Od początku tego roku w Czechach zamawiający muszą rozważyć, czy w przetargu możliwe jest wprowadzenie kryteriów środowiskowych.

Eksperci wskazują, że Polska również prędzej czy później będzie zobligowana do wprowadzenia takich kryteriów – według Newseria Biznes. 

Firma musi wykazać odpowiedzialność

Jak to działa w Czechach? Każda firma, która chce uczestniczyć w przetargu publicznym, będzie musiała wykazać, że jest odpowiedzialnym podmiotem i może zostać dopuszczona do łańcucha dostaw.

„Chodzi o wskaźniki ESG, czyli środowisko, odpowiedzialność społeczna i ład korporacyjny, oraz proces sustainable finance – zrównoważonego finansowania, czyli elementy związane m.in. z transparentnością i przeciwdziałaniem korupcji” – tłumaczy Kamil Wyszkowski, przedstawiciel i prezes rady UN Global Compact w Polsce.

Sprawdzają ESG
Czynniki ESG (environmental, social, governance) obejmują takie aspekty jak to, w jaki sposób firma neutralizuje swoje emisje CO2, zmniejsza zużycie wody, współpracuje z lokalnymi społecznościami, dba o sprawy pracownicze i jaką ma politykę w kwestiach etyki i przeciwdziałania korupcji.

Takie dane mają też coraz większe znaczenie dla inwestorów i banków.

Według eksperta Polska jest gotowa, żeby przyjąć rozwiązania podobne do czeskich i to nawet w szerszym zakresie.  

„Zielone” kryteria w Polsce już są stosowane

Ministerstwo Środowiska i Klimatu podkreśla, że organem odpowiedzialnym za kreowanie polityki zamówieniowej jest Urząd Zamówień Publicznych, niemniej jednak resort już teraz stara się wprowadzać do postępowań kryteria środowiskowe, gdy tylko jest to możliwe.

KE idzie w tym kierunku

Jak informuje UZP, Komisja Europejska podjęła działania zmierzające do opracowania wspólnych kryteriów zielonych zamówień publicznych (GPP).

Dotyczą one grup produktowych, które uznano za najbardziej odpowiednie do wdrożenia GPP zarówno ze względu na wartość zamówień, jak i wpływ na środowisko. To m.in. transport drogowy, usługi sprzątania, dostawy energii elektrycznej czy usługi gastronomiczne.

Jak zauważono, zielone kryteria mają jednak duże znaczenie także w przypadku branż, które nie są tradycyjnie kojarzone z degradacją środowiska, jak sektor ochrony zdrowia.

Chodzi o środowisko, a na pewno o pieniądze
Za tym, że powszechne „zielone zamówienia publiczne” to prawdopodobnie kwestia czasu i przedsiębiorcy powinni je brać pod uwagę w swoich strategiach, przemawia fakt, że zapewniają one jednostkom publicznym oszczędności – zwłaszcza przy uwzględnieniu kosztów zamawianych produktów lub usług w całym cyklu ich życia, a nie tylko przez pryzmat ceny zakupu. Przykładowo zakup produktów o niskim zużyciu energii może znacznie obniżyć rachunki za media.

Źródło: Newseria Biznes