Niedostateczna podaż komponentów mocno daje w kość całej branży. Jednak z Azji powiało optymizmem. Niedobór komponentów do notebooków powinien wyraźnie poprawić się w IV kw. 2020 r. – uważa Digitimes Research.

Spadnie popyt na notebooki

Powód tej poprawy dopiero mamy zobaczyć. Otóż – co nie dla każdego będzie pozytywną zmianą – w ostatnim kwartale roku przewiduje się wyraźny spadek popytu na notebooki. Taki ma być efekt kontrolowania pandemii i luzowania obostrzeń w Europie i USA. Ponadto na rynku będą już widoczne efekty inwestycji w produkcję modułów IC w postaci dodatkowych dostaw.

10 proc. luka między podażą a popytem

Analitycy Digitimes przyznają natormiast, że obecnie jest mało prawdopodobne, by nastąpiła większa poprawa zaopatrzenia w podzespoły do komputerów przenośnych. Oceniono, że podaż komponentów takich jak moduły IC oraz procesory jest o 10 proc. niższa niż popyt, a w końcu III kw. br. może brakować ponad 20 proc. niektórych rodzajów paneli oraz modułów IC do notebooków, ponieważ producenci sprzętu tworzą już zapasy na okres świąteczny. Spośrod IC najbardziej brakuje m.in. kontrolerów rozrządu (Tcon).

Sprzedawcy idą po rekord
Mimo przewidywanego spowolnienia popytu na notebooki w IV kw. br., ten rok powinien być rekordowy dla sprzedawców. Analitycy TrendForce spodziewają się, że światowe dostawy notebooków osiągną w 2021 r. nienotowany dotąd poziom 236 mln szt., tj. o 15 proc. więcej niż w 2020 r. W II kw. 2021 r. według Canalys sprzedaż komputerów wzrosła na świecie o 13 proc. rok do roku, osiągając 82,3 mln szt.