USA: brakuje papieru toaletowego i … komputerów
Amerykanie ustawili się w kolejce po komputery - informuje The Wall Street Journal. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest nagły wzrost liczby osób wykonujących zdalną pracę.
Dziennik zwraca uwagę na fakt, iż klienci poszukujący wybranych modeli laptopów coraz częściej wracają z zakupów pustymi rękami.
– Mój notebook się zepsuł i chciałem zakupić nowe urządzenie, podobnej klasy, tego samego producenta. Niestety, poszukiwania zakończyły się fiaskiem. Półki z komputerami są przetrzebione niemal tak samo jak te z papierem toaletowym. – przyznaje Brad Sutton, pastor i zawodowy fotograf, mieszkaniec Dallas.
Nie jest to odosobniony przypadek. Podobne problemy występują w innych częściach Stanów Zjednoczonych. Zaistniała sytuacja jest z jednej strony pokłosiem epidemii, która sprawiła, że wiele osób musi pracować zdalnie, a także wywołała zakłócenia w łańcuch dostaw. Warto też przypomnieć, że kłopoty z dostępnością komputerów występowały jeszcze przed pojawieniem się Covid -19. Już w ubiegłym roku partnerzy Intela narzekali na słabą dostępność procesorów i opóźnienia dostaw. Do wzrostu popytu na komputery przyczyniło się też zakończenie wsparcia dla systemu operacyjnego Microsoft Windows 7.
Paul Bay, President, Global Technology Solutions w Ingram Micro, uważa, że popyt na laptopy w USA będzie cały czas wzrastał ze względu na to, iż coraz więcej firm w Stanach Zjednoczonych stawia na pracę zdalną, wymagając jednocześnie od personelu dużej elastyczności.
– Zresztą to samo dotyczy urządzeń mobilnych i akcesoriów komputerowych, takich jak stacje dokujące, kamery czy wyświetlacze – dodaje Paul Bay.
Amerykanie tłumnie odwiedzają m.in sklepy sieci Best Buy. Matt Canon, sprzedawca z Chicago przyznaje w rozmowie z The Wall Street Journal, że laptopy, klawiatury i kable wideo są prawie wyprzedane, zaś monitory i małe telewizory zniknęły z półek.
– To nie był "czarny piątek", ale na pewno coś więcej niż przeciętny dzień – mówi Matt Canon.
Z kolei rzecznik Best Buy podkreśla, że w całym kraju nastąpił gwałtowny wzrost popytu na produkty, które pozwalają ludziom pracować lub uczyć się w domu, a także przechowywać lub zamrażać żywność.
Co ciekawe, giganci technologiczni zamykają swoje sklepy stacjonarne. Apple zapowiedziało, że będą one zamknięte do 27 marca 2020 roku, za wyjątkiem Chin. Natomiast wszystkie salony Microsoft Store są nieczynne do odwołania.
Podobne aktualności
Laptopy z AI będą miały już 50 proc. udziału w sprzedaży w 2025 r.
Sprzedaż komputerów wzrośnie w tym roku. Są dwa zasadnicze powody.
Popyt na notebooki wzrośnie w 2024 r.
Zastosowania sztucznej inteligencji będą kluczem do zwiększenia sprzedaży w ciągu 2 - 3 lat - zdaniem analityków.
Blisko 200 tys. bonów na laptopy dla nauczycieli rozdanych
Nauczyciele z bonem kupują laptopy średnio za 3,1 tys. zł - ustaliło Allegro.