Urząd Ochrony Danych Osobowych nałożył 250 tys. zł kary na P4, operatora sieci Play. Twierdzi, że telekom wbrew przepisom nie powiadomił UODO o naruszeniu danych osobowych w ciągu 24 godz. od jego wykrycia. Nie poinformował też niezwłocznie abonenta o problemie.

UODO wyjaśnia, że dostał informację od pewnej osoby, wskazującą, że jest ona nieuprawnionym odbiorcą dokumentów dotyczących zawarcia umowy telekomunikacyjnej z P4. Przyszły na jej e-mail i dotyczyły kogoś innego.

Play uważa natomiast, że nie było podstaw do potraktowania zgłoszonej sprawy jako naruszenia danych osobowych. Operator zapewnia, że sam klient, do którego kierowano wspomniane dokumenty, zwrócił się do niego z informacją, że podał błędny adres e-mail w umowie i poprosił o jego usunięcie.

Jednak według UODO uznaje się, że wykryto naruszenie ochrony danych osobowych wówczas, gdy dostawca uzyskał wystarczającą wiedzę, iż doszło do takiego zdarzenia.

Urząd ocenia też, że udostępnienie danych abonenta innej osobie, wskutek wysłania dokumentów na błędny adres, może skutkować nieuprawnionym posługiwaniem się danymi osobowymi, szkodą majątkową i naruszeniem dóbr osobistych.

To kolejna kara wymierzona w tym miesiącu. Ostatnio UODO nałożył 8 tys. zł kary na wójta gminy Dobrzyniewo za to, że nie zapewnił odpowiedniego bezpieczeństwa danych osobowych i nie wdrożył odpowiednich środków technicznych i organizacyjnych.