Prezes UOKiK nałożył na Agencję City Damian Trzciński z Poznania karę 40 tys. zł za handel nieprawdziwymi recenzjami w internecie. Urząd stwierdził, że wprowadzały one konsumentów w błąd co do reputacji firm oraz ich produktów i usług.

Są zarzuty za podobne praktyki wobec J&J Jakub Brożyna z Rzeszowa. Przedsiębiorcy grozi kara do 10 proc. obrotu.

Wcześniej, w listopadzie 2022 roku, za oferowanie i sprzedaż nierzetelnych opinii UOKiK ukarał spółki Opinie.pro z Lubartowa i SN Marketing z Krakowa – w sumie na ponad 70 tys. zł.

UOKiK weźmie pod lupę e-commerce
To nie koniec. Nowe przepisy umożliwiają pociągnięcie do odpowiedzialności nie tylko firm oferujących nierzetelne opinie, ale też duże firmy e-commerce, które nie chronią dostatecznie konsumentów przed fałszywymi opiniami na swoich portalach. UOKiK ostrzega, że szerokie działania w tym zakresie zaplanował na II kw. 2023 r.

Zamieszczanie fałszywych lub zniekształconych opinii jest prawnie zakazane” – podkreśla Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

100 sfabrykowanych opinii za 1,2 tys. zł

Agencja City Damian Trzciński zajmuje się internetowymi usługami marketingowymi, w tym pozyskiwaniem opinii do wizytówek Google’a.

W wyniku trwającego od sierpnia 2022 r. postępowania prezes UOKiK uznał jej praktyki za nieuczciwe, nakładając 40-tysięczną karę. Właściciel firmy musi poinformować o decyzji w wykorzystywanych przez siebie serwisach.

Prezes UOKiK ustalił, że agencja umyślnie wprowadzała konsumentów w błąd co do opiniowanych firm. Każdy mógł u niej kupić pakiety pozytywnych recenzji – najdroższy (100 opinii) ostatnio za jedyne 1200 zł.

Według urzędu agencja tworzyła i zamieszczała w wizytówkach Google Maps fikcyjne komentarze, a zlecający często mieli wpływ na brzmienie tych tekstów lub sami je pisali.

Sprzedawali wpisy na Google Maps

UOKiK przedstawił ponadto zarzuty firmie J&J Jakub Brożyna. Przedsiębiorca za pośrednictwem strony Seosklep24.pl oferował usługę publikowania opinii w ramach wizytówek Google Maps. Celem według urzędu było głównie lepsze pozycjonowanie „recenzowanych” przedsiębiorców w wyszukiwarce.

Sprzedawca od 2023 r. musi weryfikować opinie
Od początku roku obowiązują przepisy unijnej dyrektywy Omnibus, która ma m.in. ograniczyć plagę fałszywych opinii. Każdy przedsiębiorca, który umożliwia recenzje swoich produktów i usług, musi ujawnić, czy i jak je weryfikuje. Nie może już gołosłownie twierdzić, że to opinie klientów. Za niezgodne z przepisami praktyki grozi kara do 10 proc. obrotu.

Z badań dla UOKiK wynika, że 93 proc. osób kupujących w internecie kieruje się przy wyborze towaru lub usługi opiniami z sieci. Wpływ takich wpisów jest więc kluczowy, by biznes się kręcił. Stąd nie brakuje (i raczej nie zabraknie) chętnych, by za nie płacić i takich, którzy będą coś wychwalać za pieniądze. Póki ludzie kupując cokolwiek nadal będą patrzyli głównie na to, co inni napisali w sieci, działania UOKiK mogą przypominać walkę z mityczną hydrą.