Infrastructure as a Service), zapewnia dostęp do potrzebnych klientowi do różnych celów związanych z przetwarzaniem danych zasobów obliczeniowych, czyli serwerów i pamięci masowych oraz łączących je rozwiązań sieciowych. PaaS, czyli platforma jako usługa (Platform as a Service), opiera się na udostępnieniu odpowiednio skonfigurowanego, wirtualnego środowiska deweloperskiego i wdrożeniowego, umożliwiającego tworzenie, testowanie i dostarczanie dowolnego oprogramowania. Natomiast SaaS, czyli oprogramowanie jako usługa (Software as a Service), pozwala na wykupienie dostępu do konkretnych aplikacji i uzyskanie w ten sposób możliwości zdalnego korzystania z potrzebnych funkcji oprogramowania zainstalowanego na zewnętrznej infrastrukturze teleinformatycznej.

Obecnie użytkownicy najczęściej korzystają z rozwiązań SaaS i – jak prognozują analitycy IDC – ten model będzie też najbardziej stymulował wzrost wydatków na chmurę, stanowiąc substytut tradycyjnych aplikacji. Z kolei najszybciej rozwijającym się segmentem chmury w przyszłości będzie PaaS z racji tego, że firmy będą coraz bardziej potrzebować narzędzi, które przyspieszają wprowadzanie produktów na rynek i tworzenie własnych aplikacji.

Z kolei za terminem XaaS, czyli wszystko jako usługa (chociaż w wielu przypadkach już nie chmurowa), kryje się udostępnianie w modelu subskrypcyjnym różnego rodzaju rozwiązań spełniających określone zadania i funkcje, wychodzących poza powyższy, klasyczny podział. Na popularności zyskuje na przykład model DaaS (Device as a Service), czyli urządzenie jako usługa – w Polsce statystycznie najczęściej tą usługą objęty jest sprzęt drukujący. Z innych, już funkcjonujących na rynku odmian usług, można wymienić: Desktop as a Service, Business Process as a Service oraz Data as a Service.

W przyszłości może pojawić się wiele innych odmian usług chmurowych, które będą odpowiadać na pojawiające się na rynku potrzeby biznesowe. To otwiera też nowe perspektywy rozwoju dla firm z branży IT. Mogą one specjalizować się w dostarczaniu konkretnych, specjalistycznych rozwiązań – na przykład z zakresu sztucznej inteligencji, na wykorzystanie której będzie z pewnością rosnąć zapotrzebowanie.

Miliardy na chmurę w Polsce? Minister cyfryzacji zapowiedział uruchomienie specjalnego programu wsparcia cyfrowej transformacji w polskich firmach. W jego ramach ma być dostępnych w formie pożyczek 700 mln euro, czyli około 3,2 mld zł, które zasilą branżę dostawców usług chmurowych i firm zajmujących się wdrażaniem rozwiązań chmurowych. Na razie brak jednak szczegółów dotyczących zasad udzielania tych pożyczek. Minister zapowiedział natomiast, że program będzie skierowany do wszystkich firm w naszym kraju.