Dostawy notebooków pięciu największych marek (z wyłączeniem Apple’a), w styczniu br. spadły o blisko połowę w ujęciu rok do roku – ustalił Digitimes Research. Wobec grudnia ub.r. dołek był 29-procentowy.

Jako powody takiego spadku wskazano powolne przetwarzanie zapasów w kanałach sprzedaży oraz okres przejściowy przed wprowadzeniem nowych produktów przez markowych dostawców. W związku z tym mniejsze są zamówienia na aktualnie dostępne modele.

HP według Digitimes okazało się największą marką pod względem dostaw w styczniu br., ponieważ – jak stwierdzono – miał lepszą analizę zapasów niż konkurenci. Co ciekawe, na drugim miejscu uplasował się Dell, który osiągnął wzrost w porównaniu z grudniem ub.r., dzięki większym zamówieniom na niektóre modele biznesowe.

Natomiast wysyłki Lenovo gwałtownie spadły w ciągu miesiąca ze względu na duże zapasy na najważniejszych rynkach – ustalili analitycy.

TrendForce przewiduje, że w I kw. 2023 r. globalne dostawy notebooków (z firm ODM) zmniejszą się o 10 proc. wobec IV kw. 2022 r., do 35,1 mln szt., co oznacza najniższy wynik od 10 lat. Jednak II kw. 2023 r. powinien jednak przynieść spore odbicie, na poziomie blisko 18 proc. kw/kw.