„Narzędzia cyfrowe pozwalają zmieniać kraj, ale musimy zapewnić obywatelom dostęp do nich”
– stwierdził Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji,
zwracając się do uczestników XIX Forum Teleinformatyki – konferencji z
udziałem przedstawicieli administracji, firm IT, naukowców, która w tym
roku odbywa się pod hasłem „Cyfrowa modernizacja Polski”. Jego zdaniem
nadchodzące lata będą latami „cyfrowego impetu”. Podkreślił, że na
rozwoju sektora teleinformatycznego korzysta cała gospodarka, dlatego
potrzebne jest wsparcie z wykorzystaniem środków krajowych i
europejskich.

Przyspieszyć i usprawnić cyfryzację kraju z
funduszy unijnych ma Program Operacyjny Cyfrowa Polska. Będzie
realizowany w latach 2014-2020. Stoją za nim konkretne pieniądze –
blisko 2 mld euro, które mogą trafić do firm ITC.

Celem programu jest – jak to określił minister – wykorzystanie potencjału cyfrowego dla poprawy jakości życia.

PO Cyfrowa Polska dzieli się na trzy osie:
– projekty infrastrukturalne (mają zwiększyć dostępność Internetu),

e-administracja i otwarty rząd (usprawnienie administracji poprzez
cyfryzację urzędów, rozwój e-usług, elektroniczny obieg dokumentów i
informacji mniej papierkowej roboty)
– cyfrowa aktywizacja społeczeństwa (ograniczenie wykluczenia cyfrowego, np. dzięki rozwojowi usług telewizji cyfrowej).

Zanosi
się na wielką budowę sieci internetowej. Minister przypomniał, że
zgodnie z założeniami Europejskiej Agendy Cyfrowej do 2020 r. wszyscy
Europejczycy powinni mieć dostęp do Internetu o przepustowości
przekraczającej 30 Mb/s, a co najmniej 50 proc. populacji – do Internetu
100 Mb/s. W ramach programu Cyfrowa Polska będą więc wspierane
inwestycje w infrastrukturę sieci, głównie tam, gdzie są tzw. białe
plamy. Na kontrakty mogą liczyć także przedsiębiorstwa zaangażowane w
rozwój e-administracji. Do końca 2013 r. zostanie opracowana wstępna
lista strategicznych e-usług. Do stycznia 2014 r. powstanie centralne
repozytorium informacji publicznej, które ma ułatwić dostęp do danych.

Ponadto
minister zapowiedział tworzenie centrów aktywności cyfrowej, które będą
wspierać studentów, zdolnych programistów. Pomoże to w rozwoju
wykwalifikowanych kadr. – Mamy już wstępne ustalenia z firmami z Doliny Krzemowej – zdradził szef MAC.

Jako
jeden z kluczowych obszarów IT wskazał Big Data. – Stawka jest duża. – podkreślił minister. Przytoczył dane Boston
Consulting Group, według których rezerwa rozwojowa Big Data ma wynieść
330 mld euro do 2020 r.

Inwestycje w ministerstwach

Forum
Teleinformatyki jest miejscem wymiany poglądów między przedstawicielami
administracji centralnej i samorządów oraz menedżerów i fachowców z
branży ITC. Poruszane są najważniejsze zagadnienia związane z
inwestycjami IT w sektorze publicznym. Podczas pierwszego dnia
konferencji, 26 września, omówiono m.in. przykłady wdrożeń projektów w
ministerstwach i ZUS-ie.

Poitr Żukowski z Sygnity zaprezentował realizowany przez tę firmę projekt e-Podatki – To program 3 razy naj: największy, najdłuższy, najciekawszy – stwierdził menedżer – Największy ze względu na przychód, ale też na zasoby, które angażujemy. Cały projekt jest wart ponad 230 mln zł. Ma m.in. zastąpić system Poltax.

Marek
Kulawczyk, Dyrektor Departamentu Informatyki MPiPS, zrobił
ciekawe porównanie – mianowicie według danych ministerstwa prawie 15 mld
zł rocznie jest przeznaczanych na pomoc społeczną, a środki na IT to 41
mln zł (2,8 promila od tej kwoty). – Efektywnie wykorzystujemy budżet IT – skomentował przedstawiciel MPiPS.

Krzysztof
Demski z IBM przybliżył „Praktyczne aspekty wdrożenia projektu
Konsolidacja i Centralizacja Systemów Celnych i Podatkowych”. IBM
zbudowało chmurę prywatną dla Ministerstwa Finansów. 

O
procedurach przetargowych mówiło się w kuluarach. Ludzie z branży
zwracali uwagę, że cena jako jedyny czynnik decydujący o tym, kto
dostanie kontrakt, to jeden z najważniejszych problemów. – Cena wciąż jest najważniejszym kryterium wyboru, to trzeba zmienić. Być może najtańsze oferty powinny być z zasady odrzucane?
zastanawia się Andrzej Miciałkiewicz, Sales Manager z Findwise. – Na projektach przetargowych trudno zarobić. Warunki są wyśrubowane. O wyborze wykonawcy zwykle decyduje cena. Jest najczęściej bardzo niska, czasem na granicy opłacalności – mówi Robert Tymiński, Dyrektor w Dziale Projektowania Rozwiązań w Bonair.

Poza
tym menedżerowie zwracali uwagę, że specjaliści IT muszą przy obecnych
procedurach dostosować się do wymagań, stawianych przez urzędników (w
SIWZ), choć ci niekoniecznie dysponują odpowiednią wiedzą i
doświadczeniem. ’Zamawiający powinni być bardziej otwarci na opinie fachowców z branży, dotyczące projektów’ – takie stwierdzenia słyszeliśmy nie raz.

– Projekty IT wymagają podziału ról podczas ich realizacji – mówi Paweł Walczak, dyrektor ds. Rozwoju Sektora Publicznego w Microsofcie – Jednostki administracji publicznej tworzą skomplikowane i bardzo szczegółowe w warstwie technologicznej specyfikacje, co wcale nie ułatwia wdrożenia dobrego rozwiązania. Można działać o wiele prościej – wystarczyłoby, aby urząd określił, do czego ma służyć rozwiązanie, które chce zamówić, a firmy o wysokich kompetencjach  zajmą się resztą. Niestety, najtrudniej uzyskać informację od zamawiającego, jakie korzyści ma przynieść projekt i jakie zmiany organizacyjne mogą nastąpić aby przyniósł zamierzony efekt. Brak jest też klarownych wymogów prawnych w zakresie interoperacyjności i bezpieczeństwa tworzonych usług. 

– Doskonałym przykładem właściwej współpracy administracji rządowej z dostawcami jest model zaprezentowany przez przedstawiciela Intellect, brytyjskiego odpowiednika PIIT, w którym administracja rządowa skupia się przede wszystkim na dostosowywaniu regulacji prawno-organizacyjnych do wymogów gospodarki cyfrowej – mówi Marek Bąkowski, wiceprezes PIIT, HP.

CRN Polska jest patronem medialnym Forum.