Zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów z marca br. opis towaru albo usługi na paragonie musi umożliwić jego „jednoznaczną identyfikację” (na dostosowanie się do nowych zasad przedsiębiorcy mają czas do 1 października br.). Maciej Grabowski poinformował w TVN CNBC, że w opisach tak jak dotychczas można stosować skróty. Nie ma również obowiązku wymiany kas fiskalnych, które pozwalają na prawidłowe ewidencjonowanie (jeśli mieszczą opis składający się z 12 znaków – to wymagane minimum). 

Wcześniej wiceszef resortu w odpowiedzi na interpelację poselską wyjaśnił, że „podatnik powinien wystawiać paragony zawierające nazwy towarów (usług) na tyle szczegółowe, żeby z jednej strony pozwalały one organowi podatkowemu na weryfikację prawidłowego rozliczenia podatku, a z drugiej strony zapewniły konsumentowi możliwość kontroli dokonywanych zakupów.” Paragony muszą zawierać nazwy jednostkowe towarów lub usług, pozwalające na ich jednoznaczną identyfikację.

Według Macieja Grabowskiego sposób jednoznacznego identyfikowania produktów jest ściśle związany z asortymentem u danego sprzedawcy.

„Od podatnika zależy, w jaki sposób dobierze on nazwę towaru lub usługi, tak aby jego klient mógł jednoznacznie zidentyfikować zakupiony towar lub wykonaną usługę.” – informuje wiceminister.

Podaje przytaczany już przez ministerstwo finansów przykład jabłek: jeśli przedsiębiorca oferuje 5 gatunków jabłek i wszystkie kosztują tyle samo, może on zaprogramować w kasie nazwę np. jabłka. Jeżeli natomiast sprzedaje kilka gatunków jabłek, które mają różną cenę, powinien opisać je oddzielnie nazwą (lub nazwą skróconą) gatunku.

Jeżeli zdaniem organów skarbowych opis nie będzie pozwalał na 'jednoznaczną’ identyfikację, przedsiębiorcy grozi 2,3 tys. zł kary.