W II kw. 2020 r. przychody Xerox skurczyły się o 35,3 proc. wobec analogicznego okresu 2019 r., do 1,47 mld dol. Dołek odnotowano we wszystkich regionach. CEO John Visentin tłumaczy ten wynik lockdownem z powodu pandemii. Zaznacza natomiast poszerzenie portfolio oprogramowania. Koncern wypracował zysk w minionym kwartale, aczkolwiek był on dużo niższy przed rokiem – przed opodatkowaniem spadł o 82 proc. do 35 mln dol. Zysk na akcję wyniósł 0,11 dol. wobec 0,60 dol. w ub.r. John Visentin chwali „dyscyplinę finansową zespołów”, co pomogło dowieźć zysk. Marża brutto zmniejszyła się o 60 punktów bazowych, do 38,5 proc.

CEO ocenia, że obecnie w warunkach niepewności na rynku trudno jest przewidzieć w jakim tempie producent będzie ponownie rozkręcał swój biznes i jaki wpływ pandemia będzie miała na bilans całego roku. W związku z tym Xerox nie prognozuje tegorocznego wyniku.

„Stworzyliśmy wiele scenariuszy, aby zapewnić nam elastyczność bez względu na to, jak pandemia nadal wpływa na globalny biznes” – poinformował CEO.

W II kwartale, który podsumowała firma, Xerox wycofał się z zamiaru przejęcia HP. Konsekwentnie przeciwne próbie akwizycji było kierownictwo HP, a pandemia ostatecznie zmusiła Xerox do rezygnacji z planów fuzji i stworzenia nowego giganta na rynku.