Zamiana ZUS na KRUS? Nie dla każdego
Na rynku pojawiły się oferty dla przedsiębiorców, kuszące zamianą ZUS na KRUS, bez potrzeby kupowania ziemi rolnej. KRUS ostrzega, że nie jest to takie proste.
O ofertach napływających do firm poinformowała „Rzeczpospolita”. Według niej cała operacja polega na tym, że rolnik odsprzedaje ubezpieczonemu w ZUS przedsiębiorcy udział w swoim gospodarstwie. Współwłaściciel ma, jak podaje gazeta, prawo do ubezpieczenia w KRUS tak jak rolnik (zgodnie z art. 38 ust. 3 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników). Pozwala to na spore oszczędności na składkach – ZUS kosztuje ok. 1050 zł miesięcznie, a KRUS – ok. 380 zł kwartalnie. Ponoć zainteresowanie takimi zamianami jest olbrzymie.
Na to zareagował KRUS. Według niego opisana oferta nie pozwala przedsiębiorcy ubezpieczyć się w kasie dla rolników, w każdym razie nie bez spełnienia innych warunków.
’Prowadzący pozarolniczą działalność gospodarczą, pomimo posiadania gruntów rolnych, nie mogą podlegać ubezpieczeniu społecznemu rolników, gdyż prowadzenie pozarolniczej działalności skutkuje obowiązkowym ubezpieczeniem w ZUS.’ – informuje KRUS. – ’Taka osoba uzyskałaby status rolnika w rozumieniu ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników wówczas, gdyby poza wskazanym art. 38 spełniła łącznie inne warunki tej ustawy, w szczególności określone w art. 6 pkt 1, art. 7 i art. 16.’ (z treścią wymienionych artykułów można zapoznać się tutaj). O możliwości pozostania w KRUS rolników prowadzących jednocześnie pozarolniczą działalność gospodarczą, decyduje również kwota podatku płaconego od tej działalności (czyli dochód musi być odpowiednio niski).
Ponadto z danych KRUS-u wynika, że liczba osób podlegających ubezpieczeniu rolników, prowadzących jednocześnie pozarolniczą działalność gospodarczą, utrzymuje się od kilku lat na stałym poziomie (ok. 5,5 proc. ubezpieczonych w KRUS) i nie widać ostatnio wzmożonego napływu wniosków.