Ponad 7,5 tys. zł brutto na umowie o pracę, 8,7 tys. zł netto na B2B – takie są średnie zarobki oferowane juniorom w branży IT, jak wynika z analizy 175 tys. ofert pracy z 2022 r., przeprowadzonej przez Kodilla.com i Just Join IT.

Są jednak specjaliści, którym proponuje się kwoty znacznie powyżej tej średniej.  

Najwyższe oferty dotyczyły juniora specjalizującego się w Scala – pracodawca oferował aż 22 tys. zł netto (umowa B2B), oraz specjalisty od Go – proponowana pensja wynosiła 23,5 tys. zł brutto na umowie o pracę.

Oferta dotycząca Scali dotyczyła pracy dla dużego banku, wymagano m.in. 2 lata doświadczenia, znajomości angielskiego na poziomie C2, środowiska linuxowego, umiejętności analityczne oraz doświadczenie z kilkoma bibliotekami, frameworkami czy toolkitami.

Nie brak też propozycji pracy za niewielkie pieniądze. Najniższą ofertą, która ukazała się w ub.r., dotyczyła juniora specjalizującego się w HTML – oferowane zarobki wyniosły 2722 zł netto na B2B i 3 tys. zł brutto na etacie.

W 2022 r. porównaniu z 2021 r. zarobki juniorów w IT wzrosły o 15,9 proc. (umowa o pracę) i 16,5 proc. (B2B) – według Just Join IT.

Midzi, a więc osoby z nieco większym doświadczeniem, zarabiają już średnio 14 547 zł brutto na etacie i 16 690 zł netto na B2B, czyli prawie dwa razy więcej niż na stanowisku juniorskim. Co istotne, czas awansu od juniora do seniora znacznie się skrócił.

Skąd tak duża rozpiętość stawek  

Stawki pojawiające się w niektórych ogłoszeniach dla branży IT mogą rodzić różne emocje, dlatego najbardziej rzetelny obraz rynku zawsze daje analiza średnich. Bardzo niskie lub bardzo wysokie wynagrodzenia to zazwyczaj wypadkowa wymagań i budżetów konkretnych firm” – wyjaśnia Michał Szum, head of customer care w Just Join IT.

Jak twierdzi, w technologii Scala i Go jest większy popyt niż podaż specjalistów, stąd firmy walczą o talenty.

Tak wysoko wyceniane oferty juniorskie nie zdarzają się jednak często. Dodaje, że junior, by zarabiać pieniądze bliskie wynagrodzeniom mida czy seniora, musi mieć dobre zaplecze technologiczne, wystarczające doświadczenie i dobrze negocjować.

W przypadku developerów zarobki juniorów zależą m.in. od języka programowania – jego popularności, stopnia złożoności, zapotrzebowania, doświadczenia w innych niż w ofercie technologiach, udziału we wcześniejszych projektach.

Kandydaci muszą posiadać również coraz ważniejsze kwalifikacje miękkie (jak umiejętności rozwiązywania problemów i współpracy w zespole, szybko się uczyć).

Dodatkowym atutem są pierwsze doświadczenia z pracy z klientem i umiejętność rozmowy z przedstawicielami biznesu o rozwiązaniach, które realizuje zespół. Jeżeli kandydat nie posiada doświadczenia komercyjnego ważne jest, aby zdobywał wiedzę poprzez kursy lub własne projekty” – tłumaczy Sabina Rowińska, recruitment lead w Unity Group.

Szerzy się reskilling

Według ekspertów firmy coraz częściej stawiają na własnych pracowników i nie chodzi tylko o doskonalenie ich kompetencji, ale przede wszystkim o reskilling, czyli o przekwalifikowanie.

„Szkolenie własnych kadr do zupełnie nowych ról – nawet na poziomie juniorskim – to świetne rozwiązanie, które pozwala stawiać czoła wyzwaniom związanym z automatyzacją, cyfryzacją i rosnącym zapotrzebowaniem na pracowników w IT” – twierdzi Magdalena Rogóż, ekspertka ds. rynku IT w Kodilla.com.

Karolina Kaczor z Unity Group dodaje, że kandydat powinien pamiętać, iż widełki wynagrodzeń to nie wszystko. Należy wziąć pod uwagę jakie możliwości rozwoju daje dane stanowisko oraz predyspozycje i umiejętności do wybranej roli.