W sierpniu br. Arcus wygrał przetarg na dostawę do ZUS-u 1179 drukarek, 2141 urządzeń wielofunkcyjnych, materiałów eksploatacyjnych oraz na serwis. Oferta firmy okazała się najniższa cenowo spośród 10 złożonych, opiewając na kwotę 36,23 mln zł.

Odwołanie złożyła firma Galaxy Systemy Informatyczne. Twierdziła, że mogło dojść do zmowy cenowej, ponieważ w przetargu sprzęt Kyocery zaoferowały dwie inne firmy: Teneo i Decsoft (odpowiednio za 40,45 mln zł i 45,84 mln zł), które kupują go za pośrednictwem Arcusa. Dzięki temu zdaniem Galaxy Arcus znał warunki cenowe obu wykonawców.

Krajowa Izba Odwoławcza nie zgodziła się z tym. Przewodniczący składu orzekającego stwierdził, że zmowa cenowa nie miałaby sensu, skoro Arcus złożył najkorzystniejszą ofertę. Wcześniej Galaxy odwołało się do KIO sugerując, że specyfikację przetargu napisano pod markę Kyocera, ale i ten zarzut odrzucono.

Izba oddaliła zatem odwołania Galaxy, ale nie znaczy to, że postępowanie zakończyło się dla Arcusa pomyślnie. Otóż Teneo, czyli firma, która stawała do przetargu ze sprzętem kupowanym od Arcusa, zarzuciła mu, że zaoferował on rażąco niską cenę. KIO zgodziła się z tym stwierdzeniem. Zwróciła uwagę, że Arcus nie wyjaśnił, dlaczego cena jest tak niska. Michał Czeredys, szef Arcusa, twierdzi, że w postępowaniu nie dopuszczono dowodu, który stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa.

Po odrzuceniu oferty Arcusa najkorzystniejsza (czyli najtańsza) byłaby oferta Teneo, ale nie znaczy to, że ta firma dostanie kontrakt. KIO stwierdziła niedociągnięcia również w jej przypadku. Otóż Teneo nie poinformowało o swoich powiązaniach ze spółką Decsoft, która jak wiadomo również stanęła do przetargu. Zarządzający Teneo menedżer jest jednocześnie w radzie nadzorczej Decsoftu. Teneo protestuje, twierdząc, że nie miało obowiązku informować o takich związkach. Dalsze losy ewentualnego kontraktu zależą od wyjaśnień, które złoży spółka.