W połowie przyszłego roku wejdą w życie przepisy, które mają umożliwić ściąganie podatków w Polsce oraz krajach w UE od towaru spoza wspólnoty, sprzedawanego online. Chodzi głównie o dostawy z Chin.

Skończy się zwolnienie z VAT przesyłki o wartości do 22 euro – w Polsce już go nie ma, ale w praktyce większość przesyłek niezależnie od ich wartości prześlizguje się przez system podatkowy. Według danych KAS z lubelskiej sortowni, przytaczanych przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, w ciągu roku mniej niż promil przesyłek z Chin objęto VAT-em lub cłem.

Od nowego roku zostanie wprowadzona szczególna procedura dla przesyłek o wartości do 150 euro. Danina będzie ściągana od platformy e-handlu, na której zostanie sprzedany towar, który np. przyjechał z Chin.

Inna opcja to obciążenie podatkiem nabywcy lub zaangażowanie do pobierania VAT firmy kurierskiej.

Podatki mają też rozliczać dostawcy z krajów UE, którzy sprzedają online konsumentom w innych krajach wspólnoty towar pochodzący spoza UE (czyli np. e-sklepy z elektroniką). Rozliczenia będą następować w ramach procedury OSS (One Stop Shop).

Regulacje mają zapobiec nierównej konkurencji na rynku, wskutek trudności w wyegzekwowaniu podatków i ceł od przesyłek z towarem kupionym online od dostawcy z Chin. Jeśli nowy system będzie szczelny, powinny wzrosnąć ceny końcowe takich produktów.