Twitter poinformował, że zwolnił 30 proc. swojego zespołu rekrutacyjnego. Warto przypomnieć, że w maju firma ogłosiła, że wstrzymuje zatrudnienie i będzie dążyć do obniżki kosztów. Redukcje dotkną nieco poniżej 100 osób. 

Twitter cały czas czeka na finalizację opiewającej na 44 miliardy dolarów umowy dotyczącej zakupu firmy przez Elona Muska. W maju ekscentryczny miliarder zapowiedział wstrzymanie transakcji ze względu na sposób w jaki Twitter wylicza liczbę spamerów oraz fałszywych kont. Według Twittera konta spamowe stanowią mniej niż 5 proc. wszystkich użytkowników, czyli takich, którzy są zalogowani i uwierzytelnieni. Natomiast uważa, że ta liczba jest bliższa 20 proc, choć nie dostarcza na to konkretnych dowodów. 

Twitter nie jedyną firmą technologiczną, która w ostatnim czasie ogłosiła zwolnienia. W ubiegłym miesiącu Coinbase  poinformował, że zwolni 1100 pracowników, czyli 18 proc. personelu, podczas gdy Unity Software w zeszłym tygodniu ogłosiło, że pozbędzie się 4 proc. swojej siły roboczej.

Inne firmy technologiczne, w tym Microsoft , Snap i spółka macierzysta Facebooka – Meta Platforms  ogłosiły zmniejszenie lub zawieszenie zatrudnienia.

Chociaż zwolnienia w Twitterze były nagłe, nie można ich traktować jako wielkiego zaskoczenia. Rekruterzy z Twittera mieli niewiele pracy, odkąd firma zapowiedziała w maju zamrożenie zatrudnienia. Zwolnienia dotknęły również wykonawców, którzy pracowali dla Twittera za pośrednictwem agencji zewnętrznej.