W Niemczech od 1 stycznia 2016 r. podrożały produkty Apple’a: iPhony o 5 euro, a iPady – o 8 euro. Producent potwierdził, że te podwyżki wynikają z wprowadzenia opłaty reprograficznej na urządzenia mobilne w grudniu 2015 r. Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT – ZIPSEE „Cyfrowa Polska”, który od dawna protestuje przeciwko wprowadzaniu takiego rozwiązania w naszym kraju, podaje ten przykład jako kolejny argument przeciwko nowej daninie.

Opłata reprograficzna ma być z założenia rekompensatą dla twórców za kopiowanie ich utworów do użytku osobistego. W Polsce obejmuje m.in. czyste płyty CD, odtwarzacze DVD, kopiarki. Podnosi cenę netto producenta (od 0,05 do 3 proc.). W Polsce od 2014 r. głównie ZAiKS forsuje wprowadzenie tej opłaty dla smartfonów i tabletów w wysokości 1,5 proc. Branża importerów i producentów sprzętu elektrycznego i elektronicznego jest przeciwko. Padają argumenty, że skutkiem będzie podwyżka cen sprzętu, co może skłonić polskich klientów do szukania dostawców za granicą. Według ubiegłorocznego raportu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową po wprowadzeniu opłaty ceny detaliczne sprzętu mobilnego w kraju mogłyby pójść w górę nawet o 8 proc. Ponadto ZIPSEE podkreśla, że główną funkcją urządzeń mobilnych nie jest kopiowanie. W zeszłym roku, jeszcze za poprzedniej ekipy rządzącej, sprawa nowelizacji ustawy, wprowadzającej opłaty reprograficzne od smartfonów i tabletów, utknęła w sejmie. Jednak nadal nie jest rozstrzygnięta.

– Przykład niemiecki już pokazuje, że gdyby te propozycje rzeczywiście weszły w życie w Polsce, tak jak chce ZAiKS, ten wzrost cen produktów mobilnych obserwowany byłby i u nas. A to uderzyłoby bezpośrednio w polskich konsumentów – twierdzi Michał Kanownik. – Badania pokazują, że smartfony i tablety są używane przez polskich konsumentów przede wszystkim do celów komunikacyjnych, gier zabaw, korzystania z portali społecznościowych, a nie do kopiowania muzyki i filmów, tak jak twierdzi ZAiKS. Wprowadzanie na nie więc takiego parapodatku jest niezasadne – dodaje prezes związku.