W 2014 r. w Polsce może działać o jedną trzecią mniej przedsiębiorstw niż w 2011 r. – szacuje analityk Euler Hermes dla tv.wirtualnemedia.pl. Powodem jest rosnąca liczba upadłości. W lipcu br. według Euler Hermes zbankrutowało 98 firm – najwięcej w ciągu jednego miesiąca od ponad 10 lat. Feralne przedsiębiorstwa zatrudniały 3,5 tys. osób. W tym roku w porównaniu ze słabym 2012 r. liczba upadłości zwiększyła się o 7 proc. (od początku roku zamknięto 581 firm). Zdaniem przedstawiciela Euler Hermes nie widać oznak poprawy – zanosi się na to, że w 2013 r. liczba bankructw wśród polskich przedsiębiorców będzie ok. 10 proc. większa niż w ub.r.

Firma ubezpieczeniowa odnotowała także dwukrotny wzrost liczby postępowań układowych – mogą stać za tym zarówno trudności z odzyskaniem należności w razie upadłości dłużnika, jak i wiara w dobre perspektywy podmiotu mającego aktualnie problemy z płatnością.