Firma analityczna zaprezentowała wyniki swojej analizy podczas trwającej właśnie światowej konferencji dla partnerów Microsoftu w Houston.

W badaniu wzięto pod uwagę wyniki uzyskiwane przez partnerów Microsoftu. Uczestników podzielono na tych, którzy koncentrują się na sprzedaży cloud (uzyskując z tego tytułu co najmniej połowę przychodów) i pozostałych. Z danych IDC wynika, że integratorzy, którzy stawiają na rozwiązania w chmurze generują o 1,6 razy wyższy zysk brutto, a także uzyskują o 30 procent wyższe przychody w przeliczeniu na pracownika niż reszta partnerów Microsoftu. 

– Integratorzy, którzy nie dostosują się do nowych trendów rynkowych, najprawdopodobniej nie przetrwają. Ci, którzy chcą sprzedać swoje firmy lub wycofać się, mogą czuć się z tym dobrze. Większość jednak nie będzie – przewiduje Darren Bibby, wiceprezes ds. badań kanałów dystrybucji w IDC.

Według analityków klienci wolą współpracować z integratorami, którzy świadczą kompleksowe, jak najszersze usługi w chmurze. Innymi słowy, oczekują zaspokojenia wszystkich swoich potrzeb przez jednego dostawcę usług cloud (twierdzi tak 63 proc. przedsiębiorców). Poza tym 74 proc. pytanych klientów oczekuje, że ich dostawca będzie w stanie – w razie potrzeby – przenieść rozwiązania z chmury do tradycyjnego modelu on premise. 

– Wyniki tego badania potwierdzają słuszność naszego przekonania, że największe sukcesy osiągają partnerzy, którzy oferują hybrydowe podejście do IT. Microsoft to jedyny dostawca, który może im pomóc w dostarczaniu pełnego pakietu rozwiązań stacjonarnych i w chmurze, zarówno publicznej, jak i prywatnej – podkreślał w czasie swojego środowego wystąpienia Jon Roskill, wiceprezes Worldwide Partner Group w Microsofcie.
 
IDC przewiduje, że wydatki na chmurę publiczną sięgną 98 mld dol. w 2016 roku. Oznacza to pięciokrotnie szybszy wzrost niż przewidywany na ten okres rozwój całego rynku IT. Najszybszy wzrost wartości segmentu public cloud spodziewany jest na rynkach rozwijających się, przede wszystkim w Ameryce Łacińskiej oraz Europie Środkowowschodniej. 
        
Przedstawiciele Microsoftu przyznali, że na razie jedynie około 22 tys. partnerów producenta zaangażowało się w programy partnerskie dedykowane do rozwiązań cloud i aktywnie je sprzedaje.

– Z jednej strony oznacza to, że jesteśmy jedynym producentem na świecie, który ma aż tylu „chmurowych” partnerów. Jednak to dopiero początek drogi. Zależy nam, aby dołączyły do nich kolejne setki tysięcy integratorów. Korzyści, jakie będą z tego mieli, są ogromne – zachęcał uczestników konferencji Kevin Turner, Chief Operating Officer Microsoftu.
   

Co na to partnerzy?      

Polscy uczestnicy WPC 2013 nie mają wątpliwości, że cloud będzie decydować o przyszłości ich biznesów.
     
– Chmura ma już teraz ogromne znaczenie dla naszej działalności. Stworzona przez nas i oferowana dla klientów na całym świecie platforma CloudLabs, całkowicie zmienia sposób realizacji klasycznego szkolenia w klasie – mówi Michał Karski, Dyrektor Marketingu i Członek Zarządu Action Centrum Edukacyjne.

Rozmówca CRN spodziewa się, że w najbliższej przyszłości kolejne kawałki biznesu CE Action będą transferowane do chmury. Tym samym sposób nauczania nowych technologii ulegnie istotnej transformacji w porównaniu do metod stosowanych obecnie.

Artur Kozłowski, wiceprezes eOpen przyznaje, że w ostatnim czasie widać zwiększone zainteresowanie produktami i rozwiązaniami dostarczanymi w modelu cloud. Twierdzi, że klienci oswoili się już z nowym modelem dostarczania usług jako Software as a Service i coraz chętniej sięgają po te rozwiązania. W jego opinii do najlepszych argumentów za upowszechnianiem się chmury należą: policzalne koszty, brak konieczności inwestowania w budowanie infrastruktury, łatwość zarządzania licencjami i użytkownikami, a także wydajne i skuteczne mechanizmy antywirusowe oraz antyspamowe. Artur Kozłowski dostrzega także bariery, które stoją na drodze rozwoju usług w chmurze.  

– Największa obawa dotyczy bezpieczeństwa informacji. Klienci martwią się możliwością nieuprawnionego dostępu do danych uważanych za poufne. Mam tu na myśli korespondencję mailową, historię konwersacji Lync czy dostęp do dokumentów umieszczonych w SharePoint – wylicza wiceprezes eOpen.

O zdanie zapytaliśmy także Grzegorza Brola, prezesa zarządu Integrity Solutions. Usłyszeliśmy od niego, że na przykład private cloud traktuje on jako rozwinięcie wcześniejszych idei związanych z centralizacją i konsolidacją środowisk IT.

– Realizowanych są setki takich projektów, mamy w tym swój udział – mówi Grzegorz Brol.

Podkreśla, że z kolei public cloud jest coraz śmielej przyjmowany w instytucjach i przedsiębiorstwach.

– Dzięki ofercie public cloud na bazie Office 365 jesteśmy świadkami i aktywnymi uczestnikami rewolucji w komunikacji w uczelniach, zarówno wśród kadry naukowej, jak i studentów – cieszy się prezes Integrity Solutions.

Dodaje, że także biznes nie pozostaje bierny, a projekty w tym zakresie mają miejsce między innymi w takich branżach, jak wydawnicza, TSL (transport, spedycja, logistyka) czy budowlana.