Canon: wesołe miasteczko w Paryżu
Canon Expo to wydarzenie, która odbywa się raz na pięć lat. Tylko niektóre produkty spośród tam prezentowanych wkrótce trafią na sklepowe półki. Pozostałe stanowią demonstrację możliwości, jakie skrywają laboratoria dostawcy.
Na
wystawie można było zobaczyć najróżniejsze urządzenia Canona: od tych, do
nagrywania filmów w ciemności przez rozwiązania do obrazowania dla
medycyny po gigantyczne drukarki. Wrażenie robiły monitory i kamery
działające w wysokich rozdzielczościach. Zanim jeszcze technika 4 K
zawitała pod strzechy, Canon już podnosi poprzeczkę i prezentuje
urządzenia o rozdzielczości 8 K, a więc 16 razy razy wyższej niż
w przypadku Full HD. Są to na razie prototypy, ale już na tym etapie
jakość obrazu zachwyca. Nawet przez lupę (producent udostępniał je
zwiedzającym) nie widać było pikseli, lecz… więcej szczegółów.
Zdjęcia w ciemności
Mała
ilość światła to odwieczny kłopot wszystkich fotografów i filmowców. Canon
rozwiązał problem, opracowując kamerę Full HD z sensorem o czułości
ISO 4 mln (dla porównania: najbardziej zaawansowane urządzenia
konsumenckie mają czułość ISO 64 tys.). Na wystawie kamerę umieszczono
w namiocie, wewnątrz którego gołym okiem nie dało się niczego dostrzec.
Znajdujący się nad nim monitor pokazywał jednak wnętrze z kilkoma
przedmiotami. Obraz uzyskano, stosując standardowy obiektyw oraz wspomniany
sensor ustawiony na jedną czwartą maksymalnej czułości. Takie urządzenia mogą
wykorzystać np. grotołazi i nurkowie do robienie zdjęć w niemal
absolutnych ciemnościach.
Rzeczywistość mieszana
Canon chce odgrywać
istotną rolę w segmencie produktów do rozszerzonej rzeczywistości, którą
określa mianem rzeczywistości mieszanej (stanowiącej połączenie wirtualnego
środowiska i elementów fizycznych). O ile takie urządzenia jak Oculus Rift
i Samsung Gear VR służą głównie rozrywce, o tyle proponowane przez Canona
rozwiązania to narzędzia do realizacji różnorodnych, bardziej poważnych zadań.
Producent przygotował
kilka stanowisk, aby zademonstrować możliwości stereoskopowego hełmu, narzędzi
trzymanych w ręce oraz kamer, które łącznie mogą służyć np. do
projektowania prototypów różnych pojazdów czy treningu specyficznych
umiejętności. Takie systemy są już stosowane w praktyce, np. przez
projektantów do planowania i udoskonalania wnętrza samolotów, bez
konieczności fizycznego montażu choćby jednego elementu. Za pomocą zestawu
Canona można też na przykład przeprowadzić szkolenie dla pracowników platform
wiertniczych.
Druk „rzeczywisty”
Podczas
Canon Expo można było zobaczyć szereg rozwiązań do druku 3D. Nowa technika
zwana Super Creative Printing wykorzystuje proces podobny do tego, jaki
zastosowano w drukarkach 3D, nanosząc tusz na specjalną aluminiową płytkę
i utwardzając każdą warstwę promieniami UV. W rezultacie powstaje
fotografia z ponadprzeciętną głębią obrazu. Wprawdzie z bliska efekt
nie jest najlepszy, ale z pewnej odległości takie fotografie robią bardzo
realistyczne wrażenie.
Setki megapikseli
Jeszcze przed otwarciem
Canon Expo 2015 w świat poszła wiadomość o pracach nad matrycą
o rozdzielczości 250 megapikseli. Do jej produkcji użyto układu
o formacie APS-H (jest większy niż APS-C, ale mniejszy niż pełna klatka),
który charakteryzuje się mnożnikiem ogniskowej wynoszącym 1,3 (o tyle
obiekty rejestrowane przez tę matrycę są bliżej niż w przypadku pełnej
ramki). Na razie prace nad taką matrycą trwają, ale pierwsze efekty można było
już zobaczyć, choć jeszcze w formie bardzo laboratoryjnej – na
wystawie pokazano aluminiową obudowę z podłączonym obiektywem. Choć to na
razie wczesna wersja, podobną drogę pokonały matryce 50-megapikselowe. Pięć lat
temu Canon pokazywał pierwsze z nich, a w tym roku do sprzedaży
trafiły wyposażone w nie lustrzanki 5DS i 5DSR. Być może więc
w 2020 r. na rynku pojawią się modele z matrycą
250-megapikselową.
Podobne artykuły
Canon MegaTank, czyli po pierwsze użytkownik
Inżynierowie Canon, podczas prac nad konstrukcją drukarek Maxify i Pixma, postawili na optymalizację tzw. user exeprience. To przepustka do sukcesu na niezwykle konkurencyjnym rynku druku.
Drukowanie w biurze: dużo znaków zapytania
O biurze bez papieru mówi się od wielu lat, ale firmy oraz instytucje wciąż inwestują w sprzęt drukujący. Co więcej, po niedawnych zawirowaniach, biznes drukarkowy wraca na właściwe tory.
Digitalizacja ma przed sobą długi marsz
Chociaż praca zdalna okazała się dopalaczem rozwoju modelu paperless, to związana z tym transformacja cyfrowa ma przed sobą jeszcze długą drogę.