Prezes UOKiK wszczął postępowanie wobec firmy Best-Review z Leszna za handel nieprawdziwymi recenzjami w internecie. Zarzut dotyczy sprzedawania fałszywych opinii na temat usług i produktów, co mogło skutkować wprowadzaniem konsumentów w błąd.

Jak twierdzi urząd, firma sprzedawała gotowe recenzje bez uprzedniego przetestowania produktów i sprawdzenia rzetelności zleceniodawców. Co więcej, zlecający często mieli wpływ na brzmienie publikowanych opinii, a nawet sami je tworzyli.

Klienci trafiali do przedsiębiorcy przez jedną z kilku należących do niego stron. Każda zawierała ofertę publikowania m.in. „opinii Google z treścią” i „opinii [Google] bez treści (same gwiazdki)” na popularnych portalach i serwisach. Wykupione przez klientów pozytywne opinie zamieszczano w wizytówkach Google Maps, na portalach, m.in. opineo.pl, oferteo.pl, ceneo.pl, w serwisach społecznościowych.

Jeśli zarzuty się potwierdzą, Best-Review grozi kara do 10 proc. obrotu.

Zamieszczanie fałszywych lub zniekształconych opinii jest prawnie zakazane” – przypomina Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Według badania dla UOKiK aż 93 proc. osób kupujących w internecie bierze pod uwagę opinie w sieci zanim kliknie „kupuj”.

Nie pierwszy taki przypadek

W lutym br. UOKiK nałożył na Agencję City Damian Trzciński z Poznania karę w wysokości 40 tys. zł za handel nieprawdziwymi recenzjami. Postawił także zarzuty firmie J&J Jakub Brożyna. W listopadzie 2022 r. ukarał spółki Opinie.pro z Lubartowa i SN Marketing z Krakowa – w sumie na ponad 70 tys. zł.

Uwaga na wymagania Omnibusa
Od początku 2023 r. obowiązują przepisy unijnej dyrektywy Omnibus, która wymaga m.in., by każdy przedsiębiorca, który zapewnia dostęp do recenzji produktów i usług, podał, czy je weryfikuje. Jeśli tak, to powinien poinformować w jaki sposób sprawdza ich autentyczność, a także czy zamieszcza je wszystkie, również te negatywne. Przedsiębiorca nie może twierdzić, że opinie zostały zamieszczone przez konsumentów, którzy używali danego produktu lub go kupili, jeśli nie podjął działań, by to zweryfikować. Za niezgodne z przepisami praktyki grozi kara w wysokości do 10 proc. obrotu.

Zmiany umożliwiają pociągnięcie do odpowiedzialności nie tylko firm oferujących nierzetelne opinie, ale również dużych przedsiębiorców branży e-commerce, którzy nie chronią dostatecznie konsumentów przed fałszywymi opiniami na prowadzonych przez siebie portalach – twierdzi UOKiK.