Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął postępowanie przeciwko spółce TeleGo z Warszawy, która świadczy usługi telefonii stacjonarnej, komórkowej i dostępu do internetu.

Jak informuje urząd, wpłynęły liczne skargi, z których wynika, że przedstawiciele firmy proponując konsumentom zawarcie umowy mogli sugerować, że reprezentują dotychczasowego operatora. Zdaniem UOKiK rozmówcy mogli więc być przekonani, że sprawa dotyczy jedynie zmiany warunków umowy z aktualnym dostawcą, a nie oferty usług zupełnie innej firmy.

Kolejny zarzut to niewydawanie konsumentom wzoru oświadczenia lub formularza odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa. Z niektórych skarg wynika, że przedstawiciele spółki w ogóle nie pozostawiają podpisanych dokumentów lub dostarczają je z opóźnieniem, wobec czego konsumentom trudno sprawdzić, z kim i jaką umowę podpisali. Ponadto podpisywanie papierów zazwyczaj odbywało się w pośpiechu, zaś konsumenci nie mieli możliwości zapoznania się z pełną treścią umowy.

TeleGo wymieniając na swojej stronie wartości, jakimi się kieruje, zapewnia m.in. że jest to „uczciwość biznesowa wobec pracowników i klientów – podejmujemy zgodne z etyką działania oraz promujemy najkorzystniejsze dla jednostki rozwiązania biznesowe”.

Jeśli zarzuty się potwierdzą, spółce grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu. W przeszłości UOKiK karał już firmy telekomunikacyjne za podszywanie się pod dotychczasowego operatora, np. PGT (Telefonia Polska Razem), Telekomunikacja Cyfrowa, Twoja Telekomunikacja, Nasza czy Telestrada.

Wygrana w sądzie

TeleGo w 2019 r. przejęła usługi telekomunikacyjne od działającego od 2007 r. operatora Novum.

W grudniu 2020 r. sąd apelacyjny podtrzymał decyzję UOKiK o blisko pół miliona złotych kary dla Novum. Urząd stwierdził, że spółka wprowadzała konsumentów w błąd poprzez m.in. utwierdzanie w przeświadczeniu, że dzwoniący konsultant jest pracownikiem dotychczasowego operatora.