Musieliśmy jednak trzymać nerwy
na wodzy i robić swoje. Poniżej nasza ówczesna relacja na gorąco:

„Tragiczne wydarzenia, jakie
miały miejsce na Manhattanie, dotknęły również przedstawicieli branży IT. Najbardziej
poszkodowany okaże się najpewniej Sun Microsystems. Nowojorskie biuro
producenta zatrudniało około 300 pracowników i zajmowało dwa piętra (25 i 26)
jednego z biurowców WTC. Nie jest jeszcze znana liczba ofiar wśród załogi Suna.
Nie znamy też na razie liczby zaginionych pracowników Xeroksa, który niemal
bezpośrednio pod biurami Sun Microsystems (na parterze budynku) oferował usługi
copy center. Pewne jest natomiast, że na pokładzie jednego z porwanych
samolotów znajdowało się dwóch emerytowanych pracowników Xeroksa.

Nie byli to jedyni tragicznie
zmarli pasażerowie, którzy działali w branży informatycznej. We wtorkowych
katastrofach lotniczych zginęli poza tym Todd Beamer z Oracle’a (32 lata, Sales
Account Manager), Edmund Glazer z MRV Communications (41 lat, Chief Financial
Officer) oraz Danny Lewin z Akamai Technologies (31 lat, członek zarządu, Chief
Technology Officer). Co najmniej jednego pracownika stracił w ten sposób
również Compaq. Oracle nadal szuka sześciu konsultantów, którzy prawdopodobnie
przebywali w jednym z budynków WTC w czasie, kiedy terroryści zaatakowali
kompleks biurowy na Manhattanie. Tymczasem o dużym szczęściu mogą mówić osoby
zatrudnione w Avenir (biuro znajdowało się na 78 piętrze) oraz Network Plus (81
kondygnacja). Obie firmy poinformowały, że wszyscy ich pracownicy się uratowali.

Przedsiębiorstwa wynajmujące
pomieszczenia w WTC straciły wiele danych niezbędnych dla funkcjonowania firmy
(nie wspominając o infrastrukturze). Dlatego nowojorska tragedia, w wyniku
której w gruzach legły dwie najwyższe budowle świata, może za sobą pociągnąć
upadki wielu przedsiębiorstw. Według analityków Gartner Group niemal co druga
bezpośrednio poszkodowana firma może w ciągu najbliższych kilku lat zawiesić
działalność. Za wcześnie jednak na wskazanie kandydatów do bankructwa”.

Tyle historia. Pozwolimy sobie w
tym miejscy na banalną konstatację: życie jest krótkie i dlatego po powrocie do
domu, uściskajmy naszych bliskich i przyjaciół jeszcze mocniej niż zwykle.