W dniu 17 sierpnia sąd rozpatrywał zażalenie zarządu Techmeksu na decyzję o upadłości likwidacyjnej. Władze spółki chcą zawrzeć układ z wierzycielami. Choć spodziewano się werdyktu, który przypieczętuje los firmy, nadal wszystko jest możliwe. Sąd postanowił powołać biegłego. Decyzję w sprawie przyjęcia lub odrzucenia zażalenia podejmie po zapoznaniu się z jego opinią. Oznacza to, że sprawa została odsunięta w czasie nawet o 45 dni (tak długo może potrwać przygotowanie opinii). 

Nie czekając na postanowienie sądu 16 sierpnia spółka Raner sprzedała poprzez bank BPS 420 tys. akcji Techmeksu za kwotę ponad 1,17 mln zł. Walory stanowiły ponad 5 proc. udziałów w spółce. Największym udziałowcem jest obecnie Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, które ma 6,68 proc. kapitału.

Drobni akcjonariusze najwyraźniej nie tracą nadziei na pomyślne rozstrzygnięcie. Na zakończenie sesji na GPW 17 sierpnia, a więc już po ogłoszeniu decyzji sądu, za akcje Techmeksu płacono 1,77 zł, tj. 2,9 proc. więcej niż dzień wcześniej. W trakcie sesji walory osiągnęły nawet wartość 2 zł. Obroty wyniosły blisko 5,5 mln zł.